Trwa 730. dzień rosyjskiej agresji na Ukrainę. Na portalu wPolityce.pl relacjonujemy dla Państwa wydarzenia na froncie.
CZYTAJ WIĘCEJ: RELACJA z wojny dzień po dniu.
Piątek, 23 lutego 2024 r.
15:40. Rolnicy przywieźli ostrzelany sprzęt rolniczy na granicę z Polską
Ukraińscy rolnicy przywieźli w piątek ostrzelany sprzęt rolniczy na przejście graniczne z Polską w Krakowcu-Korczowie. W ten sposób chcą pokazać polskim protestującym warunki, w jakich obecnie pracują rolnicy w Ukrainie - poinformowało ministerstwo rolnictwa Ukrainy.
Wśród ustawionych na granicy, zniszczonych podczas rozpętanej przez Kreml wojny sprzętów są traktory, ciężarówka GAZ-53 i kombajny, które zostały sprowadzone z wyzwolonego od rosyjskiej okupacji obwodu chersońskiego.
14:00. Wrak Antonova An-225 rozcinany na części
Największy samolot transportowy świata An-225 Mrija, zniszczony w pierwszym dniu inwazji Rosji na Ukrainę, to jeden z symboli rosyjskiego barbarzyństwa w tym kraju. Jego spalony i podziurawiony wrak jest dziś rozcinany na części na macierzystym lotnisku pod Kijowem.
Osmalony kadłub sięgającej ponad 18 metrów wysokości maszyny stoi pod szkieletem spalonego hangaru w Hostomlu na obrzeżach ukraińskiej stolicy. Teren lotniska zakładów lotniczych Antonow wciąż jest przeczesywany przez saperów. Dziennikarze wpuszczani są tam dopiero od niedawna.
Obecne kierownictwo firmy zapowiedziało zbudowanie Mrii na nowo, na podstawie istniejącej dokumentacji technicznej i z wykorzystaniem części zniszczonego samolotu. W listopadzie 2022 roku informowano, że prace trwają i nowa Mrija jest gotowa w 30 procentach. Miejsce budowy utajniono. Koszty prac szacowane są na 500 mln euro.
12:20. Szkolenie ukraińskich pilotów na F-16
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski opublikował w piątek nagranie ukazujące szkolenia ukraińskich pilotów na amerykańskich samolotach wielozadaniowych F-16. Wszyscy Ukraińcy czekają na dzień, w którym pierwsze ukraińskie F-16 pojawią się na naszym niebie - oznajmił prezydent.
Ukraińskie F-16 wzmocnią obronę naszych miast i społeczności oraz zdolności Sił Obronnych Ukrainy. Podczas gdy nasi piloci i personel kontynuują szkolenie, jestem wdzięczny (międzynarodowej) koalicji F-16 za przybliżenie tego dnia
— napisał Zełenski na Telegramie .
Pomimo trudnych warunków pogodowych, braku czasu i konieczności jak najszybszego powrotu do walki, ukraińscy piloci i technicy przechodzą intensywne szkolenia z obsługi F-16 w bazie Skrydstrup w Danii.
Nasze doświadczenie bojowe jest naprawdę trudne do przecenienia, ale to wciąż bardzo krótki program (szkolenia na F-16 - PAP). Myślę, że największą zachętą dla nas nie jest (jednak) nasze doświadczenie, ale motywacja do powrotu i kontynuowania walki
— oznajmił w nagraniu opublikowanym przez głowę państwa ukraiński pilot, przedstawiający się pod pseudonimem „Moonfish”.
11:26. Brytyjski resort obrony: w Rosji przyspieszyło ograniczanie dostępu do informacji
Po inwazji na Ukrainę w Rosji znacząco przyspieszył widoczny od lat trend ograniczania przez władze dostępu obywatelom do informacji - przekazało brytyjskie ministerstwo obrony.
W codziennej aktualizacji wywiadowczej poinformowano, że 14 lutego prezydent Rosji Władimir Putin podpisał ustawę pozwalającą na konfiskatę mienia za „rozpowszechnianie fałszywych informacji o rosyjskich siłach zbrojnych”, przestępstwo ustanowione w dużej mierze w celu uciszenia krajowych krytyków wojny na Ukrainie.
