Trwa 765. dzień rosyjskiej agresji na Ukrainę. Na portalu wPolityce.pl relacjonujemy dla Państwa wydarzenia na froncie
CZYTAJ WIĘCEJ: RELACJA z wojny dzień po dniu.
Piątek, 29 marca 2024 r.
22:41. Zniszczenie rosyjskiego czołgu T-80
W sieci pojawiło się nagarnie przedstawiające zniszczenie m.in. rosyjskiego czołgu T-80. Sprzęt okupanta został trafiony w pobliżu Awdijiwki przez dron szturmowy.
21:17. „Nikt nie ukryje się przed sprawiedliwością”
Ukraiński resort obrony opublikował nagranie 28. Brygady Zmechanizowanej.
Nikt nie ukryje się przed sprawiedliwością. Rosyjski system obrony powietrznej Osa próbował ukryć się w hangarze, ale został zniszczony przez ukraiński dron FPV
— czytamy w opisie do wideo.
19:08. ISW: Rosjanie od października zajęli 505 km kw. Ukrainy; to nieco mniej niż obszar Warszawy
Od początku ofensywy w październiku 2023 roku rosyjskie wojska zajęły kolejnych 505 kilometrów kwadratowych ukraińskiego terytorium - szacuje amerykański think tank Instytut Studiów nad Wojną (ISW). To nieco mniej niż obszar Warszawy, który wynosi 517 km kw.
Analitycy podają, że od początku roku do 28 marca rosyjska armia zajęła prawie o 100 km kw więcej terytorium niż w ostatnim kwartale 2023 roku. Eksperci zwracają uwagę, że ten wzrost może być związany ze sprzętowym deficytem po stronie ukraińskiej i z warunkami atmosferycznymi, które zimą bardziej sprzyjają ofensywie niż jesienią.
ISW ocenia jednak, że to nieznacznie zwiększone tempo posuwania się przez rosyjskie siły naprzód nie oznacza, że istnieje ryzyko osiągnięcia przez nie operacyjnego sukcesu.
Deficyty zaopatrzeniowe ukraińskiej armii ograniczają jej możliwości przeprowadzania skutecznych kontrataków. Jednocześnie rosyjskie wojska są elastyczne, jeśli chodzi o prowadzenie działań ofensywnych.
Jeśli po stronie ukraińskiej deficyt będzie się utrzymywał, a problemy z siłami osobowymi nie zostaną rozwiązane, Rosjanie będą w coraz większym stopniu wykorzystywać słabe punkty Ukrainy - pisze ISW.
17:40. „WSJ”: Rosja sprowadza z Zachodu duże ilości materiałów potrzebnych do produkcji amunicji
Rosja sprowadza z Zachodu przez Turcję duże ilości nitrocelulozy, materiału wybuchowego używanego w produkcji amunicji artyleryjskiej - podał „Wall Street Journal”. Gazeta zaznacza, że podczas gdy Rosja podwoiła import substancji, Zachód zmaga się z niedoborem tego surowca.
Jak podaje „WSJ” w oparciu o dane handlowe, Rosja w ubiegłym roku sprowadziła ponad 3 tys. ton nitrocelulozy, niemal dwa razy więcej niż w okresie przed inwazją na Ukrainie. Zrobiła to zarówno dzięki zwiększeniu dostaw z Chin, jak i w dużej mierze sprowadzając ją z Zachodu i Tajwanu. Robi to m.in. za pośrednictwem jednej tureckiej firmy Noy Ic Ve Dis Ti˙caret, która odpowiada za ponad jedną trzecią całości importu tego środka.
16:24. Rosja wystrzeliła dwie rakiety w kierunku Odessy, odłamki spadły na cywilów
„Rosja wystrzeliła z Morza Czarnego dwa pociski manewrujące Ch-59 w kierunku Odessy; zostały one zniszczone przez ukraińskie siły powietrzne. W wyniku ataku rakietowego zostały ranne trzy osoby trafione odłamkami” - podał szef władz obwodowych Ołeh Kiper na Telegramie.
Rosyjskie wojska kontynuują ostrzał rakietowy w rejonie Odessy.
