Trwa 742. dzień rosyjskiej agresji na Ukrainę. Na portalu wPolityce.pl relacjonujemy dla Państwa wydarzenia na froncie.
CZYTAJ WIĘCEJ: RELACJA z wojny dzień po dniu.
Środa, 6 marca 2024 r.
23:15. Premier Estonii: estońscy żołnierze nie będą walczyć na Ukrainie
Podobnie jak inne kraje Unii Europejskiej, Estonia nie wyśle na Ukrainę swoich żołnierzy - powiedziała estońska premier Kaja Kallas.
We wszystkich tłumaczeniach (wypowiedzi prezydenta Macrona) pojawiło się zdanie o wysłaniu wojsk lądowych na Ukrainę. Chodziło o wysłanie tam żołnierzy. Mogę was zapewnić, że estońscy żołnierze nie pojadą tam, aby walczyć
— odpowiedziała Kallas.
Dlatego, aby nie iść na wojnę, musimy dołożyć wszelkich starań, aby ją zakończyć. Aby ta wojna zakończyła się na Ukrainie, i o to prosili nas Ukraińcy. Kijów nie prosił o wojska lądowe, ale o amunicję, obronę powietrzną, o szkolenie żołnierzy
— dodała premier.
20:48. Wywiad wojskowy: w Berdiańsku „zlikwidowano” kolaborantkę
W okupowanym Berdiańsku na południowym wschodzie Ukrainy „zlikwidowana” została kolaborantka, która organizowała wybory prezydenckie na zajętym przez rosyjską armię terytorium ukraińskiego obwodu zaporoskiego - poinformował w środę ukraiński wywiad wojskowy (HUR).
Switłana Samojłenko została „zlikwidowana” w Berdiańsku w środę - napisał HUR w komunikacie.
Jak przekazano, kobieta po zajęciu miasta przez armię rosyjską dobrowolnie przeszła na stronę przeciwnika i pracowała w rosyjskiej administracji okupacyjnej, pełniąc funkcję zastępcy mera. Również mąż i pełnoletni syn kobiety współpracują z okupantami - dodał HUR.
Według wywiadu Samojłenko zastraszała i „terroryzowała” mieszkańców, zmuszając ich do uczestnictwa w marcowych rosyjskich wyborach prezydenckich.
19:10. Premier Grecji do Zełenskiego: będziemy nadal stać po waszej stronie
Grecja będzie nadal stać po stronie Ukrainy - oświadczył w środę premier Kyriakos Micotakis po spotkaniu z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim w Odessie. Przed rozpoczęciem rozmów Rosjanie przeprowadzili atak rakietowy na ten czarnomorski port; zginęło pięć osób.
18:18. Pięć osób zginęło w rosyjskim ataku na Odessę
Pięć osób zginęło w środę w rosyjskim ataku na infrastrukturę portową w Odessie na południu Ukrainy - poinformował rzecznik ukraińskiej marynarki wojennej kapitan Dmytro Płetenczuk.
Wizytę w Odessie złożyli tego dnia premier Grecji Kyriakos Mitsotakis i prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski. Podczas briefingu dla polityków dowódca marynarki wojennej Ukrainy wiceadmirał Ołeksij Nejiżpapa poinformował, że od lipca ubiegłego roku Rosja przeprowadziła ponad 880 ataków dronowych i ponad 170 rakietowych na czarnomorską infrastrukturę portową w regionie Odessy - pisze Reuters.
Wcześniej w środę media napisały, że rosyjska armia przeprowadziła atak rakietowy na Odessę podczas wizyty premiera Grecji w mieście. Zełenski powiadomił na konferencji prasowej, że widział poranny rosyjski atak na Odessę, i przekazał, że w ostrzale są zabici i ranni.
17:56. Szef MAEA odbył z Putinem „napiętą rozmowę” o sytuacji w Zaporoskiej Elektrowni Atomowej
Szef Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej (MAEA) Rafael Grossi poinformował w środę, że odbył w Soczi „napiętą rozmowę” z rosyjskim prezydentem Władimirem Putinem na temat sytuacji w Zaporoskiej Elektrowni Atomowej w Enerhodarze na Ukrainie.
Grossi w Soczi rozmawiał także z szefem rosyjskiego koncernu energetyki jądrowej Rosatom Aleksiejem Lichaczewem, spotkał się też z przedstawicielami rosyjskiego ministerstwa obrony i resortu spraw zagranicznych.