Dodano, że dwa dni wcześniej Komisja Dumy Państwowej ds. Zagranicznych Wpływów złożyła projekt ustawy mającej rozszerzyć zakres określania „niepożądanych” w Rosji organizacji, co prawdopodobnie ma na celu jeszcze bardziej ograniczyć działalność zachodnich mediów w języku rosyjskim, takich jak RFE/RL, Deutsche Welle czy rosyjskojęzyczna sekcja BBC.
Te kroki są częścią szerszego trendu rosyjskiego rządu, który próbuje ograniczać krajowe środowisko informacyjne, aby zatrzymywać krytykę i sprzeciw. Choć ten trend był widoczny od wielu lat, znacząco przyspieszył po rosyjskiej inwazji na pełną skalę na Ukrainę
— ocenił brytyjski resort obrony.
10:00. Radio Swoboda: wywiezione dzieci ukraińskie indoktrynowane na Białorusi
Dzieci ukraińskie wywiezione z okupowanych przez Rosję terenów są indoktrynowane i pozbawiane tożsamości narodowej w obozach na Białorusi – wynika ze śledztwa przeprowadzonego przez dziennikarzy ukraińskiej i białoruskiej sekcji Radia Swoboda.
W organizacji obozów dla dzieci wywiezionych z okupowanych terenów Ukrainy - głównie z Mariupola i Lisiczańska na wschodzie Ukrainy - brał w 2022 r. udział białoruski oddział UNICEF-u – ustalili dziennikarze.
Według danych Laboratorium Badań Humanitarnych Szkoły Zdrowia Publicznego w Yale od początku pełnoskalowej wojny Rosji przeciw Ukrainie do sierpnia 2023 r. wywieziono z Ukrainy na Białoruś co najmniej 2 442 dzieci.
W przygotowaniu dla wywiezionych dzieci „odpoczynku” na Białorusi brały udział dwie organizacje: dobroczynna fundacja białoruskiego paraolimpijczyka i mówcy motywacyjnego Alaksieja Tałaja oraz Białoruskie Towarzystwo Czerwonego Krzyża, którym kieruje Dzmitryj Szaucou.
Według ukraińskiego rzecznika praw człowieka Dmytro Łubińca, Szaucou „chwalił się” wywożeniem ukraińskich dzieci, stojąc na ukraińskich terenach okupowanych w wojskowym mundurze z literą „Z”, symbolizującą wojnę Rosji przeciw Ukrainy.
Radio Swoboda podaje, że w grudniu Międzynarodowa Federacja Towarzystw Czerwonego Krzyża usunęła Białoruskie Towarzystwo Czerwonego Krzyża z listy swoich członków i zakończyła jego finansowanie. Towarzystwo nadal jednak działa.
Według dokumentacji białoruskiego Czerwonego Krzyża, uzyskanej dzięki grupie opozycyjnych hakerów białoruskich, w organizacji „wypoczynku” ukraińskich dzieci na Białorusi w sierpniu 2022 r. uczestniczył także UNICEF w ramach programu „Pomoc humanitarna dla dzieci-uchodźców z Ukrainy”.
Dziennikarze zwrócili się o komentarz do przedstawicielstwa UNICEF na Białorusi oraz do centrali organizacji w Nowym Jorku.
Zdaniem Łubińca UNICEF już jednak zrezygnował z udziału w podobnych projektach.
Rodzice dzieci, które były pokazywane w telewizji białoruskiej i z którymi udało się porozmawiać dziennikarzom Radia Swoboda, powiedzieli, że otrzymali propozycje udziału dzieci w „wypoczynku” od nauczycieli lub okupacyjnych organów władzy.
09:33. Zełenski: ukraińskie straty wojskowe są pięć razy mniejsze niż rosyjskie
Stosunek ukraińskich strat wojskowych do rosyjskich wynosi jeden do pięciu - oświadczył prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski w wyemitowanym w piątek wywiadzie dla Fox News, nagranym zaledwie kilka kilometrów od linii frontu. Nie wymienił jednak konkretnych liczb.
Dziesiątki tysięcy ofiar śmiertelnych. Dziesiątki tysięcy dzieci zostało deportowanych, wiemy o tym. Stosunek wynosi jeden do pięciu. Na każdego naszego żołnierza zabitego w akcji przypada pięciu żołnierzy rosyjskich
— zaznaczył Zełenski.