Według aktualnych informacji trzy osoby zostały ranne w ataku rakietowym na Odessę i trafiły do szpitala. Dwie z nich to dzieci w wieku 15 i 10 lat. Ludzie zostali ranni w wyniku spadających odłamków
— napisał Kiper.
Wróg zaatakował rejon Odessy dwoma pociskami manewrującymi Ch-59 z Morza Czarnego. Oba cele zostały zestrzelone przez siły i środki brygady rakiet przeciwlotniczych z Odessy
— czytamy w komunikacie sił powietrznych na Telegramie.
Dzisiaj rano dowódca ukraińskich sił powietrznych generał Mykoła Ołeszczuk poinformował, że ukraińska obrona powietrzna zniszczyła 84 z 99 wrogich celów powietrznych, za pomocą których Rosja zaatakowała Ukrainę.
16:13. Eksperci Bundestagu o żołnierzach NATO na Ukrainie: Prawnie dopuszczalne
„Użycie wojsk lądowych na Ukrainie przez kraj będący członkiem NATO nie oznaczałoby automatycznie, że wszystkie pozostałe państwa Sojuszu stałyby się stroną konfliktu” – uważają eksperci Bundestagu.
Co prawda dane państwo stałoby się stroną konfliktu
— wynika z opinii ekspertów niemieckiego parlamentu.
Jeżeli jednak państwo członkowskie NATO działałoby jednostronnie - a więc nie w ramach uprzednio uchwalonej operacji NATO i poza wojskowymi strukturami dowodzenia NATO – to ani NATO jako całość, ani inne państwa członkowskie NATO nie stałyby się stronami konfliktu
— czytamy w dokumencie, o którym pisze dziś DPA.
Agencja dotarła do stanowiska służb naukowych Bundestagu, które nie zostało jeszcze oficjalnie opublikowane.
Prezydent Francji Emmanuel Macron na konferencji w Paryżu pod koniec lutego nie wykluczył użycia w przyszłości wojsk lądowych na terenie Ukrainy. W odpowiedzi kanclerz Niemiec Olaf Scholz powiedział podczas wizyty we Fryburgu, że także w przyszłości na terytorium Ukrainy „nie będzie żadnych wojsk lądowych, żadnych żołnierzy wysłanych przez państwo europejskie lub państwo NATO”.
Jak podała DPA, posłanka Alternatywy dla Niemiec (AfD) Beatrix von Storch skierowała do służb naukowych Bundestagu pytanie o skutki wysłania wojska przez państwo NATO do Ukrainy dla wynikającego z art. 5 Traktatu Północnoatlantyckiego obowiązku udzielenia pomocy sojuszniczej przez pozostałe państwa NATO.
Eksperci Bundestagu napisali: „Jeżeli oddziały kraju członkowskiego NATO, działając w ramach kolektywnej samoobrony (art. 51 Karty ONZ), zaangażują się na rzecz Ukrainy w istniejącym konflikcie (między Rosją a Ukrainą) i zostaną zaatakowane przez drugą stronę konfliktu (Rosję) podczas walki na obszarze konfliktu, to nie stanowi to przypadku przewidzianego w art. 5 Traktatu NATO”. Zdaniem ekspertów obowiązek przyjścia z pomocą sojuszników związany jest z atakiem na kraje i wojska NATO na ich terytorium lub w przestrzeni ponad (ich terytorium).
Wojskowe zaangażowanie francuskich oddziałów lądowych na rzecz Ukrainy miałoby miejsce na podstawie prawa do zbiorowej samoobrony zgodnie z art. 51 Karty ONZ i byłoby według prawa międzynarodowego dopuszczalne
— czytamy w opinii.
Wojskowa reakcja Rosji przeciwko celom we Francji byłaby natomiast (sprzecznym z prawem międzynarodowym) „zbrojnym atakiem” w rozumieniu art. 5 Traktatu NATO, który stanowi faktyczny warunek do ogłoszenia przypadku sojuszniczego NATO”.
Naukowe służby są podwydziałem w strukturach Bundestagu. Są podzielone na osiem grup tematycznych i zatrudniają około 100 pracowników. Eksperci wykonują zadania zlecane im przez parlament oraz poszczególnych posłów. W Polsce znana jest ekspertyza z 2017 r. odrzucająca polskie roszczenia reparacyjne.