Po zakończeniu rozmów szef MAEA oświadczył, że rozmowy były „napięte”, a na Twitterze napisał, że odbył „ważną wymianę zdań z prezydentem Federacji Rosyjskiej Władimirem Putinem w Soczi na temat bezpieczeństwa nuklearnego i ochrony Zaporoskiej Elektrowni Atomowej oraz innych globalnych wyzwań związanych z nieproliferacją”.
Z kolei Kreml w krótkim komunikacie napisał, że Putin „jest gotowy zrobić wszystko, aby zapewnić bezpieczeństwo wszędzie tam, gdzie jesteśmy zaangażowani w energię jądrową”.
13:50. Brytyjski resort obrony: Rosja w ciągu pięciu tygodni straciła trzy okręty
„W ciągu ostatnich pięciu tygodni rosyjska Flota Czarnomorska straciła już trzy okręty, a ukraińskie ataki skutecznie ograniczają jej możliwości poruszania się na Morzu Czarnym” - przekazało dziś brytyjskie ministerstwo obrony.
W codziennej aktualizacji wywiadowczej podano, że wczoraj ukraiński wywiad wojskowy HUR poinformował o zaatakowaniu i zatopieniu w pobliżu Cieśniny Kerczeńskiej we wschodniej części Morza Czernego rosyjskiego okrętu patrolowego klasy Bykow, Siergiej Kotow. HUR sprecyzował, że atak został przeprowadzony przy pomocy dronów nawodnych Magura V5, takich jak użyto do ataku na okręt desantowy Cezar Kunikow 14 lutego.
Jak dodano, Siergiej Kotow wszedł na wyposażenie Floty Czarnomorskiej zaledwie w lipcu 2022 roku. Był on już celem ataku przy użyciu dronów nawodnych w lipcu i wrześniu 2023 roku, ale w obu przypadkach doznał tylko niewielkich uszkodzeń i szybko wrócił do służby.
To trzeci okręt rosyjskiej Floty Czarnomorskiej zatopiony w ciągu minionych pięciu tygodni. Prawdopodobnie z powodu strat ponoszonych przez Flotę Czarnomorską, 15 lutego jej dowódca, admirał Wiktor Sokołow został zdymisjonowany. Ukraina nadal ogranicza swobodę poruszania się rosyjskiej marynarki wojennej na Morzu Czarnym
— napisano.
13:15. Radio Swoboda: Turystów z Indii zmuszono w Rosji podstępem do udziału w wojnie z Ukrainą
„Siedmiu obywateli Indii, którzy w grudniu 2023 roku przybyli do Rosji jako turyści, zostało skłonionych podstępem do nielegalnego przekroczenia granicy z Białorusią; następnie ich zatrzymano i zmuszono do udziału w inwazji na Ukrainę” - poinformowało w środę Radio Swoboda.
O zdarzeniu powiadomiła jako pierwsza Uma Sudhir, dziennikarka indyjskiego nadawcy NDTV, która udostępniła na platformie X nagranie z apelem obywateli Indii, siłą wcielonych do rosyjskiej armii.
Gdy Indusi przyjechali do Rosji, jedna z firm przedstawiających się jako biuro podróży zaproponowała im dodatkową wycieczkę na Białoruś. Turyści zgodzili się i przybyli do tego kraju, lecz nie mieli świadomości, że uczynili to nielegalnie, ponieważ nie posiadali wymaganych wiz wjazdowych.
Przedstawiciel (domniemanego) biura podróży oczekiwał od nas (w tej sytuacji) pieniędzy, a potem zniknął
— relacjonował jeden z obywateli Indii, cytowany przez Radio Swoboda.
Na Białorusi Indusi zostali zatrzymani przez milicję, a następnie deportowani do Rosji. Tam zmuszono ich do podpisania dokumentów w języku rosyjskim, którego nie znali. Później turystów skierowano na 15-dniowe szkolenie wojskowe, zakończone wcieleniem do armii. Jak przekazały indyjskie media, w dalszej kolejności te osoby zostały wysłane do „miejsca, gdzie trwa wojna”, czyli na Ukrainę.
Według doniesień NDTV mężczyznom obwieszczono, że alternatywą dla służby wojskowej po stronie Rosji jest wyrok 10 lat pozbawienia wolności.
