Uniwersytet Harwardzki przeżył w ostatnich tygodniach prawdziwe trzęsienie ziemi. Zaczęło się 5 grudnia od przesłuchania przed komisją ds. edukacji Kongresu USA trzech pań pełniących funkcję rektorów czołowych amerykańskich uczelni: MIT w Bostonie, Uniwersytetu Stanu Pensylwania oraz właśnie Harwardu.
Po 7 października 2023 roku, czyli po ataku Hamasu na Izrael, aż 34 organizacje studenckie na Harwardzie wydały oświadczenia popierające Hamas, zanim władze Izraela podjęły jeszcze jakiekolwiek działania odwetowe. Później odbyły się tam demonstracje, których uczestnicy wzywali do likwidacji państwa izraelskiego. Podobnie było na dwóch pozostałych uczelniach.
Czy można nawoływać do ludobójstwa?
To właśnie był powód, dla którego kongresmeni postanowili wezwać na przesłuchanie władze wspomnianych placówek. Kluczowe pytanie trzem rektorkom zadała republikańska parlamentarzystka z Nowego Jorku Elise Stefanik. Brzmiało ono następująco:
Czy nawoływanie do ludobójstwa stoi w sprzeczności z zasadami twojego uniwersytetu dotyczącymi zastraszania i molestowania? Tak czy nie?
Ponieważ trzy panie uporczywie odmawiały odpowiedzi na to pytanie, Elise Stefanik musiała je zadać aż siedemnaście razy. Od Claudine Gay, rektorki Harwardu, dociekliwa kongresmenka zdołała w końcu wydobyć stwierdzenie, że wszystko „zależy od kontekstu”, ponieważ „jesteśmy zobowiązani do respektowania swobody wyrażania poglądów, nawet niewłaściwych”.
Po tej wypowiedzi na Claudine Gay spadła fala krytyki ze strony konserwatywnych polityków i publicystów, którzy domagali się jej dymisji. Ona sama przeprosiła za swe słowa, jednak oświadczyła, że nie zamierza rezygnować.
Czy można dopuszczać się plagiatów?
Prawdopodobnie zostałaby na swoim stanowisku, gdyby światła dziennego nie ujrzały niezbyt chlubne informacje z jej przeszłości. Niezależne media odkryły mianowicie, że Gay w swych artykułach naukowych dopuszczała się plagiatów – kopiowała obszerne fragmenty prac innych autorów, nie cytując ich, lecz przedstawiając jako własne. Gdyby taki czyn popełnił student Harwardu, skutkowałoby to natychmiastowym wszczęciem wobec niego postępowania dyscyplinarnego. W obronie rektorki stanęło jednak ponad 700 pracowników naukowych uniwersytetu, podpisując petycję popierającą pozostawienie jej na stanowisku. Ostatecznie została ona zmuszona do dymisji (pod naciskiem darczyńców uniwersytetu, którzy zagrozili wstrzymaniem dotacji), choć dalej pozostała na uczelni z pensją w wysokości 900 000 dolarów rocznie.
Agencja Associated Press swój tekst o dymisji Claudine Gay zatytułowała następująco:
Rezygnacja rektora Harwardu ukazuje nową konserwatywną broń przeciwko uczelniom: plagiat.
Agencja AP przejęła logikę obrońców Gay, dla których naganne jest nie tyle popełnienie plagiatu, ile zdemaskowanie plagiatora. To tłumaczy, dlaczego była rektor nie została wyrzucona z uczelni z hukiem, lecz nadal tam pracuje.
Czy można zostać rektorem bez dorobku naukowego?
Przy okazji opinia publiczna miała okazję dowiedzieć się o dorobku naukowym Claudine Gay. Otóż w ciągu swej 25-letniej kariery akademickiej opublikowała ona zaledwie 11 artykułów naukowych, z czego w sześciu skopiowała cudze prace. Nie napisała ani jednej książki i nigdy nie zdobyła żadnej prestiżowej nagrody. To nader mizerny dorobek w zestawieniu z jej poprzednikami. Dla porównania: profesor historii Drew Gilpin Faust, która była rektorem na Harwardzie w latach 2007-2018, napisała setki artykułów naukowych, opublikowała kilkanaście książek, otrzymała doktoraty honoris causa uniwersytetów Yale i Princeton oraz była finalistką National Book Award i Nagrody Pulitzera.
Czarnoskóra Claudine Gay specjalizuje się z kolei w studiach nad tożsamością afroamerykańską, jest znawczynią krytycznej teorii rasy, a jej największym osiągnięciem na uniwersytecie pozostaje wcielanie w życie zasad DEI (diversity, equity, inclusion) – różnorodność, równość, inkluzywność. Była rektor nie ma wątpliwości, że jej dymisja to przejaw dziejowej niesprawiedliwości. Jak oświadczyła:
Stałam się ofiarą osobistych ataków i gróźb podsycanych niechęcią rasową.
Cała ta historia wiele nam mówi o dzisiejszej kondycji amerykańskich uniwersytetów.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/678547-uniwersytet-harwarda-w-ogniu-oskarzen-o-tolerowanie-rasizmu