Odpowiadając na pytanie, dlaczego zdymisjonowano naczelnego dowódcę sił zbrojnych generała Wałerija Załużnego i jego kluczowych współpracowników, powiedział, że był to reset, restrukturyzacja i zmiana kierownictwa dowództwa wojskowego.
Musimy być szybsi, co oznacza, że musimy przeskoczyć całą tę biurokrację. Nie mamy innej szansy. Musimy być sprytni, zaawansowani technologicznie i szybcy. Czas to pieniądz, a w naszym przypadku nie chodzi o pieniądze, ale o ludzkie życie
— podkreślił prezydent.
Zełenski został również zapytany o przyznanie Załużnemu tytułu Bohatera Ukrainy i czy oznacza to, że generał będzie nadal wspierał politykę prezydenta, czy też przejdzie do opozycji. Prezydent odpowiedział, że będzie to wybór Załużnego: „Bronił naszego narodu i naszego kraju. Przyznałem mu tytuł Bohatera Ukrainy, ponieważ jestem mu za to bardzo wdzięczny”.
Poruszony był również wątek prezydenta państwa agresora, który napadł na Ukrainę.
Putin przekroczył wszystkie czerwone linie. Jest nieodpowiedzialnym człowiekiem, który zagraża całemu światu i twierdzi, że zniszczy NATO. I będzie próbował to zrobić. Kiedy świat zda sobie z tego sprawę, wojna się skończy
— stwierdził Zełenski.
W wywiadzie dla amerykańskiej stacji ukraiński przywódca wezwał prezydenta USA Joe Bidena i prawdopodobnego republikańskiego kandydata na prezydenta Donalda Trumpa do odwiedzenia Ukrainy i zobaczenia na własne oczy „tragedii” wywołanej rosyjską inwazją.
Mieliśmy taką wspaniałą Ukrainę. Mamy piękny kraj, ale w czasie wojny to wygląda inaczej, to inne życie
— zauważył Zełenski, dodając, że amerykańscy kandydaci na prezydenta powinni „przyjechać i zobaczyć ludzi, po prostu zobaczyć ich na ulicach”.
Odpowiadając na oświadczenie Trumpa, że zakończy wojnę w ciągu 24 godzin, prezydent powiedział, że „nie może zrozumieć”, w jaki sposób były prezydent miałby to osiągnąć. Zełenski zadeklarował, że jest gotowy przyjąć Trumpa na linii frontu, gdzie „wszystko wytłumaczy, a on wyjaśni, co myśli, może ma jakieś pomysły - nie wiem”.
Zobaczy, co się dzieje, a potem myślę, że zmieni zdanie. Wszyscy zdaliśmy sobie sprawę, że w tej wojnie nie ma dwóch stron: jest tylko jeden wróg i to miejsce zajmuje Putin
— podkreślił Zełenski.
08:30. Napięcia w relacjach Mołdawii z Naddniestrzem opłacają się Rosji
W ocenie opozycjonisty z separatystycznego Naddniestrza władze tego regionu zamierzają 28 lutego zwrócić się do Moskwy o przyłączenie do Rosji. Na razie nic się nie wydarzyło, ale podgrzewanie emocji i gra informacyjna są na rękę Kremlowi – podkreślił w rozmowie z PAP Kamil Całus z Ośrodka Studiów Wschodnich.
Tzw. Kongres Deputowanych Wszystkich Poziomów zwróci się 28 lutego do Moskwy o przyłączenie Naddniestrza do Rosji
— powiadomił w czwartek mołdawski portal Deschide.md, powołując się na opozycyjnego polityka z Naddniestrza Ghenadie Ciorbę.
Poszedł on nawet o krok dalej, sugerując, że występując dzień później przed rosyjskim Zgromadzeniem Federalnym, Władimir Putin mógłby zainicjować pozytywną reakcję Moskwy na ten wniosek.
Jak zwrócił uwagę w rozmowie z PAP analityk OSW Kamil Całus, chociaż jeszcze nic się nie wydarzyło, temat został podchwycony przez media, a nawet przez część komentatorów, którzy już spekulują na temat możliwej rosyjskiej operacji w Naddniestrzu.
