Niedawno sąd w Newcastle skazał na łączną karę 36 lat pozbawienia wolności trzech mężczyzn, którym udowodniono wykorzystywanie seksualne osoby nieletniej ze szczególnym okrucieństwem. Do więzienia trafią Omar Badreddin, jego brat Mohamad Badreddin oraz Huzaefa Alaboud, którzy wielokrotnie gwałcili 13-letnią dziewczynkę, a także torturowali ją i grozili śmiercią, jeśli odważy się wyjawić komuś prawdę.
Ofiara zeznała, że na skutek wielomiesięcznego molestowania i zastraszania jej życie zamieniło się w koszmar, rzuciła szkołę, sięgnęła po narkotyki, zaczęła się okaleczać. W końcu przezwyciężyła lęk i zgłosiła się na policję. Specjalna grupa śledcza z Northumbrii zebrała niepodważalne dowody winy sprawców.
Bohater naszych czasów
Najwyższy wyrok, bo aż 18 lat odsiadki, otrzymał uznany za przywódcę gangu gwałcicieli Omar Badreddin. Nie jest on bynajmniej postacią szerzej nieznaną. Ten syryjski uchodźca, który dziewięć lat temu trafił do Wielkiej Brytanii, stał się w 2016 roku głównym bohaterem filmu dokumentalnego nakręconego przez BBC. Przez niemal rok towarzyszyła mu kamera, pokazując losy jego rodziny, m.in. opuszczenie Syrii, postój w Jordanii, dotarcie do Anglii oraz problemy z aklimatyzacją na Wyspach Brytyjskich.
W tym czasie Omar Badreddin został oskarżony o napaść seksualną na 14-letnią dziewczynkę. Miał się tego dopuścić razem ze swoimi kolegami wkrótce po przybyciu do Anglii. Został jednak uniewinniony przez sąd, głównie z powodu błędów w tłumaczeniu, ponieważ nie mówił wówczas po angielsku. Autorka filmu dokumentalnego Katie Razzall postanowiła ustosunkować się do tej sprawy i w swym materiale przedstawiła Syryjczyka jako ofiarę fałszywego oskarżenia na tle rasowym. Jego matka powiedziała dziennikarce, że jej syn nigdy nikogo by nie skrzywdził, ponieważ ich religia zabrania takiego zachowania. Sam Badreddin w trakcie wywiadu oświadczył, że nigdy w życiu nie miał żadnych doświadczeń seksualnych. Stwierdził też, że 14-latka, która go oskarżyła, zmyśliła całą historię, ponieważ nie życzyła sobie obcokrajowców w swoim kraju. Autorka filmu całkowicie zgodziła się z interpretacją, że prawdziwą przyczyną oskarżenia były ksenofobia i rasizm. Mało tego, dziennikarka BBC w niekorzystnym świetle przedstawiła nastoletnie ofiary molestowania, dodając swój komentarz:
Syryjczycy wydawali się pod wieloma względami mniej doświadczeni seksualnie niż dziewczęta, które mieli zaatakować.
Wymowa materiału była zatem jednoznaczna: doświadczona seksualnie 14-letnia dziewczynka, kierując się rasistowskimi uprzedzeniami, fałszywie oskarżyła o gwałt grupę starszych od niej młodych mężczyzn obcego pochodzenia. Największą ofiarą okazał się Omar Badreddin, który miał nadzieję odnaleźć w Anglii bezpieczny azyl, a zamiast tego zetknął się z oszczerstwami, kalumniami i szykanami.
Na powyższym obrazie – po niedawnym wyroku sądu w Newcastle – zaczęły pojawiać się coraz większe rysy i pęknięcia. Ciekawe, czy Katie Razzall zdecyduje się dokręcić dalszy ciąg przygód swojego bohatera.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/685796-bohater-filmu-dokumentalnego-przywodca-gangu-gwalcicieli