Liczba ofiar śmiertelnych wśród Palestyńczyków w Strefie Gazy w wyniku ostrzałów izraelskich sięgnęła 28 064 – podało ministerstwo zdrowia w Gazie. Dane obejmują okres od 7 października 2023 roku, gdy Hamas, uznany za organizację terrorystyczną, zaatakował Izrael z terytorium Strefy.
W rozpoczętej wówczas izraelskiej operacji zbrojnej przeciwko Hamasowi, prócz 28 tysięcy ofiar śmiertelnych, rannych zostało już 67 611 osób
— dodał kontrolowany przez to ugrupowanie resort zdrowia.
Według tych danych w ciągu ostatniej doby zginęło 117 osób.
Hamas w dalszym ciągu przetrzymuje kilkudziesięciu z około 250 zakładników wziętych w ataku z 7 października, w którym zginęło około 1200 Izraelczyków.
Śmierć co najmniej 31 Palestyńczyków
W sobotę w izraelskich nalotach na Rafah zginęło co najmniej 31 Palestyńczyków - podaje w sobotę AP. Kilka godzin wcześniej izraelski premier ogłosił, że zwrócił się do armii o zaplanowanie ewakuacji setek tysięcy ludzi z południowej Gazy przed inwazją lądową.
Benjamin Netanjahu nie podał szczegółów ani harmonogramu ewakuacji, ale jej ogłoszenie wywołało powszechną panikę. Ponad połowa z 2,3 miliona mieszkańców Gazy tłoczy się w Rafah, a wielu z nich zostało wielokrotnie wysiedlonych na mocy izraelskich nakazów ewakuacji, które obejmują obecnie dwie trzecie terytorium Gazy. Nie jest jasne, dokąd mogliby dalej uciekać, pisze AP.
Informacja o planach inwazji na Rafah zakończyła tydzień, który upłynął pod znakiem narastających tarć między Netanjahu a administracją prezydenta USA Joe Bidena. Urzędnicy amerykańscy stwierdzili, że inwazja na Rafah bez planu ewakuacji dla ludności cywilnej doprowadzi do katastrofy.
Najmłodsza ofiara dzisiejszych ataków miała 3 miesiące
Izrael niemal codziennie przeprowadza naloty na Rafah. W ostatnich tygodniach wzywał cywilów do szukania schronienia w mieście Chan Junis, nieco dalej na północy.
Według urzędnika ds. zdrowia Strefy Gazy i dziennikarzy Associated Press, którzy widzieli ciała przywożone do szpitali, we wcześniejszych atakach, w nocy z soboty na niedzielę, w rejonie Rafah zginęło 28 osób. W jednym z nalotów zginęły trzy rodziny, w tym 10 dzieci; najmłodsze miało 3 miesiące.
„Każda operacja wojskowa doprowadzi do masakry”
Mimo ostrzeżeń społeczności międzynarodowej, izraelska armia bombarduje cele w mieście Rafah na południu Strefy Gazy - podała w sobotę agencja dpa, powołując się na świadków i lokalne władze. W wyniku tych ataków zginęło ponad 20 osób.
Na razie, jak pisze dpa, izraelska armia ogranicza się do ataków z powietrza na Rafah, miasta położonego przy granicy z Egiptem, nie angażując sił lądowych.
Burmistrz miasta ostrzegł, że „każda operacja wojskowa w mieście, w którym schroniło się 1,5 miliona Palestyńczyków, doprowadzi do masakry”.
W piątek premier Izraela Benjamin Netanjahu poinformował, że zarządził przygotowanie planu ewakuacji Rafah przed atakiem na to palestyńskie miasto.
Netanjahu oświadczył, że w Rafah konieczne jest przeprowadzenie „zmasowanej operacji”, która doprowadzi do „zapaści” Hamasu.
Plan ofensywy na Rafah skrytykowały władze USA. Rzecznik Departamentu Stanu Vedant Patel powiedział, że bez starannego przygotowania operacja wojskowa Izraela w tym mieście byłaby katastrofą.
aja/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/681375-ponad-28-tyspalestynczykow-zginelo-w-izraelskich-ostrzalach