„Kilka osób zostało dziś rannych, gdy padły strzały w mieście Hagen na zachodzie Niemiec” - informuje lokalna policja. Sprawca zdołał uciec z miejsca zdarzenia; policja nie wyklucza, że sprawców może być kilku.
W odpowiedzi na zapytanie agencji dpa policja potwierdziła doniesienia mediów, że jednym z dwóch miejsc, w których padły strzały, był salon fryzjerski w dzielnicy Eilpe, a drugim - budynek mieszkalny w centrum miasta.
Na miejsce skierowano dużą liczbę funkcjonariuszy.
Na razie nie jest znana dokładna liczba rannych.
Pięciu rannych
Policja potwierdziła portalowi dziennika „Bild”, że w budynku przy Hochstrasse w dzielnicy Eilpe padło kilka strzałów.
Następnie mężczyzna wsiadł do swojego mercedesa i pojechał do oddalonego o dwa kilometry salonu fryzjerskiego
— pisze portal.
Tam padły kolejne strzały.
W sumie pięć osób zostało rannych
— informuje „Bild”.
Policja twierdzi, że na miejscu jest duża liczba służb ratowniczych. Funkcjonariusze otoczyli kordonem duży obszar wokół miejsc zdarzeń.
Według aktualnych informacji tłem przestępstwa mogą być spory rodzinne. Policja obecnie wyklucza tło polityczne lub religijne.
Sprawca zdołał uciec z miejsca zdarzenia. Policja przeszukuje obecnie całe miasto w jego poszukiwaniu. Według informacji „Bilda” sprawca uciekł, mając przy sobie narzędzie zbrodni.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/693809-padly-strzaly-w-niemieckim-hagen-jest-pieciu-rannych