08:10. Amerykański generał: mimo impasu w walkach musimy wciąż wspierać Ukrainę
Wydaje się, że wojna Rosji przeciwko Ukrainie znalazła się w impasie, uważam, że musimy trzymać się wyznaczonego kursu i dalej wspierać Kijów; jasne jest, że Ukraina nadal ma wolę walki, a to jest najważniejsze – powiedział w rozmowie z PAP John Gronski, emerytowany generał dywizji armii amerykańskiej.
Sytuacja na Ukrainie „przypomina mi to coś, co powiedział generał armii Unii podczas wojny secesyjnej, Ulysses S. Grant: +Nadchodzi taki moment w każdej bitwie, kiedy obie strony czują się pokonane, wtedy ten, kto kontynuuje atak, zwycięża” – zaznacza Gronski, który w latach 2016 - 2019 był zastępcą dowódcy generalnego Gwardii Narodowej Armii USA w Europie.
Pytany jak zmienił się krajobraz bezpieczeństwa w Europie od dwóch lat, kiedy Rosja zaatakowała Ukrainę Gronski podkreśla, że obecna sytuacja międzynarodowa jest bardzo niepewna.
Polska, Litwa, Łotwa i Estonia są bardzo zaniepokojone o swoje bezpieczeństwo. Pozytywnym akcentem jest to, że wiele europejskich krajów wreszcie wydaje więcej na swoją obronę
— mówi generał. Zwraca uwagę, że Stany Zjednoczone i ich europejscy sojusznicy ponownie rozważają jaki kształt ma obecnie przybrać wsparcie dla Ukrainy.
Ośrodkiem ciężkości dla NATO jest spójność. Niestety, niedawne komentarze byłego prezydenta Trumpa, że nie będzie obrony sojusznika NATO, który nie dotrzymuje swojej umowy o wydatkach na obronność w wysokości 2 proc. PKB, wywołały niepokój w Sojuszu
— ocenia Gronski.
Przyznaje, że istnieje ryzyko eskalacji z powodu agresywnej postawy Putina.
Jest on dyktatorem praktycznie bez żadnych mechanizmów kontroli i równowagi władzy. Najlepszą rzeczą, jaką NATO może zrobić, jest utrzymanie otwartych kanałów komunikacji między zachodnim Sojusze a Rosją
— podkreśla rozmówca PAP.
Akcentuje, że obecność wojsk amerykańskich w Europie Wschodniej pokazała sojusznikom z tego regionu, że USA rozumieją ich obawy dotyczące bezpieczeństwa. Miała także efekt odstraszający wobec działań, które Rosja mogła planować wobec tych państw.
Najważniejsze jest jednak, moim zdaniem, że obecność amerykańskich żołnierzy jest uspokajająca dla naszych wschodnioeuropejskich sojuszników
— zaznacza generał.
07:50. Estonia: Ataki hybrydowe Kremla to codzienność
Ataki hybrydowe Rosji przeciwko Estonii są codziennością od początku XXI wieku. Nasze społeczeństwo i polityka - szczególnie w porównaniu z wieloma innymi państwami Europy - są jednak „Rosjo-odporne”. Nie mamy najmniejszych złudzeń co do imperializmu i zamiarów Kremla - powiedział PAP minister spraw wewnętrznych Estonii Lauri Laanemets.
Estońska Służba Bezpieczeństwa Wewnętrznego (ISS) poinformowała w lutym, że osoby odpowiedzialne za akty wandalizmu w Estonii - m.in. uszkodzenie prywatnego samochodu ministra Laanemetsa oraz zniszczenie kilku pomników - działały na zlecenie rosyjskich służb specjalnych. ISS oświadczyła, że celem operacji hybrydowej było „sianie strachu i stworzenie napięcia w estońskim społeczeństwie”.
Zagrożenie operacjami hybrydowymi - prowokacjami, cyberatakami, kampaniami dezinformacyjnymi czy presją migracyjną na nasze granice - z pewnością pozostaje wysokie. W szerszym ujęciu jednak próby te są jedynie niedogodnością, która mobilizuje i wzmacnia nasze społeczeństwo przeciwko obecnemu rosyjskiemu reżimowi. Operacje takie nie mogą w żaden sposób podważyć naszego porządku konstytucyjnego, bezpieczeństwa wewnętrznego ani funkcjonowania państwa
— zaznaczył rozmówca PAP.
