Co do amerykańskiej polityki to kilka rzeczy jest pewnych. Niemal wszyscy eksperci się mylą, a wśród niewielkiej grupy, która się nie myli, większość to taka, która świadomie kłamie. Każdy może snuć przypuszczenia, a moje są takie, że Biden nie zrezygnował dobrowolnie, może nie wie, że to zrobił, może doszło do pałacowego przewrotu.
Eksperci z Polski, którzy bzdury opowiadają o wspaniałej prezydenturze Bidena i jego decyzji robią to po to, by dostawać stypendia w USA i by ambasador ich na przyjęcia zapraszał. Fajnie jest posiedzieć sobie pół roku na jakiejś amerykańskiej uczelni, czy na utrzymaniu fundacji, albo za niezłe pieniądze napisać jakieś artykuły dla tamtejszych mediów. O czymkolwiek - o wspaniałej Unii i strasznej prawicy, czy czym tam.
Żaden z ekspertów nie ma bladego pojęcia jakie tam rozmowy w Białym Domu się toczyły, kto jak knuł i co miał na myśli. Jestem dokładnie w takiej samej sytuacji jak owi znawcy, więc mogę przedstawić państwu własną wersję zdarzeń.
Pałacowy przewrót
Dla mnie wygląda to na pałacowy przewrót. Joe Biden podejmuje pewnie najważniejsza swą decyzję jako prezydent i powiadamia o tym 330 milionów Amerykanów wpisem na platformie X. To jakiś żart, kpina z narodu. Nie ma żadnego wystąpienia, nie ma orędzia do narodu, nie ma konferencji, nawet kilku słów wygłoszonych przed kamerami w Białym Domu, tylko parę zdań w Internecie. Jak od kogoś kto zarabia na publikacjach w sieci. Albo od internetowego trolla.
Otóż nie ma pewności czy Biden wie, że zrezygnował. Może to ktoś pisze za niego w sieci - nawet na pewno. Pytanie jest tylko takie czy za jego wiedza i zgodą. Może i Biden się zgodził, ale jego stan jest taki, że nie można go nawet pokazać. A może ktoś działa metodą faktów dokonanych. Biden pogrążony w letargu, a spiskowcy działają.
Żona Jill dowiaduje się z Internetu. Dlaczego ona milczy? Gdzie ona jest? Gdzie są dzieci Bidena? Gdzie są głosy najbliższych współpracowników. Setki amerykańskich polityków, komentatorów i dziennikarzy zdążyło się wypowiedzieć tylko nie sam Joe Biden i jego najbliżsi. To ma wszelkie cech przewrotu pałacowego. Jak prezydent mocarstwa może powiadamiać świat o mianowaniu swego następcy - Harris - za pomocą wpisu w Internecie? Dlaczego nie oddaje prezydentury, tylko jeszcze kilka miesięcy będzie w stanie półświadomości tkwił na stanowisku? Nie nadaje się na kandydata, ale może być prezydentem?
Wszyscy wiedza, że Harris to beznadziejna kandydatka na prezydenta, taka z którą nasza kochana Małgorzata Kidawa-Błońska miałaby większe szanse. Oczywiście w grę wchodzą wielkie pieniądze, bo nie da się przerzucić funduszy ze zbiórek na tandem Biden-Harris na innego kandydata.
To są moje przypuszczenia, bardziej prawdopodobne jak opowieści wszystkich tych, którzy przez 4 lata kłamali na temat jego zdrowia. Obserwujmy, w nic nie wierzmy, własnego umysłu używajmy.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/699703-rezygnacja-bidena-to-wyglada-na-przewrot-palacowy