Szef czeskiej Służby Informacji o Bezpieczeństwie (BIS) Michal Koudelka uważa, że sytuacja w sferze bezpieczeństwa jest najgorsza od II wojny światowej, ale w tej chwili nie ma bezpośredniego zagrożenia. Prezydent Czech Petr Pavel powiedział w siedzibie kontrwywiadu, że rola służb specjalnych jest obecnie kluczowa.
Dramat na Ukrainie czy w Strefie Gazy możliwy także w Czechach
Koudelka oświadczył, że należy być przygotowanym na zagrożenia, ponieważ to, co rosyjscy żołnierze robią na Ukrainie lub palestyńscy terroryści w Izraelu, zrobiliby także w Czechach.
Zdaniem szefa kontrwywiadu cywilnego błędem byłoby uznanie, że wojna Rosji przeciwko Ukrainie lub Izraela z Hamasem w Strefie Gazy dotyczą Czechów marginalnie lub wcale.
Koudelka zwrócił uwagę, że agresywna Rosja jest głównym zagrożeniem dla demokratycznych krajów w Europie. Wśród niebezpieczeństw wymienił możliwość powrotu islamskiego terroryzmu do Europy.
Przyszłość w sferze bezpieczeństwa nie rysuje się optymistycznie
Prezydent Pavel powiedział, że perspektywy na przyszłość w sferze bezpieczeństwa nie są optymistyczne, a sytuacja stanie się jeszcze bardziej skomplikowana. Według niego tajne służby w Republice Czeskiej funkcjonują tak, jak w ustabilizowanej demokracji - zapewniają uprawnionym odbiorcom obiektywne informacje i analizy nieobciążone poglądami politycznymi, co pozwala na podejmowanie właściwych decyzji.
Pavel jest drugim po Vaclavie Havlu szefem czeskiego państwa, który odwiedził siedzibę BIS. Havel był tam w 1998 roku. Poprzednik Pavla, prezydent Milosz Zeman był bardzo krytyczny wobec BIS.
CZYTAJ TAKŻE:
PAP/rdm
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/686476-kontrwywiad-czechmamy-najgorszy-od-iiws-stan-bezpieczenstwa