11:53. Źródła w HUR: Zaatakowaliśmy zakłady przemysłowe w Żeleznogorsku
W nocy z wtorku na środę przeprowadziliśmy atak przy pomocy dronów na zakłady wzbogacania rudy żelaza w Żeleznogorsku w obwodzie kurskim w europejskiej części Rosji - powiadomiły w rozmowie z agencją Reutera źródła w ukraińskim wywiadzie wojskowym (HUR).
Wcześniej w środę gubernatorzy trzech rosyjskich obwodów - kurskiego, biełgorodzkiego i woroneskiego - poinformowali o nocnych atakach dronów, wymierzonych m.in. w lotniska wojskowe i bazy paliw. Według władz większość bezzałogowców została zniszczona. W mediach społecznościowych pojawiły się doniesienia o uderzeniu w zbiornik z paliwem i pożarze na terenie zakładów w Żeleznogorsku.
Znajdujący się w tym mieście Michajłowski Kombinat Wydobywczo-Przetwórczy to jedna z największych fabryk w Rosji zajmujących się przetwarzaniem rudy żelaza - podkreślił Reuters.
11:40. Jaka jest wartość zatopionego okrętu?
Ukraiński wywiad oszacował wartość zatopionego rosyjskiego okrętu patrolowego Siergiej Kotow na blisko 65 mln dolarów.
11:29. Siedmiu zabitych i 27 rannych w wyniku zatopienia rosyjskiego okrętu
Na pokładzie zatopionego we wtorek rosyjskiego okrętu patrolowego Siergiej Kotow zginęło co najmniej siedmiu marynarzy, a rannych zostało 27 – poinformował wywiad wojskowy Ukrainy HUR. Wcześniejsze doniesienia mówiły o siedmiu zabitych i sześciu rannych.
Według zaktualizowanych informacji co najmniej 27 członków załogi zniszczonego w pobliżu Cieśniny Kerczeńskiej rosyjskiego okrętu Siergiej Kotow odniosło obrażenia różnego stopnia
— przekazał HUR na Telegramie.
Nieodwracalne straty w załodze wrogiego okrętu wyniosły, według wstępnych danych, siedmiu marynarzy
Ukraińcy zaatakowali rosyjski patrolowiec dronami morskimi w pobliżu Cieśniny Kerczeńskiej, pomiędzy okupowanym Krymem i Krajem Krasnodarskim w Rosji. O ataku powiadomiły uprzednio ukraińskie media, powołując się na źródła w wywiadzie.
10:40. Atak na Sumy
Rosjanie zaatakowali Sumy w północno wschodniej Ukrainie. Rannych zostało 10 osób. Ucierpiał m.in. 7-letni chłopiec.
Uszkodzonych zostało 11 budynków mieszkalnych, placówka edukacyjna i około 20 pojazdów.
11:20. Atak dronów w Żelaznogorsku
Atak na zakłady wydobywczo-przetwórcze w Żelaznogorsku operacją specjalną wywiadu wojskowego Ukrainy. W wyniku ataku z użyciem dronów na terenie zakładu wybuchł pożar.
10:20. Czernihów przekazał 10 mln hrywien na rzecz sił obrony przeciwlotniczej
P.o. mer Czernihowa, Ołeksandr Łomako podał na Facebooku, że administracja obwodowa przekazała 10 mln hrywien na mobilne grupy zwalczające cele powietrzne.
10:00. Zełenska i Nawalna odmówiły udziału w orędziu prezydenta Bidena
Ołena Zełenska, żona przywódcy Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego i Julia Nawalna, wdowa po zmarłym liderze rosyjskiej opozycji Aleksieju Nawalnym, zostały zaproszone do udziału orędziu o stanie państwa prezydenta USA Joe Bidena; obie jednak odmówiły - ujawnił dziennik „New York Times”.
Uczestnictwo w wystąpieniu Bidena obu kobiet, postrzeganych jako symbole oporu wobec dyktatora Rosji Władimira Putina, byłoby bardzo mocnym sygnałem wysłanym przez prezydenta do połączonych izb Kongresu. Te plany głowy państwa nie zostaną jednak zrealizowane - powiadomił „NYT”.
Władze w Kijowie odmówiły ze względu na trudności z pogodzeniem przez Zełenską terminów różnych wydarzeń, w których miałaby wziąć udział. W ocenie dziennika faktyczna przyczyna była jedna inna. Julia Nawalna tłumaczyła się zmęczeniem i chęcią odpoczynku po niedawnych trudnych przeżyciach związanych ze śmiercią jej męża - przekazała gazeta.
