W piątek po 18.00 czasu polskiego w moskiewskim centrum muzycznym Krokus City Hall miała miejsce strzelanina, w której - wedle oficjalnych źródeł - zginęło czterdzieści osób, zaś ponad sto zostało rannych. Odpowiedzialni za masakrę mają być trzej mężczyźni widoczni na licznych nagraniach w mediach społecznościowych. Kreml wydał szereg komunikatów referujących kondolencję, które mają napływać do Moskwy z całego świata. Trudno jednak nie uniknąć pytania czy za zamachem nie stały same służby rosyjskie?.
Tak bywało w 1999 roku, gdy FSB podkładała ładunki wybuchowe pod blokami mieszkalnymi, by tymi aktami terrorystycznymi wywołać gniew Rosjan, którzy mieli skupić się wokół nowego przywódcy - Władimira Putina - i zaatakować kozła ofiarnego, wroga - naród czeczeński. Jeszcze bardziej przemawia tutaj zamach terrorystyczny w teatrze na Dubrowce z 2002 roku, kiedy także podczas kulturalnego wydarzenia na scenę weszli uzbrojeni terroryści, którzy także doprowadzili do masakry. Dziś wiemy, że rzeź w teatrze była inspirowana przez rosyjskie służby.
Zestawienie Dubrowki i Krokus City Hall nasuwa się samoistnie, ale pod warunkiem że uwzględnimy ten niuans z 2002 roku - terroryści byli wówczas prowadzeni przez funkcjonariuszy tajnych służb, którzy ułatwiali im dojazd, pomagali zaopatrzeć się w broń, przygotowali plany ataku, a ci nieświadomie angażowali się w przygotowania. Dopiero na ostatnim etapie zostali przeznaczeni na straty - nawet do zastrzelenia. W tej perspektywie chłodniej będzie się oceniać nadchodzące - mniej lub bardziej prawdziwe - informacje i sensacje.
Wówczas przerwano lekki musical Nord-Ost, teraz zaatakowano przy występie zespołu muzycznego Piknik - charakter obu wydarzeń gwarantował udokumentowanie masakry na zdjęciach (dziś dodatkowo nagraniach video). Wówczas zamachowcy wykrzyczeli postulat zakończenia wojny w Czeczenii - dziś za deklarację polityczną mógłby wystarczyć fakt, że zespół Piknik jest nielubiany na Ukrainie ze względu na występowanie po 2014 roku na okupowanym Krymie.
Oba wydarzenia mają miejsce podczas prowadzonej przez Rosję imperialnej wojny i w obu wydarzeniach o zamach terrorystyczny oskarża się wojennego przeciwnika (Miedwiediew już pisze o „kijowskim reżimie”). W tamtych zamachach brali udział także ludzie, którzy nie byli świadomi, że są prowadzeni przez FSB w celu wywołania atmosfery strachu i mobilizacji - jak jest dzisiaj? Pewnie się wkrótce przekonamy. Obie akcje nie przewidywały sprawnej drogi ucieczki dla sprawców, choć wówczas rosyjskie służby mundurowe sprawiły się źle i np. użyciem gazu zwiększyły liczbę ofiar.
W obu przypadkach doszło do wycieku informacji o planowanym zamachu. Przed Dubrowką o zamachach terrorystycznych rozpowiadał Michaił Triepaszkin, były oficer FSB. Przed Krokusem, już 8 marca, dyplomacja amerykańska ostrzegła swoich obywateli w Moskwie, by unikali zatłoczonych miejsc publicznych. Już od grudnia 2021 roku wiemy jak dobrze poinformowani o zamiarach kremlowskich służb są Amerykanie, którzy wtedy informowali szczegółowo o planach rosyjskiej inwazji na Ukrainę.
Po obu zamachach pojawiła się fala solidarności z Rosją, płynąca z różnych zakątkach świata. Tragedia stała się motywem przewodnim konsolidacji i uzasadnieniem dla zwiększenia agresywności władzy. Służby Putina jednocześnie miały wykazać swoją nadzwyczajną sprawność i zaradność w akcji ratunkowej - wtedy efekt był odwrotny, dziś jednak, zważywszy na sprawną akcję strażacką i solidarność społeczną (taksówki spod Krokusa zabierają ludzi bezpłatnie), cel wizerunkowy może być lepiej osiągnięty.
Informacji stuprocentowo pewnych jest na tę chwilę niewiele, a wiele komentarzy wygląda na rosyjską dezinformację. Na wszelki wypadek warto wspomnieć, że zarówno USA jak i Ukraina, tak jak w 2002 roku Czeczenia, nie mieli i nie mają żadnych interesów w tym, by bezbronni cywilie z rosyjskich miast ginęli w centrach kultury czy galeriach handlowych, by dyktator z Kremla mógł konsolidować naród, wzbudzać współczucie i eskalować wojnę. Jakakolwiek operacja służb by nie stała za zamachem pod Moskwą jedno jest pewne - dyktator zwiera szeregi przed kolejnym etapem swojej polityki? Jakim? Nikt nie ma pewności.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/686091-koncertowy-zamach-w-moskwie-i-pytanie-czy-to-nowa-dubrowka