Minister Laanemets zauważył, że „w odróżnieniu od wielu innych państw wpływy Rosji na politykę i gospodarkę Estonii są raczej skromne i stale maleją”.
Oczywiście agresja na Ukrainę na pełną skalę dwa lata temu była kolejnym punktem zwrotnym, który jeszcze bardziej zmniejszył polityczne i gospodarcze wpływy Rosji w Estonii
— dodał polityk.
Wyjaśnił, że działania Kremla „to nic nowego”, jednak przyznał, że Rosja po 24 lutego 2022 roku zintensyfikowała wysiłki na rzecz budowania podziałów w estońskim społeczeństwie.
Odbywa się to głównie poprzez szerzenie fałszywych informacji, prowokacje i rekrutację lokalnych „agentów”. Istotną słabością (Estonii) jest znaczna mniejszość rosyjskojęzyczna. Wiele z tych osób żyło w rosyjskiej sferze informacyjnej, co czyni je znacznie bardziej otwartymi na rosyjską propagandę
— zwrócił uwagę minister spraw wewnętrznych Estonii.
07:20. Losy wojny na Ukrainie leżą teraz w Kongresie Stanów Zjednoczonych
W opinii dr. Tomasza Lachowskiego z UŁ losy wojny na Ukrainie leżą teraz w Kongresie Stanów Zjednoczonych. „Jeśli Ukraina nie otrzyma od USA pomocy finansowej, Putin może zamrozić konflikt na kolejne miesiące i lata, przez co Ukraina i Europa będą w ciągłym zagrożeniu ze strony rosyjskiej” - powiedział PAP.
W drugą rocznicę pełnoskalowej inwazji Rosji na Ukrainę dr Lachowski z Katedry Prawa Międzynarodowego i Stosunków Międzynarodowych na Wydziale Prawa i Administracji UŁ przypomniał, że rosyjska agresja na Ukrainie trwa de facto już od 10 lat, czyli od aneksji Krymu.
Jeśli chodzi o te dwa lata ostatnich działań na pełną skalę, z pewnością w ostatnim czasie ten początkowy ukraiński entuzjazm i wiara w zwycięstwo zostały przygaszone przez działania na froncie, jak i sytuację geopolityczną. Losy tej wojny leżą teraz w Kongresie Stanów Zjednoczonych i od decyzji Partii Republikańskiej zależy, czy duże fundusze (61 mld dol. – PAP) dla Ukrainy zostaną przyznane. Jeśli tak się nie stanie, to problemy z amunicją, bronią, mobilizacją, ale też spadek morale społecznych sprawią, że Putin będzie chciał ten konflikt zamrozić, bo też raczej nie jest w stanie przełamać frontu na swoją stronę
— powiedział PAP.
W związku z tym – jak wyjaśnił ekspert – obecne linie frontu staną się liniami demarkacyjnymi na kolejne miesiące i lata, co będzie niekorzystne dla Ukrainy, która nie będzie mogła się odbudować jako państwo i będzie w niestannym zagrożeniu ze strony rosyjskiej, podobnie jak cała Europa.
07:10. Trzy osoby zginęły w wyniku ataku rosyjskich dronów na Odessę
W nocy z czwartku na piątek trzy osoby zginęły w wyniku ataku rosyjskich dronów w Odessie na południu Ukrainy, a osiem doznało obrażeń w Dnieprze (środkowo-wschodnia część kraju) – powiadomiły MSW Ukrainy i władze obwodowe.
Na miejscu ostrzału w Odessie nadal pracują służby ratunkowe. Ciało jednej ofiary śmiertelnej znaleziono podczas gaszenia pożaru w obiekcie infrastruktury cywilnej, w który trafił jeden z dronów - przekazało MSW .
W Dnieprze drony uszkodziły obiekt infrastruktury cywilnej, wielopiętrowy budynek mieszkalny oraz siedzibę jednego z przedsiębiorstw. Osiem osób zostało rannych. Dwie znajdują się w szpitalu w stanie średnio ciężkim, pozostali poszkodowano będą leczeni ambulatoryjnie – poinformował na Telegramie szef władz obwodu dniepropietrowskiego Serhij Łysak .