09:50. Obwód zaporoski przeznaczy miliony na wojsko
Szef władz obwodu zaporoskiego Iwan Fedorow podał w serwisie Telegram, że region przekazuje pierwsze 150 milionów hrywien (15 mln zł) na zakup sprzętu dla wojska. W tym tygodniu ma zostać ogłoszona część przetargów.
09:30. Sytuacja na granicy polsko-ukraińskiej
4 i 5 marca granicę Ukrainy z Polską przekroczyło ponad 36,9 tys. osób wjeżdżających do Polski. Na Ukrainę wyjechało w tym okresie z Polski ponad 37,7 tys. osób - podała Straż Graniczna.
09:20. ISW: Rosjanie sprzedają ukraińskich jeńców formacjom z Czeczenii
Oddziały rosyjskiej armii, uczestniczące w inwazji na Ukrainę, sprzedają ukraińskich jeńców innym jednostkom agresora, m.in. formacjom z Czeczenii - ujawnił amerykański Instytut Studiów nad Wojną (ISW).
Część formacji paramilitarnych walczących po stronie Rosji, głównie oddziały podległe przywódcy Czeczenii Ramzanowi Kadyrowowi, nie ma obecnie wielu możliwości, by schwytać ukraińskich jeńców, ponieważ nie bierze bezpośredniego udziału w działaniach zbrojnych.
Te jednostki chcą jednak prowadzić własne wymiany jeńców z Ukrainą, by odzyskać czeczeńskich wojskowych pojmanych na froncie. Jest to powód, dla którego takie oddziały biorą udział w handlu jeńcami i kupują Ukraińców od regularnej rosyjskiej armii - powiadomił ISW, powołując się na doniesienia brytyjskiego dziennika „The Times”.
09:00. Alarm w obwodzie kurskim
W Żeleznogorsku w obwodzie kurskim ogłoszono alarm w związku z zagrożeniem atakiem rakietowym - ogłosił gubernator Roman Starowojt.
08:20. Kaczka: Możemy czasowo zaakceptować ograniczenia w handlu z UE
Ukraina jest gotowa czasowo zaakceptować ograniczenia w handlu z UE w celu załagodzenia ostrego sporu politycznego z Polską, ale chce, aby UE wprowadziła embargo na importu rosyjskiego zboża – powiedział dziennikowi „Financial Times” ukraiński wiceminister gospodarki Taras Kaczka.
„Być może w okresie przejściowym tego rodzaju zarządzane podejście do przepływów handlowych między Ukrainą a UE jest czymś, czego wszyscy potrzebujemy” - oświadczył Kaczka. Dodał jednak: „W przypadku pszenicy, to nie Ukraina powoduje problemy dla polskich rolników, ale Rosja”.
08:00. Ukraina będzie honorować wyroki polskiego sądu wobec swoich obywateli
Wyroki wydane w Polsce wobec obywateli Ukrainy będą uznawane i egzekwowane w ich państwie. Zmiany wymusiła duża liczba skazanych w ostatnich latach, którzy przed wykonaniem kary orzeczonej przez polski sąd powrócili do Ukrainy - pisze „Rzeczpospolita”.
„Rz” podaje, że Polska i Ukraina zmieniają umowę o pomocy prawnej i stosunkach prawnych w sprawach cywilnych i karnych obowiązującą od maja 1993 r. Podała, że „wyroki wydane w drugim państwie wobec swoich obywateli będą uznawane i egzekwowane”, w tym „zasądzone grzywny, zakazy prowadzenia pojazdów czy warunkowe umorzenia”. „Rz” podała, że zmiany „wymusiła duża liczba skazanych Ukraińców w Polsce w ostatnich latach, którzy przed wykonaniem kary orzeczonej przez sąd w Polsce powrócili do Ukrainy”.
07:20. ISW: rosyjskie siły na Ukrainie sprzedają ukraińskich jeńców formacjom z Czeczenii
Oddziały rosyjskiej armii, uczestniczące w inwazji na Ukrainę, sprzedają ukraińskich jeńców innym jednostkom agresora, m.in. formacjom z Czeczenii - ujawnił amerykański Instytut Studiów nad Wojną (ISW).
Część formacji paramilitarnych walczących po stronie Rosji, głównie oddziały podległe przywódcy Czeczenii Ramzanowi Kadyrowowi, nie ma obecnie wielu możliwości, by schwytać ukraińskich jeńców, ponieważ nie bierze bezpośredniego udziału w działaniach zbrojnych.
