Unijna komisarz ds. energii Kadri Simson poinformowała w wywiadzie dla RedaktionsNetzwerk Deutschland (RND), że kraje UE wciąż importują 15 proc. skroplonego gazu ziemnego (LNG) z Rosji, choć mogą się obejść bez tego importu. Wezwała do zaprzestania sprowadzania LNG z Rosji.
Nie możemy dłużej wspierać rosyjskiego rządu, a zatem nie możemy dłużej kupować rosyjskiego gazu
— powiedziała Simson.
Mamy już wystarczająco dużo alternatyw z innych krajów partnerskich, aby przestać kupować rosyjski LNG
— dodała.
„Nie potrzebujemy rosyjskiego LNG”
Komisarz wyjaśniła, że import z Rosji to decyzja polityczna poszczególnych państw członkowskich.
Mówię jasno: nie potrzebujemy rosyjskiego LNG i możemy się bez niego natychmiast obejść, jeśli szefowie rządów tego chcą
— oświadczyła.
Międzynarodowy rynek LNG jest stabilny i Europie nie grozi niedobór tego gazu. Simson przyznała jednak, że w przypadku gazu ziemnego przesyłanego rurociągami, uniezależnienie się od Rosji byłoby trudniejsze dla niektórych państw UE.
CZYTAJ TAKŻE: Wracają do współpracy z Kremlem?! Szokujące ustalenia! Niemiecka firma państwowa ponownie handluje rosyjskim gazem LNG
olnk/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/680951-kraje-ue-wciaz-importuja-15-proc-lng-z-rosji