15:01. Brytyjskie MON: Ukraina skutecznie atakuje rosyjską Flotę Czarnomorską
Pomimo rosyjskich prób ograniczenia strat Floty Czarnomorskiej Ukraina nadal skutecznie zmniejsza zdolności bojowe marynarki wojennej Rosji w regionie Morza Czarnego - ocenił w piątkowym raporcie brytyjski resort obrony.
Analiza zdjęć ukazujących skutki ostatniego dużego ukraińskiego ataku na Krym, przeprowadzonego 24 marca, potwierdziła, że zniszczono wówczas lub uszkodzono trzy rosyjskie budynki należące do sił zbrojnych, a także dwa okręty desantowe typu Ropucha, czołgi i okręt rozpoznawczy klasy Jurij Iwanow, czyli jednostkę znaną jako Iwan Churs - przypomniało ministerstwo.
Z powodu takich uderzeń rosyjskie okręty o większej wartości, które normalnie korzystałyby z infrastruktury portowej w Sewastopolu, zostały zmuszone do przemieszczenia się do innych portów, (położonych) dalej na wschód
— zauważono w aktualizacji wywiadowczej.
24 marca Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy potwierdził atak na dwa rosyjskie okręty desantowe, Jamał i Azow, a także centrum łączności Floty Czarnomorskiej w Sewastopolu. Dwa dni później rzecznik ukraińskiej marynarki wojennej Dmytro Płetenczuk powiadomił o trafieniu dużego okrętu desantowego Kostiantyn Olszański, bezprawnie przejętego przez Flotę Czarnomorską w 2014 roku, po aneksji Krymu przez Rosję. Strona ukraińska potwierdziła też uszkodzenie okrętu rozpoznawczego Iwan Churs.
W środę Płetenczuk poinformował, że od lutego 2022 roku, czyli początku inwazji Kremla, Ukraina zdołała zatopić lub uszkodzić 1/3 wszystkich okrętów rosyjskiej floty na Morzu Czarnym.
14:03. „Financial Times”: Ukraina wzywa Indie do redefinicji stosunków z Rosją
Trwająca obecnie wizyta szefa MSZ Ukrainy Dmytro Kułeby w Indiach to część wysiłków Kijowa w relacjach z Delhi, których efektem ma być skłonienie strony indyjskiej do ponownego zdefiniowania stosunków z Rosją, wciąż opartych na dziedzictwie czasów sowieckich - ocenił dziś brytyjski dziennik „Financial Times”.
Współpraca Indii z Rosją opiera się w dużej mierze na spuściźnie (epoki) sowieckiej. Nie jest to jednak dziedzictwo, które przetrwa wieki. Jest to dziedzictwo, które wyparowuje
— zauważył Kułeba w rozmowie z „FT”.
Minister zwrócił też uwagę na kontekst napiętych relacji indyjsko-chińskich, szczególnie w związku ze sporami granicznymi Delhi i Pekinu oraz przychylną postawą Chin wobec inwazji Kremla na Ukrainę.
Relacje chińsko-rosyjskie powinny być przedmiotem szczególnej uwagi Indii w świetle ich interesów bezpieczeństwa narodowego
— podkreślił szef ukraińskiej dyplomacji.
Jak dodał, jednym z celów władz w Kijowie jest skłonienie Indii do udziału w powojennej odbudowie Ukrainy.
Po (rosyjskiej agresji) Ukraina prawdopodobnie stanie się największym placem budowy na świecie, a uczestnictwo indyjskich firm w (tym przedsięwzięciu) byłoby mile widziane
— zadeklarował Kułeba w rozmowie z „FT”.
Rząd w Delhi zajmuje niejednoznaczną postawę wobec inwazji Rosji na Ukrainę, rozpoczętej w lutym 2022 roku. Władze Indii konsekwentnie powstrzymują się od krytyki Kremla i nazywają Rosję „podstawowym filarem indyjskiej polityki zagranicznej ze względu na jej strategiczne znaczenie dla bezpieczeństwa narodowego”. W ocenie Moskwy stosunki dwustronne z Indiami „rozwijają się” na zasadach „uprzywilejowanego partnerstwa”.
