Elity rosyjskie związane z obozem władzy coraz częściej mówią wprost, że ich kraj czeka długa konfrontacja z Zachodem, która może potrwać nawet dziesięciolecia. Podobna rywalizacja w czasach zimnej wojny zakończyła się przegraną Związku Sowieckiego. W związku z tym w Moskwie starają się dziś wyciągnąć wnioski z tamtej porażki, by nie powtórzyć podobnych błędów w przyszłości. Jedną z przyczyn ówczesnej katastrofy – według dzisiejszych diagnoz – była klęska panującej ideologii. Komunizm przegrał z kapitalizmem nie tylko dlatego, że był systemem niewydolnym ekonomicznie, ale przede wszystkim dlatego, że sami obywatele ZSRS przestali w niego wierzyć. Przestali wierzyć w marksizm. Stracili przewodnią ideę. Imperium pozostało bez siły napędowej. Dlatego dziś, by wygrać z Zachodem, Rosja musi mieć ideologię, w którą wierzyć będą masy.
Nowy model wychowania
Znamienny tekst na ten temat opublikował niedawno jeden z czołowych intelektualistów obecnego obozu władzy, filozof polityki i socjolog, profesor Aleksander Szczipkow. Jego zdaniem zachowanie suwerenności państwa i narodu wymaga nie tylko istnienia silnej armii, gospodarki czy demografii, lecz także upodmiotowienia własnego świata wartości. Kluczowe z tego punktu widzenia jest wychowanie dzieci od najmłodszych lat. Dlatego w system edukacji musi być wmontowany silny komponent aksjologiczny i tożsamościowy. Szkoła ma nie tylko przekazywać wiedzę, lecz przede wszystkim tworzyć świadomych patriotów. Jak pisze Szczipkow:
Ostatecznym celem procesu edukacyjnego jest wychowanie kolejnego pokolenia narodu rosyjskiego w duchu bezwarunkowego zaangażowania w losy własnego kraju w najważniejszych, krytycznych wydarzeniach w jego historii. Decydujące znaczenie ma wewnętrzny, psychologiczny aspekt tego zaangażowania.
Jego zdaniem dotychczasowy model okazał się niewystarczający, skoro tak wielu dobrze wykształconych młodych specjalistów w dziedzinie technologii informatycznych wybrało w ostatnich latach pracę dla zagranicznych koncernów zamiast na państwowych posadach. Należy więc tak wychowywać przyszłe pokolenia, by nie kierowały się pobudkami materialnymi, lecz przywiązaniem do ojczyzny. Światopogląd neoliberalny powinien zostać zastąpiony przez światopogląd patriotyczny. W związku z tym trzeba zmienić znaczenie takich pojęć, jak „sukces”, „kariera” czy „przywództwo”, by podporządkować je jedności moralno-ideowej narodu. Temu służyć powinien nie tylko system edukacji, lecz także polityka kulturalna państwa, w której nie można cofać się przed wprowadzaniem cenzury, „ponieważ jest to kwestia przetrwania naszego narodu”.
Problem z tożsamością narodową
To jednak nie wszystko. Jak pisze Szczipkow:
podporządkowując proces uczenia się systemowi wartości moralnych, rozwiązujemy jednocześnie problem tożsamości narodowej.
Zdaniem moskiewskiego intelektualisty, podstawowa przeszkoda utrudniająca powstanie spójnej świadomości narodowej Rosjan wynika z tego, że w XX wieku dwukrotnie zerwana została ciągłość rozwoju historycznego: najpierw przez upadek caratu i rewolucję bolszewicką, a potem przez rozpad Związku Sowieckiego. Zerwaniu z tradycją państwową towarzyszyło zerwanie z tradycją religijną. W rezultacie dzisiejszemu Rosjaninowi trudno jest zintegrować ze sobą trzy okresy – carski, komunistyczny i postsowiecki – utożsamiając się ze wszystkimi naraz. Według Szczipkowa jest to jednak konieczne, by Rosja przetrwała jako naród. Należy więc stworzyć jeden wspólny paradygmat kulturowy, w którym zawrzeć można będzie wiele kodów kulturowych, np. prawosławny, bolszewicki, narodowy, rewolucyjny, staroobrzędowy, ludowy etc. W taki sposób należy też nauczać historii Rosji.
Antynomie komunizmu
Znamienny jest zwłaszcza stosunek Szczipkowa do czasów komunistycznych. Uważa on mianowicie, że nie można tego okresu („specyficznego, ciekawego, niejednoznacznego”) stawiać poza nawiasem rosyjskiej historii. Należy utożsamić się z nim i zintegrować go z rosyjską świadomością narodową. To, co sowieckie, nie może być jednak traktowane jako coś odrębnego od tego, co rosyjskie.
Dziwnie brzmią te słowa w ustach kogoś, kto w czasach realnego socjalizmu był zawziętym antykomunistą. Aleksander Szczipkow bowiem w 1973 roku jako 16-latek zaczął uczestniczyć w działalności zakonspirowanych kręgów prawosławnej inteligencji. Ich dewizą – jak wspominał – było: chrześcijaństwo, wolność, antykomunizm. W 1978 roku „za postawę niegodną miana studenta sowieckiego” został relegowany z uczelni. Gdy zaczęła się pieriestrojka, mógł publikować w oficjalnych gazetach. Na studia wrócił dopiero w 1994 roku. Później rozpoczął karierę naukową, która doprowadziła go do dzisiejszego stanowiska – rektora Rosyjskiego Uniwersytetu Prawosławnego im. św. Jana Teologa oraz doradcy Przewodniczącego Dumy Państwowej Federacji Rosyjskiej.
Wiara, która nie umrze
Dziś Szczipkow całym sercem popiera Putina, choć obserwował upadek minionego systemu z innej perspektywy niż obecny prezydent Rosji. W tamtych latach stali po dwóch stronach barykady. Szczipkowa uskrzydlała jednak wiara, której nie mieli w sobie strażnicy zmurszałego ustroju, broniący jedynie swoich dóbr, wpływów, stanowisk, karier etc.
Szczipkow pisze, że to, co publicznie głosi na temat postulowanego systemu oświaty, jest nie tylko teoretyzowaniem, ponieważ od lat stara się wcielać w życie ten model edukacji w kierowanym przez siebie uniwersytecie. Chodzi o to, by zaszczepić uczniom wiarę, która nie upadnie, tak jak upadła wiara w komunizm. To wiara w naród, państwo, Świętą Ruś, wielką Rosję i jej dziejowe posłannictwo. Tę wiarę powinna zaszczepiać kolejnym pokoleniom od najmłodszych lat cała machina państwowa wszystkimi swoimi środkami oświatowymi, kulturalnymi, medialnymi etc.
Jak mówi wprost jeden z najbardziej wpływowych prokremlowskich politologów Siergiej Karaganow, chodzi o taką zmianę systemu wychowania młodzieży, by stworzyć całe generacje „wojowników”, mających motywację, odporność i umiejętność prowadzenia przez kolejne dziesięciolecia walki na śmierć i życie z Zachodem.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/688143-system-wychowania-musi-stworzyc-nowe-pokolenia-wojownikow