Prezydent Francji Emmanuel Macron zniknął z życia publicznego, gdyż jego sojusznicy nie chcą, by uczestniczył w kampanii wyborczej – pisze portal Politico.
Politico zauważa, że od prawie dwóch tygodni Macrona nie widziano publicznie, zaś po pierwszej turze wyborów parlamentarnych, wygranej przez skrajną prawicę, nie wystąpił w telewizji, a tylko Pałac Elizejski wydał jego krótkie oświadczenie.
Prawda jest taka, że jego sojusznicy nie chcą, by uczestniczył w kampanii: twarz Macrona jest nawet usuwana z publikacji wyborczych
— czytamy.
Powiedziano mu, żeby przestał (uczestniczyć w kampanii) (…) Nie tyle posłuchał naszego komunikatu, co został zmuszony, żeby go posłuchać
— ujawnił portalowi anonimowo przedstawiciel prezydenckiej partii Odrodzenie.
Rozmówca Politico dodał, że prezydent „nie docenił faktu, jak bardzo ludzi odstręcza jego osobowość”.
Odsunięty na boczny tor
W ostatnich tygodniach kilku ważnych polityków Odrodzenia wyraziło pogląd, że Macron powinien usunąć się z kampanii, co jeden z jego kluczowych sojuszników nazwał niezbędną „demacronizacją”.
Jeden z ministrów przyznał nawet w telewizji publicznej, że wizerunek Macrona już się „zużył”
— pisze portal.
Według Politico Macron nie na długo jednak zszedł ze sceny i w niedzielę, gdy będzie już znana skala zwycięstwa Zjednoczenia Narodowego, będzie musiał zająć się wyborem premiera.
Ponownie obejmie przywództwo jako gwarant francuskich instytucji
— powiedział cytowany wcześniej polityk Odrodzenia.
Ogromna szansa prawicy
Jeśli prawica zdobędzie dużą większość, Macron znajdzie się pod presją, by nominować na szefa rządu przywódcę tej partii Jordana Bardellę. W innym przypadku prezydent może podjąć długotrwałe rozmowy o stworzeniu koalicji z dotychczasowymi rywalami na lewicy i prawicy.
Politico ocenia jednak, że trudno sobie wyobrazić, by stosunki Macrona z sojusznikami oraz jego wizerunek publiczny dały się naprawić.
CZYTAJ TAKŻE:
md/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/697737-taktyka-wyborcza-macron-usuniety-w-cien-przed-wyborami