RELACJA. 838. dzień wojny na Ukrainie. Zełenski wskazuje na najtrudniejszy odcinek frontu! "Najwyższa liczba walk"

Trwa 838. dzień rosyjskiej agresji na Ukrainę. Na portalu wPolityce.pl relacjonujemy dla Państwa wydarzenia na froncie.

CZYTAJ WIĘCEJ: RELACJA z wojny dzień po dniu.

Poniedziałek, 10 czerwca 2024 r.

18:44. Szmyhal omówił z szefową holenderskiego MON wspólną produkcję obronną

Premier Ukrainy Denys Szmyhal rozmawiał z minister obrony Holandii Kajsą Ollongren o wspólnej produkcji obronnej i wymianie technologii. Ollongren przybyła na Ukrainę w poniedziałek z niezapowiedzianą wizytą.

Omówiliśmy z minister wspólną produkcję obronną i wymianę technologii. Rozmawialiśmy również o Globalnym Szczycie Pokoju w Szwajcarii. Doceniamy fakt, że Holandia będzie reprezentowana na najwyższym szczeblu

— napisał Szmyhal na Telegramie.

Premier Ukrainy podziękował Holandii za wsparcie we wzmacnianiu obrony powietrznej Ukrainy. Zwrócił uwagę na inicjatywę Holandii, aby wspólnie dostarczyć Ukrainie systemy obrony powietrznej Patriot.

Oczekujemy również szybkiej dostawy samolotów F-16, które pomogą chronić ludzi i infrastrukturę

— zaznaczył Szmyhal.

17:10. Niezależne media: Pod Bachmutem zginęła 1/3 rosyjskich więźniów wysłanych na Ukrainę

Rosyjska najemnicza Grupa Wagnera zwerbowała na wojnę z Ukrainą ponad 48 tys. więźniów z zakładów karnych; przeszło 17 tys. spośród nich, czyli więcej niż 1/3, zginęło w latach 2022-23 w bitwie o Bachmut w obwodzie donieckim - ujawniły rosyjska redakcja BBC i niezależny serwis Mediazona.

Werbunek żołnierzy w zakładach karnych określany był przez kierownictwo wagnerowców, w tym ówczesnego szefa tej formacji Jewgienija Prigożyna, jako „projekt 42174” lub „projekt K”. Osadzonym obiecywano wolność i ułaskawienie po sześciu miesiącach spędzonych na froncie. Przekonywano także, że w przypadku śmierci najemnika jego bliscy otrzymają wysokie odszkodowanie. Pierwsi więźniowie zostali zwerbowani przez Grupę Wagnera 1 lipca 2022 roku w jednej z kolonii karnych w obwodzie leningradzkim. Ostatni taki przypadek odnotowano 7 lutego 2023 roku w obwodzie kemerowskim na Syberii - przekazali opozycyjni dziennikarze, którzy przeanalizowali wewnętrzne dokumenty wagnerowców.

Nawet władze Grupy Wagnera nie ukrywały, że więźniowie kierowani na odcinek frontu pod Bachmutem są wysyłani na śmierć, ponieważ bitwę o miasto nazywano „bachmucką rzeźnią”. Podczas tych walk zginęło łącznie ponad 19,5 tys. wagnerowców, z czego blisko 17,2 tys. stanowiły osoby zwerbowane w zakładach karnych - czytamy w poniedziałkowym raporcie.

Dziennikarzom śledczym udało się zidentyfikować 341 łagrów spośród 501, w których mieli odsiadywać wyroki więźniowie rekrutowani na front. Aż 227 to kolonie karne o zaostrzonym rygorze, a 28 - więzienia o statusie specjalnym, przeznaczone dla szczególnie niebezpiecznych przestępców, czyli m.in. osób skazanych na dożywocie - ujawniły BBC i Mediazona.

W opracowaniu poinformowano, że wagnerowcy wypłacili rodzinom poległych więźniów odszkodowania na łączną kwotę niemal 108 mld rubli, czyli blisko 5 mld zł. Każda rodzina miała otrzymywać 5 mln rubli (około 225 tys. zł) i dodatkowo 300 tys. rubli (ponad 13 tys. zł) na zorganizowanie pogrzebu.

