Po śmierci rosyjskiego opozycjonisty Aleksieja Nawalnego grupa antykremlowskich hakerów przejęła bazę zawierającą dane setek tysięcy więźniów - podał w poniedziałek CNN. Liczą oni, że dzięki kontaktom do rodzin więźniów łagru, w którym zmarł Nawalny, uda się uzyskać więcej informacji o okolicznościach jego śmierci.
Grupa twierdzi, że dokument zawiera adresy e-mail i numery telefonów osób przetrzymywanych w tej samej kolonii karnej w Arktyce, gdzie 16 lutego zmarł przywódca rosyjskiej opozycji, a także ich krewnych. Hakerzy przekazali amerykańskiemu nadawcy CNN, że udostępniają te dane „w nadziei, że ktoś będzie mógł się z nimi skontaktować i pomóc zrozumieć, co stało się z dysydentem. Poza przejęciem bazy hakerzy zaatakowali sklepik, w którym rodziny więźniów mogą kupić dla nich żywność i obniżyli ceny do ok. jednego centa za paczkę makaronu czy puszkę mięsa.
Niespodziewana śmierć Nawalnego
Nawalny, najważniejszy przeciwnik polityczny Putina, zmarł niespodziewanie w połowie lutego w kolonii karnej w Jamalskim Okręgu Autonomicznym. Rządzący w Rosji Władimir Putin był powszechnie obwiniany za śmierć dysydenta, choć nie jest jasne, czy przyczyną śmierci opozycjonisty były trudne warunki panujące w więzieniu, czy też został on celowo zamordowany.
Hakerstwo motywowane politycznie, czyli „haktywizm”, szerzy się od ponad dwóch lat od inwazji Rosji na Ukrainę. Do walki dołączyli proukraińscy hakerzy różnej maści, przyznając się na przykład do ataków na rosyjskiego dostawcę Internetu i strony internetowe, które w zeszłym roku transmitowały głośne przemówienie Putina - przypomniała CNN.
Wojna w Ukrainie „niewątpliwie rozpoczęła nowy rozdział w stosowaniu haktywizmu na niespotykaną skalę” - powiedział dziennikarzom stacji Tom Hegel, ekspert ds. cyberbezpieczeństwa z SentinelOne.
Haktywizm okazał się potężnym narzędziem umożliwiającym różnym grupom wyrażanie poglądu, atakowanie przeciwników i próby wpływania na trajektorię wojny.
Włamanie do internetowego sklepu więziennego nastąpiło wraz z wiadomością od samozwańczych rosyjskich emigrantów.
My, informatycy, opuściliśmy dzisiejszą Rosję
— napisali w komunikacie hakerzy.
Kochamy nasz kraj i wrócimy, gdy będzie wolny od reżimu Putina.
mly/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/687144-problem-dla-kremla-hakerzy-zdobyli-dane-wiezniow