Niestety, przycichło echo oburzenia wokół skandalu związanego z siłowym przerwaniem konferencji pod nazwą National Conservatism (w skrócie NatCon). Zupełnie jakbyśmy już przywykli, a przede wszystkim my, że reprezentujący nas przedstawiciele sił konserwatywnych należą do obywateli drugiej kategorii i można dowolnie deptać ich prawa do wolności słowa i przekonań, do zrzeszania się a nawet uniemożliwiać dostawę jedzenia i z pomocą kordonu policji traktować jak podejrzanych.
Przypomnijmy pokrótce: liderzy sił konserwatywnych z Europy spotkali się w hotelu Claridge w Brukseli, zresztą, po peregrynacjach i przeganianiu z dwóch innych miejsc. Debata była okazją do wzmocnienia wspólnego głosu przed zbliżającymi się wyborami do Europarlamentu. Jednak w chwili, gdy Nigel Farage, były lider partii…
Artykuł dostępny wyłącznie dla cyfrowych prenumeratorów
Teraz za 5,90 zł za pierwszy miesiąc uzyskasz dostęp do tego i pozostałych zamkniętych artykułów.
Kliknij i wybierz e-prenumeratę.
Wchodzę i wybieramJeżeli masz e-prenumeratę, Zaloguj się
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/689193-panika-w-szeregach-socjalistow-kaze-im-siegac-po-przemoc