Francuska policja zatrzymała mężczyznę, który po wejściu do konsulatu Iranu w Paryżu groził, że się wysadzi - podała agencja Reutera. Początkowo informowano, że mężczyzna miał przy sobie materiały wybuchowe.
Mężczyzna irańskiego pochodzenia w piątek ok. godz. 11 wszedł do konsulatu Iranu w Paryżu. Według Reutera miał przy sobie granat i był ubrany w kamizelkę z materiałami wybuchowymi. Od początku incydentu francuska policja otoczyła konsulat Iranu.
Po paru godzinach mężczyzna opuścił konsulat, po czym został zatrzymany przez francuską policję. Służby poinformowały, że po przeszukaniu zatrzymanego okazało się, że nie miał przy sobie żadnych materiałów wybuchowych.
Jak podała gazeta „Le Parisien”, według świadków zdarzenia mężczyzna w budynku ciągnął po ziemi flagi i powiedział, że chce pomścić śmierć swojego brata. Francuska telewizja BFM, powołując się na śledczych, poinformowała, że zatrzymany miał „stracić poczytalność”.
Na razie nie wiadomo, czy incydent miał związek z konfliktem irańsko-izraelskim.
Wcześniej w piątek wybuchy słyszano w irańskim mieście Isfahan. Według licznych źródeł miał to być atak odwetowy Izraela, który miał być odpowiedzią na irański atak z nocy 13 na 14 kwietnia. Jak podkreśla Reuters, obie strony konfliktu nie eksponują informacji o wymianie ognia, aby nie eskalować konfliktu.
CZYTAJ TAKŻE: Biden zapowiedział Netanjahu, że USA nie wezmą udziału w izraelskim kontrataku na Iran
Nowe informacje
61-letni mężczyzna zatrzymany w piątek za wtargnięcie do konsulatu Iranu w Paryżu i groźby wysadzenia się jest Irańczykiem z francuskim obywatelem. W zeszłym roku został zatrzymany za próbę podpalenia konsulatu - poinformowała telewizja BFM.
Z zawodu ortotyk został zmuszony do opuszczenia Iranu w 1979 r. po obaleniu szacha Mohammada Rezy Pahlawiego przez irańską rewolucję islamską. Po przyjeździe do Francji rozpoczął studia na jednym z paryskich uniwersytetów - poinformowało BFM.
We wrześniu 2023 r. został zatrzymany za próbę podpalenia irańskiego konsulatu. Po tym incydencie mężczyzna miał zakaz wchodzenia do 16. dzielnicy, gdzie znajduje się konsulat Iranu, i udziału w protestach. Po odwołaniu się od decyzji sądu jego sprawa miała być rozpatrzona w poniedziałek - przekazała BFM.
Po paru godzinach mężczyzna opuścił konsulat po rozmowie z mediatorami, po czym został zatrzymany przez policję. Służby poinformowały, że po przeszukaniu zatrzymanego okazało się, że nie miał przy sobie żadnych materiałów wybuchowych.
Jak informują śledczy, mężczyzna został przewieziony do aresztu około godz. 14.15.
koal/pap
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/689094-wtargnal-do-konsulatu-iranu-w-paryzu-mial-posiadac-granat