Paradoksem Polski pozostaje fakt, że czasami nasza ojczyzna wzbudza więcej podziwu u ludzi niemających kropli polskiej krwi w żyłach niż u wielu naszych rodaków. Za przykład takiego fenomenu służy Hiszpan Alberto Gómez Trujillo, prezes Stowarzyszenia Historyczno-Kulturalnego Poland First To Fight, którego celem jest przybliżanie i popularyzowanie wiedzy o polskim heroizmie. Dokonują tego głównie poprzez rekonstrukcje historyczne, ale także konferencje i wystawy organizowane na terenie Hiszpanii. Jego organizacja ma w swoich szeregach zarówno Polaków mieszkających w Madrycie jak i Hiszpanów, którzy pod wpływem pasji Alberto dla polskiej historii i wojskowości przystali do jego projektu i jako wolontariusze od 2008r. służą polskiej sprawie.
Przykładowo wczoraj, w związku ze zbliżającym się Dniem Kobiet - Alberto Trujillo i jego ekipa zorganizowali w Madrycie prelekcję na temat dzielnych Polek, które odegrały znaczącą rolę w wojnie polsko-bolszewickiej, ale też podczas wojny, okupacji i pierwszych lat komunizmu. Mowa była nie tylko o tych najbardziej znanych ikonach jak Inka, czy Irena Sendlerowa ale też o polskich pilotkach z ATA (Air Transport Auxilary), kobietach służących w PLSK (Polskiej Lotniczej Służbie Kobiet), harcerkach, sanitariuszkach, powstańcach, jedynej polskiej oficer poległej w Katyniu Janinie Lewandowskiej czy jedynej polskiej Cichociemnej Elżbiecie Zawackiej. Alberto Trujillo opowiadał przez półtorej godziny z zaraźliwą pasją, (i co należy podkreślić: bez czytania z kartki czy monitora), o dzielnych Polkach przywołując z pamięci zupełnie bez problemu ważne daty z ich życia czy bohaterskiej śmierci. Co wręcz niespotykane wśród Hiszpanów - Alberto doskonale wymawia niełatwe przecież polskie nazwiska i nazwy miejsc. Od wielu lat podejmuje się organizowania rozlicznych konferencji, pokazów a wszystko to dodajmy robi zupełnie gratis a czasem przy współpracy z Polską Ambasadą lub Instytutem Polskim w Madrycie.
Pod tym adresem można odwiedzić stronę jego stowarzyszenia Poland First To Fight, aby przekonać się, ile Polska zawdzięcza bezinteresownej pasji i pracy jednego Hiszpana. Dodajmy też od razu, że do swego projektu zmobilizował także swą hiszpańską żonę Patricię i czwórkę dzieci. Jego stowarzyszenie wielokrotnie odgrywało główną rolę w czasie rekonstrukcji historycznych czy to w Hiszpanii czy w Polsce, zwłaszcza podczas obchodów Powstania Warszawskiego. Poziom profesjonalizmu i wiedzy Alberto nie przestaje zadziwiać. Doskonale pamiętam jak 4 lata temu w jednej z rozgłośni radiowych w Madrycie opowiadał słuchaczom ze szczegółami o wojnie polsko-bolszewickiej i dokładnie o posunięciach polskich wojsk w Bitwie Warszawskiej, które dla mnie- również gościa audycji -były przyznaję nieznane.
Hiszpan, który łączy miłość do Hiszpanii z miłością do Polski
Znając Alberto Trujillo od wielu lat, wiem że polski mundur zawsze nosi z dumą przy okazji organizowanych przez siebie eventów historycznych i jak sam się wyraża: „polski mundur jest dla niego prawdziwą świętością”. W 2017 jego miłość do Polski została symbolicznie dostrzeżona a ówczesna Ambasador RP w Hiszpanii Marzenna Adamczyk wręczyła mu odznaczenie „Bene Merito”. To było honorowe wyróżnienie nadawane przez Ministerstwo Spraw Zagranicznych RP obywatelom Rzeczypospolitej Polskiej i obcokrajowcom „w uznaniu ich zasług w promocji Polski za granicą”. Alberto od 16 lat łączy swoją miłość do Hiszpanii z miłością do Polski, pomagając zbliżyć oba nasze kraje, jak nikt inny dotąd. Poniższy krótki dokument zrealizowany przez telewizję regionalną Madrytu przekona Państwa - i to nawet pomimo nieznajomości języka hiszpańskiego – ile znaczy dla niego Polska, polski mundur i „relikwie”, które trzyma w domu, i które wygląda niczym małe madryckie Muzeum Polskiej Historii. Zachęcam także, aby wejść na stronę jego stowarzyszenia i wysłać mu w formularzu kontaktowym szczere podziękowania w najprostszych polskich słowach. Doceńmy ambasadorów, którzy służą Polsce tak ofiarnie.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/684420-w-madrycie-o-polskich-bohaterkach-i-heroinach