We wrześniu 2022 roku, podczas szczytu Szanghajskiej Organizacji Współpracy w Samarkandzie w Uzbekistanie, premier Indii Narendra Modi miał upomnieć Władimira Putina słowami „to nie czas na wojnę”.
Wiosną 2023 roku agencja Bloomberga alarmowała, że Indie pozyskują z Rosji tanią ropę, przetwarzają ją na olej napędowy, a następnie sprzedają po zawyżonej cenie do państw Europy.
Pod koniec stycznia br. amerykański think tank Instytut Studiów nad Wojną (ISW) oceniał, że Indie próbują odstąpić od bliskiej współpracy zbrojeniowej ze swoim największym partnerem w tej dziedzinie, Rosją. Według ISW decyzja władz w Delhi wynika z coraz mniejszych możliwości eksportowych strony rosyjskiej, a także z niechęci do pogarszania relacji z USA.
13:32. Karandiejew: Rosja popełniła już 575 przestępstw przeciwko dziennikarzom i mediom
Rosja popełniła już 575 przestępstw przeciwko dziennikarzom i mediom - oświadczył w piątek p.o. ministra kultury i polityki informacyjnej Ukrainy Rostysław Karandiejew. Podstawowym zadaniem na terytoriach okupowanych będzie przywrócenie ukraińskiej narracji - dodał.
Według Instytutu Informacji Masowej, od początku inwazji na pełną skalę, Rosja popełniła 575 przestępstw przeciwko dziennikarzom i mediom, ludziom, którzy niosą prawdę poprzez swój zawód, którzy przekazują ważne informacje ludziom
— powiedział Karandejew, cytowany przez agencję Ukrinform.
Zauważył, że odnotowano 18 ataków na wieże telewizyjne, 18 ataków i przejęć redakcji, 28 przypadków wyłączenia ukraińskich transmisji i zastąpienia ich rosyjską propagandą, a 234 redakcje zaprzestały działalności.
Podstawowym zadaniem na terytoriach okupowanych jest przywrócenie ukraińskiej narracji. Odbywa się to poprzez komunikację, pracę dziennikarzy i przedstawicieli mediów, przywracanie sygnału telewizyjnego i radiowego, wypełnianie przestrzeni informacyjnej ukraińskimi treściami
— podkreślił Karandejew.
Na początku stycznia szef komisji do spraw wolności słowa Rady Najwyższej (parlamentu) Ukrainy Jarosław Jurczyszyn przekazał, że Rosja przetrzymuje w niewoli ponad 25 ukraińskich dziennikarzy.
Jak zaznaczył Jurczyszyn w proces uwolnienia dziennikarzy z niewoli Rosji należy włączyć społeczność międzynarodową. Kolejnym krokiem byłoby „przygotowanie (…) elementu dotyczącego odpowiedzialności przed Międzynarodowym Trybunałem Karnym za przestępstwa przeciwko wolności słowa, za przestępstwa przeciwko dziennikarzom i prawdopodobnie wzmocnienie takiej odpowiedzialności poprzez sprecyzowanie szeregu pojęć w ukraińskim ustawodawstwie
— podkreślił.
W połowie listopada władze w Kijowie szacowały, że w rosyjskiej niewoli przebywało wówczas co najmniej 4337 obywateli Ukrainy, w tym 3574 wojskowych i 763 cywilów. Rzeczywista liczba jeńców i innych osób pojmanych przez wroga może być jednak wyższa.
12:10. Na Ukrainę powróciły ciała 121 poległych żołnierzy
Ukraina odzyskała ciała 121 poległych żołnierzy, zabitych podczas wojny obronnej z Rosją - poinformował sztab koordynacyjny ds. jeńców wojennych w Kijowie. Po identyfikacji ciała ukraińskich obrońców zostaną przekazane rodzinom, by godnie je pochować.
Udało się repatriować ciała 12 obrońców, którzy walczyli na odcinku ługańskim, 107 poległych żołnierzy z odcinka donieckiego i dwóch obrońców z odcinka zaporoskiego
— przekazał sztab na Facebooku.
Podano, że Siły Zbrojne Ukrainy przetransportują repatriowane ciała i szczątki do wyznaczonych instytucji państwowych. Przedstawiciele organów ścigania i eksperci medycyny sądowej dokonają identyfikacji ofiar.
