„Nie chcę dawać porad polskim władzom, bo to wasza wewnętrzna sprawa. Ale wydaje mi się, że wasz rząd mógłby lepiej komunikować pewne kwestie” – powiedział doradca szefa biura prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego Mychajło Podolak w wywiadzie dla „Dziennika Gazety Prawnej”. „Rozumiemy, że wspieracie producentów, chcecie, by sprzedawali jak najwięcej. I wspierajcie ich dalej, ale nie kosztem Ukrainy” – stwierdził również.
Będziemy ostro konkurować
W rozmowie „DGP” z Podolakiem zwrócono uwagę, że dowolny gabinet w Polsce, który będzie chciał wspierać Kijów, musi mieć poparcie społeczne. „Tymczasem ponad 70 proc. Polaków uważa protesty rolników za słuszne” – zauważono.
Nie chcę dawać porad polskim władzom, bo to wasza wewnętrzna sprawa. Ale wydaje mi się, że wasz rząd mógłby lepiej komunikować pewne kwestie. Rozumiemy, że wspieracie producentów, chcecie, by sprzedawali jak najwięcej. I wspierajcie ich dalej, ale nie kosztem Ukrainy. Będziemy przekonywać KE, że potrzeba zmian regulacyjnych związanych z rynkiem rolniczym. Ale nie blokujmy granic. Nasze zboże nie trafia już na polski rynek. A jeśli wziąć pod uwagę całość handlu, to my importujemy z Polski niemal trzykrotnie więcej, niż eksportujemy. To nie porada, ale kwestia prawidłowej komunikacji polskiego rządu
— odpowiedział Podolak.
Zaznaczył, że po wojnie „będziemy ostro konkurować, tak samo ostro, jak wygląda konkurencja z Francją, czy Niemcami”. Zwrócił też uwagę na duże różnice w strukturze produkcji rolnej Polski i Ukrainy.
Jak Ukraina może się porozumieć z Polską?
W Polsce masa gospodarstw ma niewielkie rozmiary – nie da się z wszystkimi porozumieć, zawsze ktoś coś może zablokować. Myślę, że to sprawa Polski, by podjąć odpowiednie decyzje w sprawie regulacji polityki rolnej w ramach porozumienia z KE. Wydaje mi się, że wasze władze nie są gotowe do przyjęcia koncepcji proponowanych przez Brukselę. I tu wracam do pytania: jak Ukraina może się porozumieć z Polską? To przecież sprawa regulacji, a one nie zależą od nas. Od nas zależą porozumienia w sprawie konkretnych grup towarów, o czym rozmawiają Szmyhal i Tusk. Porozumieją się w końcu w sprawie jakichś ograniczeń. Ale to jest szersza kwestia, regulacji ogólnoeuropejskich
— oświadczył Podolak.
Dodał też, że obecny spór między Polską, a Ukrainą to efekt „życia politycznego”, ale zaznaczył, że oba kraje są obecnie sojusznikami.
Nasze państwa osiągnęły historycznie nowy poziom relacji – to teraz relacje sojusznicze. Jednak są też techniczne niuanse, które są dla nas nieco bolesne
— stwierdził Mychajło Podolak.
DGP/PAP/kot
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/684614-podolak-krytykuje-rzad-tuska-ws-protestu-rolnikow