Ukraińskie siły powietrzne powiadomiły o zniszczeniu 23 spośród 31 dronów kamikadze Shahed, wystrzelonych w nocy przez siły rosyjskie. Celem nalotów były także obwody mikołajowski, połtawski i charkowski. Oprócz dronów wojska agresora użyły pocisków rakietowych S-300 oraz Ch-22.
06:45. Portnikow: w drugim roku wojny jesteśmy pełni wiary w zwycięstwo
W drugim roku rozpętanej przez Rosję wojny Ukraińcy są pełni wiary w zwycięstwo. Naszym celem jest odzyskanie uznanych granic, a Moskwy – zgładzenie naszego państwa. Nie mamy innego wyjścia, musimy walczyć – powiedział PAP ukraiński publicysta Witalij Portnikow.
W drugim roku wojny Ukraińcy są pełni wiary w to, że wojna powinna zakończyć się dotarciem Sił Zbrojnych Ukrainy do uznanych międzynarodowo granic państwowych. I oczekują, że tak się stanie. Rosyjscy przywódcy są tymczasem przekonani, że wojna powinna zakończyć się zniszczeniem Ukrainy jako państwa i odtworzeniem Związku Radzieckiego
— wyjaśnił.
Ocenił, że z tego powodu wojna będzie nadal trwała, a Ukraińcy będą nadal zmuszeni, by walczyć.
Od początku było wiadomo, że będzie to długi proces i uprzedzałem, że należy się do tego przygotować, bo będzie to ciągnęło się latami. Nie ma realnego politycznego rozwiązania tego konfliktu
— podkreślił Portnikow.
Linia frontu na Ukrainie liczy około 1,5 tys. km. Wojska rosyjskie, które rozpoczęły otwartą inwazję na to państwo 24 lutego 2022 r. codziennie ostrzeliwują rakietami całe terytorium państwa. Pociski spadają nawet w najbardziej oddalonych na zachód punktach, w tym przy granicy z Polską.
Zdaniem Portnikowa Ukraińcy prowadzą teraz walkę o swoją egzystencję i nie mają prawa do zmęczenia i opuszczenia rąk.
To jest bitwa o istnienie, dlatego trzeba doprowadzić ją do końca
— zaznaczył.
06:15. USA zapowiada konfiskatę 700 mln dolarów rosyjskich aktywów
Stany Zjednoczone zamierzają skonfiskować rosyjskie zamrożone aktywa o łącznej wartości 700 mln dolarów w ramach polityki sankcji związanych z agresją militarną Kremla na Ukrainę na dużą skalę, podał w czwartek na platformie X Departament Sprawiedliwości USA.
Przed drugą rocznicą inwazji Rosji na Ukrainę na pełną skalę departament ogłosił „serię nowych zarzutów, aresztowań i konfiskat wobec siatek przestępczych napędzających rosyjską machinę wojenną” – podał departament w oświadczeniu.
Prokurator generalny USA Merrick Garland powiedział, że Departament Sprawiedliwości „bardziej niż kiedykolwiek zaangażował się we współpracę z naszymi partnerami na Ukrainie w celu stawienia czoła rosyjskiej agresji”.
Żądamy konfiskaty aktywów o wartości prawie 700 milionów dolarów objętych sankcjami oligarchów i innych pełnomocników rosyjskiego reżimu
— stwierdził Merrick Garland.
00:07. Zełenski zapowiada wzmocnienie Sił Powietrznych Ukrainy
W tym roku nasze Siły Powietrzne staną się silniejsze, a to jest podstawowe zadanie. Konkretnie oznacza to ochronę przed rosyjskimi bombami kierowanymi i ogólnie nowymi możliwościami na linii frontu
— poinformował Wołodymyr Zełenski w swoim wieczornym wystąpieniu wideo.
00:00. Atak rosyjskich dronów. Pożar w Odessie!
W czwartek późnym wieczorem rosyjski atak dronów wywołał pożar na terenie infrastruktury w ukraińskim porcie w Odessie nad Morzem Czarnym, poinformował gubernator regionu Ołeh Kiper.
Kiper, w aplikacji Telegram, napisał, że w ataku mieszkańcy odnieśli obrażenia, ich liczba jest ustalana.
Na nagraniu wideo opublikowanym w mediach społecznościowych widać pożar, który prawdopodobnie objął kilka budynków.
red/PAP/X/Facebook
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/682781-relacja-730-dzien-wojny-atak-dronow-pozar-w-odessie