Te jednostki chcą jednak prowadzić własne wymiany jeńców z Ukrainą, by odzyskać czeczeńskich wojskowych pojmanych na froncie. Jest to powód, dla którego takie oddziały biorą udział w handlu jeńcami i kupują Ukraińców od regularnej rosyjskiej armii
— powiadomił ISW, powołując się na doniesienia brytyjskiego dziennika „The Times”.
Gazeta podkreśliła, że Konwencja genewska o traktowaniu jeńców wojennych z 1949 roku nie uznaje tego rodzaju nieformalnych wymian za naruszenie prawa humanitarnego, lecz takie praktyki prawdopodobnie są nielegalne. Konwencja zabrania bowiem przyjmowania „specjalnych porozumień, wpływających negatywnie na położenie jeńców”.
W rosyjskiej niewoli pozostaje obecnie ponad 8 tys. obywateli Ukrainy, w tym ponad 1600 cywilów - informował pod koniec stycznia Jurij Taraniuk, przedstawiciel ukraińskiego sztabu koordynacyjnego ds. wymiany jeńców wojennych.
07:06. strąciliśmy 38 z 42 dronów użytych przez wojska rosyjskie w nocnych atakach
Ukraińska obrona przeciwlotnicza strąciła 38 z 42 dronów użytych przez armię rosyjską w atakach przeprowadzonych w nocy z wtorku na środę. Jak podały ukraińskie Siły Powietrzne w środowym komunikacie, Rosjanie użyli także pięciu rakiet S-300; o ich zniszczeniu armia nie informuje.
W komunikacie Sił Powietrznych opublikowanym na Telegramie podano, że wojska rosyjskie użyły dronów irańskich typu Shahed. Wystrzelono je z południowej Rosji i z okupowanego Krymu.
Rakiety S-300 Rosjanie odpalili z okupowanych terenów obwodu donieckiego na wschodzie Ukrainy.
W nocy ogłaszano alarm przeciwlotniczy ze względu na zagrożenie pociskami balistycznymi w południowych i wschodnich regionach Ukrainy.
00:01. „Forbes”: Rosja ma ogromną przewagę nad Ukrainą pod względem bomb szybujących
Rosyjskie wojska mają ogromną przewagę nad ukraińskimi pod względem bomb szybujących; podczas gdy samoloty agresora są w stanie zrzucić około stu takich bomb w ciągu doby, ukraińskie zaledwie kilka - zaalarmował amerykański magazyn „Forbes”.
Myśliwce bombardujące Su-34, eskortowane przez Su-35, wykonują każdego dnia nawet ponad sto lotów bojowych i zrzucają bomby typu KAB (kierowane bomby lotnicze) na ukraińskie pozycje, oddalone nawet o 40 km. Najważniejszym celem tych działań jest ułatwienie przyszłych szturmów na te linie obrony rosyjskim wojskom lądowym - wyjaśnił „Forbes”.
Jak podkreślono, podobnym, a nawet lepszym arsenałem dysponują Ukraińcy, którzy zaczęli w ostatnich dniach stosować francuskie bomby szybujące Hammer, zdolne do rażenia stanowisk wroga odległych nawet o ponad 60 km. Problem polega jednak na tym, że ukraińska armia posiada bardzo niewiele takiego uzbrojenia. Mowa o zaledwie około 50 bombach dostarczanych przez Francję w ciągu miesiąca - czytamy na portalu amerykańskiego magazynu.
Jak oceniono, sytuacja pod tym względem nie poprawi się dopóty, dopóki Stany Zjednoczone nie zmienią dotychczasowego poziomu zaangażowania w pomoc Ukrainie.
Kijów, który dysponował już amerykańskimi bombami szybującymi JDAM, utracił ten atut, odkąd w październiku ubiegłego roku Republikanie zaczęli blokować dalsze wsparcie Ukrainy w Kongresie - przypomniał „Forbes”.
Sytuacja pod względem bomb lotniczych wygląda jeszcze gorzej niż w przypadku amunicji artyleryjskiej. Jeśli chodzi o ten rodzaj uzbrojenia, Rosjanie mogą obecnie wystrzelić około 10 tys. pocisków w ciągu doby, natomiast Ukraińcy - tylko około 2 tys. - podkreśliło czasopismo.
red/PAP/X/FB
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/684120-relacja-742-dzien-wojny-jak-obecnie-wyglada-uklad-sil