Powrót poległych był możliwy dzięki współpracy Kwatery Koordynacyjnej ds. Traktowania Jeńców Wojennych ze Wspólnym Centrum Służby Bezpieczeństwa Ukrainy, Ministerstwem Spraw Wewnętrznych Ukrainy, Sekretariatem Komisarza ds. Osób Zaginionych w Szczególnych Okolicznościach, Siłami Zbrojnymi Ukrainy (Centralne Dowództwo Wojskowe), Państwową Służbą Sytuacji Nadzwyczajnych Ukrainy oraz innymi przedstawicielami sektora bezpieczeństwa i obrony Ukrainy.
W szczególności dziękujemy Międzynarodowemu Komitetowi Czerwonego Krzyża
— napisał sztab koordynacyjny ds. jeńców wojennych.
11:06. Generał Syrski: Rosja znacząco nasiliła ataki z powietrza
„Siły rosyjskie znacząco nasiliły aktywność lotniczą oraz prowadzi ciężki ostrzał artyleryjski i moździerzowy” - ocenił naczelny dowódca Sił Zbrojnych Ukrainy generał Ołeksandr Syrski w opublikowanym dziś wywiadzie dla agencji Ukrinform.
Dowódca zaznaczył, że wróg znacząco nasilił aktywność lotniczą, wykorzystując m.in. kierowane bomby lotnicze, oraz prowadzi ciężki ostrzał artyleryjski i moździerzowy.
Przypomniał, że wojska rosyjskie dysponują znacznie większą ilością amunicji niż siły Ukrainy, zauważając, że według stanu sprzed kilku dni „przewaga wroga pod względem amunicji wynosiła około 6:1”. Żołnierze ukraińscy nauczyli się jednak, by osiągać możliwie najlepsze rezultaty „nie ilością amunicji, a umiejętnością posługiwania się tą bronią, którą posiadamy”.
Ponadto w pełni wykorzystujemy naszą przewagę w dziedzinie bezzałogowych statków powietrznych
— zaakcentował generał.
Brakuje nam broni, ale wszystko inne jesteśmy w stanie zrobić sami. Jesteśmy wdzięczni naszym partnerom za każdy pocisk i każdą tonę paliwa. Ale potrzebujemy przewidywalności dostaw (wsparcia wojskowego - PAP), aby skutecznie planować nasze operacje
— podsumował Syrski.
Każdy dzień wymaga od naszych żołnierzy i oficerów maksymalnego wysiłku. Nie tylko się bronimy, ale także każdego dnia posuwamy się naprzód na różnych kierunkach. W ostatnim czasie liczba odbitych przez nas pozycji przewyższa liczbę utraconych. Wróg nie zdołał osiągnąć znaczących postępów na kierunkach strategicznych, a jego ewentualne zdobycze terytorialne mają znaczenie taktyczne
— przekonywał Syrski.
Rosja nigdy nie pokona nas na polu bitwy, dopóki Ukraińcy pozostaną zjednoczeni i silni. Jeśli będziemy marnować siły na puste spory polityczne między sobą, nie będzie to droga do porażki, a do śmierci
— ocenił.
11:00. Rumuński MON: W pobliżu granicy z Ukrainą znaleziono fragmenty drona
„Na gruntach rolnych na Wielkiej Wyspie Braila w delcie Dunaju znaleziono fragmenty, które prawdopodobnie pochodzą z obiektu powietrznego (drona)” – poinformowało ministerstwo obrony narodowej Rumunii.
Jak podano w komunikacie, ministerstwo wraz ze strukturami systemu obrony narodowej, porządku publicznego i bezpieczeństwa prowadzi dochodzenie zgodnie z procedurami operacyjnymi.
Wcześniej media powiadomiły, że na Wielkiej Wyspie Braila na Dunaju wojsko i służby poszukują fragmentów drona.
O możliwym upadku drona na tym terenie poinformowali wieczorem w czwartek mieszkańcy, przekazując wojsku nagrania „jasnego i głośnego obiektu”.
