W Moskwie płonie Teatr Satyry. "W Rosji rośnie liczba podpaleń wojskowych punktów rekrutacyjnych. Rosjanie boją się poboru"

„W Moskwie płonie Teatr Satyry. Służby przekazały, że powierzchnia pożaru to 200 metrów kwadratowych” - powiadomił Biełsat w mediach społecznościowych. Brytyjskie MON stwierdziło zaś w swoim raporcie, że w Rosji w ostatnich miesiącach wzrasta liczba podpaleń wojskowych punktów rekrutacyjnych, co jest związane z niezadowoleniem społecznym z wojny oraz niewiarą w zapewnienia o tym, że nie będzie następnej mobilizacji.

Rosja cierpi na coraz większą ilość podpaleń punktów rekrutacyjnych, jak również innych budynków użyteczności publicznej. Według ekspertów jest skutek niezadowolenia i strachu Rosjan przed drugą falą mobilizacji do wojska.

Teatr w ogniu

Biełsat na swoim koncie w serwisie X poinformował, że w Moskwie płonie Teatr Satyry, którego powierzchnia całkowita to 200 metrów kwadratowych.

Rosja. W Moskwie płonie Teatr Satyry. Służby przekazały, że powierzchnia pożaru to 200 metrów kwadratowych

— napisał w serwisie X Biełsat.

Wzrost niezadowolenia

W codziennej aktualizacji wywiadowczej przywołano informację podaną 22 stycznia przez rosyjskie władze, że od początku konfliktu w lutym 2022 roku odnotowano 220 ataków na punkty rekrutacyjne, a także statystyki z niezależnego portalu Mediazona, według których od 26 lipca 2023 roku były 113 takie ataki. Jak dodano, zestawienie obu tych informacji wskazuje, że w ciągu ostatnich sześciu miesięcy liczba podpaleń punktów rekrutacyjnych się podwoiła.

Napisano, że dyrektor rosyjskiej Służby Wywiadu Zagranicznego (SWR) Siergiej Naryszkin oskarżył odpowiedzialnych za te podpalenia o działanie na zlecenie zachodnich urzędników, ale wzrost liczby ataków jest najprawdopodobniej związany z rosnącym w rosyjskim społeczeństwie poczuciem niezadowolenia, w szczególności wśród tych, którzy mogliby być zmobilizowani w przypadku ogłoszenia drugiej fali mobilizacji. Niektórym z oskarżonych o te ataki postawiono zarzuty terroryzmu i zdrady.

Dalsza mobilizacja byłaby sprzeczna z obietnicą (Władimira) Putina złożoną 14 grudnia 2023 roku podczas jego dorocznej konferencji prasowej, że nie będzie dalszej mobilizacji - ataki najprawdopodobniej sugerują brak pewności co do tej obietnicy

— oceniono.

CZYTAJ TEŻ:

— RELACJA. 704. dzień wojny. Prezydent Zełenski: Wszystkie rosyjskie aktywa muszą być wykorzystane do odparcia agresji

— Groza wojny światowej zbliża się do Europy? „Daily Telegraph”: Stany Zjednoczone planują znów rozmieścić broń jądrową w Wielkiej Brytanii

— ISW: Każde zawieszenie broni na Ukrainie byłoby na korzyść Rosji. Moskwa wykorzystałaby ten czas na przegrupowanie sił

pn/PAP/X