Bitwa o Bachmut była jednym z najdłuższych i najbardziej krwawych starć podczas wojny Rosji przeciwko Ukrainie. Walki trwały od sierpnia 2022 roku do drugiej połowy maja 2023 roku, gdy Prigożyn oświadczył, że jego jednostki zdobyły miasto.

Informacje o wysyłaniu na wojnę rosyjskich więźniów pojawiały się od 2022 roku, niemal od początku otwartej inwazji Kremla na Ukrainę. Doniesienia rosyjskiej redakcji BBC i Mediazony pokrywają się z dotychczasowymi szacunkami zachodnich analityków, którzy oceniali liczbę więźniów zwerbowanych na front na co najmniej kilkadziesiąt tysięcy.

16:16. 32 Ukraińców nielegalnie zbiegło na Węgry. Poruszali się ciężarówką na fałszywych numerach

Grupa 32 mężczyzn, obywateli Ukrainy, przedostała się nielegalnie ciężarówką na fałszywych, wojskowych numerach na Węgry, gdzie została zatrzymana przez tamtejsze władze – poinformowały w poniedziałek ukraińskie media.

Wiadomość tę potwierdził rzecznik Państwowej Straży Granicznej Ukrainy Andrij Demczenko – przekazała Ukrainska Prawda. Portal wyjaśnił, że do incydentu doszło w niedzielę w okolicach ukraińsko-węgierskiego przejścia granicznego Kosyno-Barabasi. Kosyno znajduje się w ukraińskim obwodzie zakarpackim.

Kamery zarejestrowały ciężarówkę, która jechała polną drogą w stronę granicy. Pojazd został później odnaleziony po stronie węgierskiej bez pasażerów. Następnie strona węgierska poinformowała o zatrzymaniu 32 osób

— napisała Ukrainska Prawda.

Demczenko poinformował, że straż graniczna prowadzi śledztwo w tej sprawie. Wykazało ono, że numery rejestracyjne ciężarówki były fałszywe i że nie należy ona do ukraińskiej armii. Dodał, że strona węgierska nie przekazała dotąd zatrzymanych Ukrainie.

11:47. Gen. Hołubcow: Część myśliwców F-16 będzie przechowywana za granicą

Część myśliwców F-16, które Ukraina otrzyma od zachodnich partnerów, będzie przechowywana w bezpiecznych bazach poza terytorium naszego państwa, by nie były one celem rosyjskich ataków – oświadczył dowódca wojsk lotniczych Sił Powietrznych Ukrainy, generał Serhij Hołubcow.

Nie wszystkie samoloty, które zostaną przekazane Ukrainie, od razu dotrą do Ukrainy. Niektóre pozostaną w centrach szkoleniowych, gdzie przygotowywani są nasi piloci i personel naziemny. Będą to ukraińskie samoloty, wykorzystywane dla przygotowania naszych własnych pilotów

— powiedział generał w rozmowie z portalem Donbas. Realii Radia Swoboda.

Część maszyn, na które oczekują wojska lotnicze, będzie przechowywana za granicą – podkreślił.

Pewna część samolotów będzie przechowywana w bezpiecznych bazach lotniczych, nie w Ukrainie, żeby nie stały się one celem (dla Rosjan). Będzie to nasza rezerwa w razie potrzeby wymiany niesprawnych samolotów czy remontów

— poinformował Hołubcow.

02:00. Zełenski wskazuje na najtrudniejszy odcinek frontu!

Kierunek Pokrowska, obwód doniecki. To niezmiennie najtrudniejsza część frontu. Presja okupanta jest tam największa. Każdego dnia jest najwyższa liczba walk. Jeszcze wczoraj było ponad czterdzieści ataków, a dzisiaj, do tej pory, było ich już ponad dwadzieścia

— zrelacjonował prezydent Ukrainy, zamieszczając nagranie w sieci.

Każdy z naszych wojowników, który niszczy tam wroga, każdy żołnierz i dowódca, który robi wszystko, aby utrzymać nasze stanowiska i pomóc żołnierzom na sąsiednich pozycjach zasługuje na naszą szczególną wdzięczność

— dodał Wołodymyr Zełenski.

red/wPolityce.pl/PAP/X/Fb/media