Jak podaje portal Digi24.ro, wojsko udało się na miejsce i prowadzi poszukiwania w celu ustalenia pochodzenia obiektu i czy może to być dron związany z wojną na Ukrainie. Teren został odgrodzony przez wojsko, służby, policję i żandarmerię.
Media opublikowały następnie zdjęcia krateru na miejscu uderzenia obiektu. Według przekazanych informacji powstały krater ma średnicę ok. 4 m i znajduje się w odległości ok. 8 km od przeprawy promowej.
W ubiegłym roku (począwszy od wczesnej jesieni) czterokrotnie doszło do upadku fragmentów rosyjskich dronów na terytorium Rumunii przy granicy z Ukrainą. Była to, według rumuńskich władz, drony, używane w atakach na Ukrainę, a sama Rumunia nie była celem ataku. Bukareszt potępił te ataki.
09:22. Cztery ofiary śmiertelne rosyjskich ostrzałów w trzech regionach Ukrainy
Cztery osoby zginęły w ciągu ostatniej doby w wyniku rosyjskich ostrzałów w obwodach charkowskim, chersońskim i donieckim na wschodzie i południu Ukrainy; 19 cywilów zostało rannych - poinformowały dziś władze tych regionów.
W czwartek rosyjskie wojska zaatakowały z wyrzutni artyleryjskich i moździerzy około 20 miejscowości na Charkowszczyźnie. Ponadto wróg ostrzelał z powietrza m.in. miasteczka Kupiańsk i Wołczańsk oraz osiedle Borowa. Zginęli mieszkanka wsi Monaczyniwka i mężczyzna z Wołczańska
— powiadomił na Telegramie szef administracji obwodu charkowskiego Ołeh Syniehubow.
W sąsiednim regionie donieckim śmierć poniosła jedna osoba z miejscowości Mykołajiwka
— przekazał gubernator Wadym Fiłaszkin.
Rosyjski pocisk trafił wczoraj w taksówkę w Chersoniu. Zginął kierowca samochodu, dwoje pasażerów doznało obrażeń. Oprócz tego na Chersońszczyźnie rannych zostało sześć innych osób. Łącznie celem ataku wroga stało się 13 miejscowości w regionie, w tym m.in. miasteczko Berysław
— relacjonował w mediach społecznościowych przewodniczący władz obwodowych Ołeksandr Prokudin.
08:55. Zniszczono 84 z 99 rakiet i dronów podczas zmasowanego ataku Rosji
Ukraińska obrona powietrzna zniszczyła 84 z 99 wrogich celów powietrznych, za pomocą których Rosja zaatakowała Ukrainę w nocy z czwartku na piątek - poinformował dowódca ukraińskich sił powietrznych generał Mykoła Ołeszczuk.
Wróg przeprowadził potężny atak rakietowy i powietrzny na obiekty sektora paliwowo-energetycznego Ukrainy, wykorzystując różnego rodzaju pociski rakietowe i atakujące drony bojowe. Łącznie (wykorzystano) 99 rodzajów broni przeciwlotniczej
— napisał Ołeszczuk na Telegramie. Komunikat ten przekazano także na Facebooku.
Oświadczył, że ukraińska obrona powietrzna strąciła 58 dronów produkcji irańskiej Shahed, 17 rakiet manewrujących Ch-101 i Ch-555, pięć kierowanych rakiet lotniczych Ch-59 i cztery rakiety balistyczne Iskander.
Dowódca wymienił wszystkie rakiety i drony, które były użyte w zmasowanym ataku. 60 dronów bojowych typu Shahed-136/131 wystartowały z okolic Primorsko-Achtarska w Rosji. Trzy rakiety balistyczne Kinżał wystrzeliła grupa trzech samolotów MiG-31K w obwodzie riazańskim.
Dwa Iskandery odpalono z okupowanego przez Rosję Krymu. Dziewięć rakiet manewrujących Ch-59 zostało wystrzelonych z dziewięciu samolotów Su-34 z obwodu biełgorodzkiego. 21 pocisków manewrujących Ch-101/Ch-555 zostało wystrzelono z jedenastu bombowców strategicznych Tu-95MS z miasta Engels w obwodzie saratowskim.
Dowódca zaznaczył, że do odparcia rosyjskiego ostrzału zaangażowano rakietowe jednostki obrony powietrznej, mobilne grupy strzeleckie i sprzęt do walki radioelektronicznej.
