„Co najmniej 254 więźniów politycznych na Białorusi jest w grupie szczególnego ryzyka – pisze Centrum Praw Człowieka Wiasna. Są to osoby w starszym wieku i bardzo schorowane. Alaksandr Łukaszenka zapowiedział we wtorek, że na wolność może wyjść kilka osób, które są „ciężko chore”.
Łukaszenka, cytowany przez oficjalne media, ocenił, że chodzi o „rzeczywiście ciężko chorych, przede wszystkim na raka”.
Nie zdziwcie się, jeśli za kilka dni na wolność wyjdą ciężko chorzy, jak to piszą, nasi, którzy nie zdążyli uciec i znajdują się w miejscach nie tak oddalonych, którzy łamali i burzyli kraj w 2020 roku
— powiedział białoruski dyktator, nie podając jednak więcej szczegółów.
Szczególnie zagrożeni w białoruskich więzieniach
Centrum Wiasna przygotowało statystykę, według której szczególnie narażonych więźniów politycznych jest 254. Spośród nich 91 jest ciężko chorych, a 65 ma ponad 60 lat i często te osoby mają problemy ze zdrowiem.
W grupie ryzyka jest także 40 rodziców wielodzietnych (są to zarówno matki, jak i ojcowie) i 23 młodych ludzi, którzy zostali zatrzymani jako niepełnoletni. 16 osób jest niepełnosprawnych, a 10 cierpi na zaburzenia psychiczne.
Przynajmniej w pięciu przypadkach obydwoje rodziców jest za kratami.
Najstarszy więzień polityczny to 76-letni Michaił Lapiejka z Mohylewa, skazany na przymusowe leczenie psychiatryczne za obrazę Łukaszenki.
Według Wiasny na Białorusi jest obecnie co najmniej 1409 więźniów politycznych.
„Wiasna” apeluje o wsparcie do Macrona
Jednym z takich więźniów jest noblista - Aleś Bialacki. To własnie w jego sprawie Leanid Sudalenka z centrum obrony praw człowieka Wiasna zwrócił się do Emmanuela Macrona. W liście do prezydenta Francji poprosił go o podjęcie negocjacji z władzami Białorusi w sprawie uwolnienia Bialackiego. Uważa, że mogłoby to zapoczątkować wyzwolenie wszystkich więźniów politycznych na Białorusi.
Wzywam pana do wykorzystania swojego politycznego autorytetu na arenie międzynarodowej przez przystąpienie do dialogu z niedemokratycznym rządem Białorusi w sprawie uwolnienia z więzienia obrońcy praw człowieka i laureata Pokojowej Nagrody Nobla Alesia Bialackiego
— napisał Sudalenka, cytowany przez Radio Swaboda.
Bialacki to najbardziej znany białoruski obrońca praw człowieka, założyciel centrum obrony praw człowieka Wiasna. Został zatrzymany w 2021 roku, a w 2023 roku skazany na 10 lat więzienia. Już po raz drugi jest więźniem politycznym na Białorusi. Oprócz niego za kratami przebywa jeszcze czworo pracowników Wiasny.
W liście do Macrona Sudalenka, który sam odsiedział w więzieniu trzy lata jako więzień polityczny (wyszedł na wolność w ubiegłym roku i wyjechał z kraju) opowiedział o losach białoruskiego noblisty, od 2021 r. przetrzymywanego w więzieniu, a także o ponad 1400 więźniach politycznych na Białorusi.
Jak pisze portal Radia Swaboda, Sudalenka nawiązał do niedawnego uwolnienia z białoruskich więzień pięciu więźniów politycznych - obywateli Ukrainy w ramach wymiany jeńców pomiędzy Ukrainą i Rosją, co było możliwe dzięki zaangażowaniu w negocjacje ukraińskiego prezydenta Wołodymyra Zełenskiego. O podobne zaangażowanie Sudalenka poprosił francuskiego przywódcę.
Pretekstem do skierowania tej prośby stało się otwarcie w Paryżu poświęconej Bialackiemu wystawy „Ja się nie boję! Niech oni się boją”. Jej drugim bohaterem jest rosyjski obrońca praw człowieka Oleg Orłow, również laureat Pokojowej Nagrody Nobla, obecnie więziony w Rosji - pisze Radio Swaboda.
CZYTAJ WIĘCEJ:
PAP/JW
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/697641-254-wiezniow-politycznych-na-bialorusi-jest-zagrozonych