„Nawalny miał 47 lat, w normalnym świecie przetrwałby Putina i mógłby w którymś momencie zacząć rządzić Rosją. To był człowiek, który wierzył w Rosję” - powiedział w „Salonie Dziennikarskim” na antenie Telewizji wPolsce Krzysztof Skowroński, dziennikarz, prezes Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich, komentując informacje o śmierci w kolonii karnej Aleksieja Nawalnego. Gośćmi Michała Karnowskiego byli również: Małgorzata Żaryn, historyk, publicystka oraz Stanisław Janecki, publicysta tygodnika „Sieci”.
Śmierć Aleksieja Nawalnego
Departament więziennictwa Rosji powiadomił w piątek 16 lutego, że Aleksiej Nawalny, lider opozycji antykremlowskiej, uważany za najważniejszego oponenta prezydenta Rosji, Władimira Putina, zmarł w łagrze.
Stanisław Janecki przypomniał, że Nawalny był otruty, próbowano go wyeliminować.
Być może teraz stał się jakąś karta przetargową w grze części establishmentu rosyjskiego . Nawalnego brano pod uwagę jako ewentualną alternatywę - i to wcale nie tylko sił opozycyjnych, ale też części establishmentu - z powodu jego „wielkoruskości”. On ideologicznie, w sensie takiego umiłowania idei wielkiej Rosji i potęgi, mimo demokratycznych poglądów, daleko nie odbiegał od rosyjskich myślicieli, polityków. Podobne poglądy miał Aleksander Sołżenicyn, kiedy wrócił z USA do Rosji
– powiedział Stanisław Janecki.
Możliwe jest, że Putin, który musi łamać rosyjską konstytucję, by kolejny raz zostać prezydentem, mógł w jakimś sensie poczuć się zagrożony. On też jest przeszkodą dla części tego establishmentu. Teraz można spekulować, jakie są scenariusze. Czy wykorzystano system do zniszczenia Nawalnego, czy namówiono jakiegoś więźnia? Możliwe jest także, że to się po prostu zdarzyło, on był mocno wyniszczony. Ten system lubi zabijać, żeby zademonstrować, że może
– wskazał publicysta.
Putin był silniejszy
Małgorzata Żaryn zwróciła uwagę, że system jest nieludzki, ale podtrzymują go ludzie, wykonują rozkazy.
Ktoś wydał rozkaz, ktoś ten system utrzymuje. Naturalna przyczyna śmieci jest możliwa, ze względu na wyniszczenie. Ale należy poważnie brać pod uwagę fakt przyczynienia się „sił trzecich” do tej śmierci. Nawet historyczne przykłady pokazują, że osoba uwięziona, która może zostać przez opozycję domniemaną lub rzeczywistą wystawiona na sztandary, zawsze jest niebezpieczna. A Nawalny był osobą symboliczną, jeśli chodzi o konkurencję dla Putina, który przygotowuje się do wyborów
– mówiła Małgorzata Żaryn.
Krzysztof Skowroński zauważył, że Nawalny miał zaledwie 47 lat i w „normalnym świecie przetrwałby Putina i mógłby w którymś momencie zacząć rządzić Rosją”.
To był człowiek, który wierzył w Rosję. Jego wiara w Rosję objawiła się tym, że on do tej Rosji wrócił. Na własne życzenie pojechał do tego więzienia, był ostrzegany. Musiał czuć się bardzo mocno, czuć się zaopiekowany przez jakieś siły, które pozwolą mu trwać, uczestniczyć w tym politycznym świecie. Okazało się, że Putin był silniejszy od tych sił, był bezwzględny, wsadził go do kolonii karnej. Putin nie ma kolejnego przeciwnika i to jest faktem
– powiedział Krzysztof Skowroński.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
wkt
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/682123-smierc-nawalnego-skowronski-putin-okazal-sie-silniejszy