08:30. Ukrenerho: elektrownie cieplne i wodne uszkodzone w rosyjskich nalotach
Ukraińskie obiekty energetyczne były celem nocnego nalotu rosyjskiego lotnictwa i dronów, uszkodzone zostały elektrociepłownie i elektrownie wodne - poinformował krajowy koncern energetyczny Ukrenerho.
W położonym na południowym wschodzie kraju obwodzie dniepropietrowskim zastosowano awaryjne wyłączenia dostaw elektryczności - dodała firma.
W nocy szef władz tego obwodu Serhij Łysak informował, że siły rosyjskie zaatakowały w piątek nad ranem obiekty infrastruktury w mieście Kamieńskie, a w wyniku ataku co najmniej jedna osoba została ranna.
Największy prywatny producent energii na Ukrainie, DTEK, podał, że wśród celów Rosji znalazły się trzy elektrociepłownie tego koncernu.
Wyposażenie zostało poważnie uszkodzone. Kiedy atak ustał, inżynierowie natychmiast przystąpili do prac naprawczych
— przekazała firma w mediach społecznościowych.
06:40. Rosyjski atak powietrzny trwał 9 godzin!
Nocny atak rakietowy i dronów w nocy z czwartku na piątek trwał 9 godzin, na terytorium całej Ukrainie ogłoszono alarm powietrzny w związku z zagrożeniem atakiem rakietowym z samolotu Tu-95MS, podają kanały monitorujące sytuację w powietrzu.
Atakowano miasta Dniepr, Kamieńskie, Pawłograd, Krzemieńczug, Iwano-Frankiwsk, poszczególne osady obwodu dniepropietrowskiego i poszczególne obiekty obwodu lwowskiego. Doszło także do ataków na infrastrukturę energetyczna Ukrainy przeciwko kompleksowi energetycznemu Ukrainy.
Wróg użył:
— rakiet manewrujących Kh-101/555 wystrzelone przez co najmniej 10 samolotów Tu-95 z obszaru Engels/Morze Kaspijskie;
— aerobalistycznych rakiet hipersonicznych kompleksu Kh-47M2 „Dagger”;
— rakiet balistycznych OTRK „Iskander-M”/”KN-23”;
— dronów UAV typu „Shahid”;
— Pocisków kierowanych Kh-59 z Su-34.
Rakiety Kh-101/555 pokonały największą odległość ~2100 km, zanim dotarły do obwodów frankowskiego i czerniowieckiego.
Pociski Kh-47m2 „Dagger” zostały wystrzelone przez samoloty MiG-31K z terytorium obwodu Tuła/Kaługa Federacji Rosyjskiej.
Z tymczasowo okupowanych terytoriów Autonomicznej Republiki Krymu i obwodu Biełgorodu Federacji Rosyjskiej wystrzelono różnego rodzaju rakiety balistyczne.
Część rakiet została zniszczona przez siły obrony powietrznej.
04:35. Rosyjskie lotnictwo wystrzeliło rakiety manewrujące
Na Ukrainie ogłoszono w piątek alarm powietrzny na terenie całego kraju w związku z wystrzeleniem rakiet manewrujących przez rosyjskie bombowce strategiczne, poinformował Ukrinform.
Jak podaje Ukrinform, Siły Powietrzne Ukrainy poinformowały o tym w Telegramie.
„Z samolotów Tu-95MS wystrzelono rakiety manewrujące!
— czytamy w komunikacie.
Jak podało wcześniej Siły Powietrzne, w obwodzie murmańskim Federacji Rosyjskiej zarejestrowano start bombowców strategicznych Tu-95MS z rakietami manewrującymi.
03:10. Dmytro Kuleba wezwał Indie, by stanęły po stronie Ukrainy
Minister spraw zagranicznych Ukrainy Dmytro Kuleba wezwał Indie, aby stanęły po stronie Kijowa, twierdząc, że bliskie stosunki tego kraju z Rosją opierają się na zanikającym dziedzictwie sowieckim, podał w piątek „Financial Times”.
Kuleba przybył w czwartek do New Delhi, aby wspierać wizję Kijowa dotyczącą drogi do pokoju na Ukrainie i wzmacniać więzi z Indiami, przekazał „Financial Times”.
