W holenderskiej Hadze wybuchły zamieszki wywołane przez afrykańskich migrantów, którzy zniszczyli wiele samochodów, budynki i zaatakowali cegłami funkcjonariuszy policji. „Sytuacja poważnie wymknęła się spod kontroli” - ocenił rzecznik gminy.
W nocy z 16 na 17 lutego na ulicach Hagi doszło do intensywnych zamieszek spowodowanych przez afrykańskich migrantów w pobliżu budynku opery.
Zamieszki w Hadze
Obrzucili oni cegłami funkcjonariuszy i podpalili ich radiowozy, które zjawiły się na miejscu gwałtownych zamieszek.
Wiele nagrań internetowych, dokumentujących starcia w Hadze, obrazuje opłakany widok okolicy opery. Widać powybijane szyby w budynkach, spalone samochody i krajobraz jak po przejściu frontu wojennego.
Bezpośrednią przyczyną starć okazały się niesnaski między dwoma grupami erytrejskich migrantów - jedną lojalną wobec rządu Erytrei, która zorganizowała spotkanie - i drugą, która sympatyzuje z erytrejską opozycją.
Sytuacja poważnie wymknęła się spod kontroli
— ocenił rzecznik gminy Haga Robin Middel.
Atak na operę
Na całej ulicy, gdzie rozegrały się sceny niczym z filmu wojennego, pojawiły się odłamki wybitego z okien szkła. Wszędzie unosił się też swąd i dym gazu łzawiącego, którego holenderska policja użyła przeciwko agresywnym Afrykańczykom. Erytrejczycy obrzucili okolicznie zaparkowane samochody rowerami, cegłami i zniszczyli także znaki drogowe.
Funkcjonariusze policji zmuszeni zostali do zabarykadowania wejścia do budynku, gdzie odbywało się spotkanie, a w którym wybuchł pożar. Wyciągnęli też z niego coś, co wyglądało na kanister z benzyną.
Dziennikarz Owen O’Brien zamieścił w mediach społecznościowych wideo, pokazujące jak walczący na ulicach Erytrejczycy włamują się do budynku opery.
Okna są wybite i próbują się dostać do środka. Straż pożarna nie może ugasić pożaru
— napisał.
W jego ocenie budynek haskiej opery uległ w wyniku zamieszek poważnym zniszczeniom.
Rzecznik miasta powiedział mediom, że decyzję o użyciu gazu łzawiącego przeciw agresywnym migrantom podjął burmistrz Hagi Jan van Zanen. Zadecydował tez o objęciu obszaru Fruitweg nadzwyczajnym nadzorem.
Walki frakcyjne
Rzeczniczka policji Kristianne van Blanken poinformowała, że „nie może od razu powiedzieć, czy ktoś został ranny ani czy aresztowano uczestników zamieszek”.
To kolejny już przejaw przemocy erytrejskich migrantów w Europie. W wyniku gwałtownych zamieszek przynajmniej 26 funkcjonariuszy holenderskiej policji odniosło rany podczas odbywającego się w Stuttgarcie we wrześniu 2023 r. festiwalu erytrejskiego.
Inne wypadki tego rodzaju zostały odnotowane podczas festiwalu w niemieckim Giessen, gdzie raniono 22 funkcjonariuszy policji czy w Tel Awiwie.
Podłożem walki między Erytrejczykami w Europie jest polaryzujący stosunek migrantów do rządu prezydenta Isaiasa Afwerkiego, który - według opinii wielu migrantów - miał represjonować swoich przeciwników politycznych.
CZYTAJ TEŻ:
pn/Daily Mail/X
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/682309-erytrejscy-migranci-ubogacili-hage-podpalili-gmach-opery