Nie cieszmy się zbyt wcześnie z fatalnego wyniku Nowej Lewicy, która zanotowała historyczną porażkę w ostatnich wyborach. W zasadzie wszystko co robi w Polsce ta formacja jest bezmyślnym kopiowaniem progresistów i lewicy Zachodu, więc trudno się łudzić, że nie ściągną po swych idolach nawet sposobów na pozyskiwanie nowego elektoratu.
Hiszpański Twitter a właściwie platforma X donosi dziś w tonie alarmu:
To już oficjalne: Kongres popiera inicjatywę partii „Sumar” mającą na celu uregulowanie statusu setek tysięcy imigrantów, którzy już przebywają na hiszpańskiej ziemi. Około 500 000 osób zostanie uregulowanych. Szacuje się, że w nadchodzących wyborach mapa wyborcza może się diametralnie różnić.
Kubańska opozycjonistka Zoé Valdés skomentowała fakt, przypominając że podobne zabiegi przeprowadza komunistyczna władza: „W ostatnich wyborach zrobili tak samo na Kubie i w Wenezueli, a tam organizacje pozarządowe zabierają imigrantów na głosowanie autobusami i jeszcze ofiarują im darmową przekąskę”.
Prasa hiszpańska precyzuje, że właściwie wszystkie grupy parlamentarne z wyjątkiem VOX opowiedziały się we wtorek za uwzględnieniem Ludowej Inicjatywy Legislacyjnej na rzecz nadzwyczajnego uregulowania statusu ponad 500 000 nielegalnych imigrantów, którzy przed 1 listopada 2021 r. przebywali w Hiszpanii w nieuregulowanej sytuacji prawnej. Pod petycją podpisało się 700 000 obywateli, ale w zasadzie od początku znajdowała się pod auspicjami skrajnie lewicowych partii Sumar, ERC, Bildu, BNG.
Jedna z deputowanych partii VOX Rocío De Meer przypomniała:
Chcemy, aby Hiszpania nadal była Hiszpanią, a nie Marokiem, Algierią, Nigerią czy Senegalem. I nie jest to nienawiść, ani ksenofobia, ani rasizm, tylko czysty zdrowy rozsądek” i dodała: „Nie mam nic przeciwko Nigerii i Senegalowi. Ale mam pełne prawo życzyć sobie, aby Hiszpania nie była Nigerią czy Senegalem.
Oczywiście lewica zaatakowała konserwatystów za „ksenofobiczny, rasistowski i parafaszystowski dyskurs”, szantażując kolejny raz wezwaniami typu: „Musi zwyciężyć sprawiedliwość, przyzwoitość i człowieczeństwo!”.
Miejmy zatem świadomość jaki modus operandi mają partie lewicowe i dlaczego tak promują napływ nielegalnych imigrantów, których łatwo potem zmanipulować lub kupić w zamian za głosy. Musimy pamiętać, że wciąż bywamy naiwni zapominając do czego zdolna jest lewica także tu nad Wisłą.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/688046-slaby-wynik-lewicy-ciekawekiedy-beda-rozdawac-obywatelstwo