01:40. Siły rosyjskie atakują infrastrukturę w pobliżu Dniepra
Siły rosyjskie zaatakowały w piątek wcześnie rano obiekty infrastruktury w Kamieńskim w pobliżu Dniepru w środkowej Ukrainie, w wyniku ataku co najmniej jedna osoba została ranna – poinformował gubernator obwodu.
Serhij Łysak, szef Administracji Państwowej Obwodu Dniepropietrowskiego, poinformował w Telegramie, że Rosjanie zaatakowali kilka obiektów infrastruktury krytycznej w obwodzie.
W wyniku ostatniego ataku wroga w Kamieńskim jest ranna osoba. Mężczyzna w ciężkim stanie jest hospitalizowany. Głównym celem wroga są nasi ludzie i urządzenia podtrzymujące życie
— napisał Łysak w Telegramie.
Ukraińskie media informują o eksplozjach w Kamieńskim, gdzie obecnie nie ma prądu, i w Dnieprze.
00:08. Prezydent Ukrainy Zełenski: nie mamy już prawie artylerii
Rosja na 100 proc. wykorzystuje przerwę we wsparciu USA dla Ukrainy; nie mamy już prawie w ogóle artylerii - powiedział w wyemitowanym w czwartek wywiadzie dla amerykańskiej telewizji CBS prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski. Ostrzegł, że bez amerykańskiego wsparcia Ukraina przegra, a wojna bardzo szybko może „przyjść do Europy”.
Zełenski rozmawiał z reporterem CBS pośród ruin osiedla w niezidentyfikowanym mieście na wschodzie Ukrainy. Pytany o sytuację na froncie ocenił, że Ukrainie udało się ustabilizować sytuację i jest ona lepsza niż dwa-trzy miesiące temu, kiedy siły ukraińskie zmagały się z dużym deficytem amunicji artyleryjskiej.
Prezydent przestrzegł jednak, że ukraińskie wojska nie będą w stanie wytrzymać dużo dłużej bez wsparcia ze strony USA i że pomoc potrzebna jest jak najszybciej, zwłaszcza w obliczu tego, że na przełomie maja i czerwca spodziewana jest duża rosyjska ofensywa.
Przedtem musimy nie tylko przygotować się, nie tylko ustabilizować sytuację, bo nasi partnerzy czasem są zadowoleni, że ustabilizowaliśmy sytuację. Ale ja mówię, że potrzebujemy pomocy teraz
— powiedział Zełenski, dodając później, że „nie mamy już prawie w ogóle artylerii”.
Zaznaczył, że Rosja „na 100 procent” korzysta z przerwy w dostawach broni z USA wynikającej z trwającego od miesięcy impasu w Kongresie w sprawie pakietu pomocowego dla Ukrainy. Dodał, że najbardziej potrzebne są pociski rakietowe do obrony powietrznej oraz amunicja artyleryjska. Ocenił też, że negatywnie na sytuację Ukrainy wpłynęła wojna w Strefie Gazy.
Rozumiemy, że to jest katastrofa humanitarna. Oczywiście, odwraca ona uwagę od Ukrainy na polu informacyjnym. To fakt, a kiedy twój region traci uwagę na rzecz innych regionów (…), to oczywiste jest, że to jest dobre dla Rosji
— powiedział.
Pytany, czy podtrzymuje swoje wcześniej wyrażane zdanie, że bez wsparcia USA Ukraina przegra wojnę, Zełenski odpowiedział twierdząco, choć zauważył, że „to nie takie proste”. Dodał jednak, że w przypadku porażki Ukrainy wojna „może przyjść do Europy i do Stanów Zjednoczonych”.
Może przyjść do Europy bardzo prędko
— ocenił.
Powiedział też, że Władimir Putin nigdy nie wybaczy Zachodowi doprowadzenia do upadku Związku Sowieckiego.
Nie musimy (zabiegać o) zmianę jego zdania. Musimy go wymienić. Musimy go zastąpić
— podkreślił Zełenski.
Red/PAP/X//FB
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/686785-relacja-765-dzien-wojny-rosyjski-atak-trwal-9-godzin
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.