Trwa 689. dzień rosyjskiej agresji na Ukrainę. Na portalu wPolityce.pl relacjonujemy dla Państwa wydarzenia na froncie.
CZYTAJ WIĘCEJ: RELACJA z wojny dzień po dniu.
Sobota, 13 stycznia 2024 r.
15:18. 20 tys. Ukraińców na kursach Sprzeciwu Narodowego
20 tys. cywilów zakończyło w ubiegłym roku kursy Sprzeciwu Narodowego, zorganizowane przez władze stolicy Ukrainy. Chcą przygotować się do walk partyzanckich, sprawdzić przed pójściem na front, czy umieć obronić się na wypadek ponownej napaści Rosjan na Kijów.
„Wojna z Rosją nie zakończy się szybko, musimy być gotowi na wszystko” – mówią PAP uczestnicy jednego z takich szkoleń. Uczą się na nich obchodzenia z bronią i środkami wybuchowymi, szturmują i bronią ufortyfikowanych pozycji oraz ćwiczą udzielanie pomocy medycznej.
Czołgają się w śniegu między drzewami w gęstym lesie gdzieś w okolicach Kijowa, strzelają z pneumatycznych karabinów, uskakują przed wybuchami ćwiczebnych min i ocierają łzy po eksplozjach granatów dymnych w okopach.
Działamy w warunkach maksymalnie zbliżonych do bojowych. Musimy dać ludziom podstawy, by wiedzieli, jak przetrwać w czasie wojny. Uczestnicy kursów uczą się, jak radzić sobie ze stresem i współpracować w grupie. Uważamy, że takie szkolenia powinien przejść każdy
— wyjaśnia Petro Pantełejew, zastępca szefa kijowskiej administracji miejskiej.
14:17. Szefowie MSZ Francji i Ukrainy rozmawiali o dostawach systemów obrony powietrznej
Dostawy systemów obrony powietrznej i rakiet do nich były tematem rozmów ministrów spraw zagranicznych Ukrainy i Francji w Kijowie. Nowy szef francuskiej dyplomacji Stephane Sejourne przebywa w sobotę z wizytą w ukraińskiej stolicy.
Jesteśmy wdzięczni Francji za wszechstronne wsparcie, w szczególności wzmocnienie naszej obrony powietrznej. Omówiliśmy dzisiaj dostawy systemów i rakiet do obrony ukraińskiego nieba, a także dronów
— powiedział podczas konferencji prasowej szef ukraińskiej dyplomacji Dmytro Kułeba, cytowany przez agencję Interfax-Ukraina.
Kułeba dziękował za wsparcie dla Ukrainy w procesie integracji z UE i NATO, zaznaczył, że Francja odegrała kluczową rolę w przyznaniu Ukrainie statusu kandydata do UE i będzie pomagać Kijowowi na kolejnych etapach integracji.
10:05. W wyniku rosyjskiego ataku rakietowego duże zniszczenia w obwodzie czernihowskim
„W wyniku porannego ataku rakietowego, przeprowadzonego przez armię rosyjską w obwodzie czernihowskim, są zniszczenia, ale obyło się bez ofiar” – powiadomiły władze regionu.
Są zniszczenia. Na razie nie informujemy o lokalizacjach. Wszystkie służby pracują. Według wstępnych ustaleń nikt nie ucierpiał
— powiadomił w Telegramie szef władz regionu Wiaczesław Czaus. (https://t.me/chernigivskaODA/10851)
Dziś rano Rosjanie po raz kolejny zaatakowali Ukrainę rakietami. Według Sił Powietrznych użyto m.in. pocisków wystrzeliwanych z bombowców Tu-95 oraz rakiet Kindżał odpalanych przez samoloty MiG-31K. Alarm rakietowy ogłoszony był na terytorium całego kraju.
Rzeczniczka wojsk na południu Ukrainy Natalia Humeniuk powiedziała w sobotę na antenie telewizji, że z powodu sztormu Rosjanie nie wykorzystali w czasie ataku rakiet wystrzeliwanych z okrętów na Morzu Czarnym.
07:08. Zmasowany atak rakietowy Rosjan; wystrzelone m.in. rakiety Kindżał
Trwa rosyjski zmasowany atak rakietowy na Ukrainę – rakiety poruszają się grupami w różnych obwodach; odpalono Kindżały – powiadomiły w sobotę rano Siły Powietrzne armii ukraińskiej.
Wcześniej alarm rakietowy ogłoszony został na terytorium całego kraju.
Siły Powietrzne informują w swoim kanale w komunikatorze Telegram o kolejnych pociskach różnych typów, wystrzeliwanych w stronę ukraińskich miast – Dniepru, Krzywego Rogu, Kijowa, Czernihowa, Równego, Lwowa, Łucka, i innych. Mieszkańcy proszeni są o ukrycie się w schronach.
Media powiadomiły, jak dotąd, o odgłosach wybuchów w Dnieprze i w Kropiwnickim.
Według Sił Powietrznych w ataku używane są m.in. rakiety Kindżał, wystrzeliwane z myśliwców MiG-31K. Zastosowano również bombowce Tu-95.
00:01. Szef wywiadu wojskowego: ani my, ani Rosja nie jesteśmy w stanie atakować na froncie
Ze względu na intensywne wykorzystanie dronów bojowych przez obie walczące strony, ani my, ani Rosja nie jesteśmy obecnie w stanie prowadzić operacji ofensywnych - przyznał szef ukraińskiego wywiadu wojskowego (HUR) generał Kyryło Budanow w rozmowie z francuskim dziennikiem „Le Monde”.
Kolejny czynnik (uniemożliwiający działania zaczepne), to gęstość pól minowych, nie oglądana od czasów II wojny światowej
— zauważył w czwartek wojskowy.
Budanow zwrócił uwagę na ograniczone moce ukraińskiego przemysłu zbrojeniowego, który nie jest w stanie produkować wystarczającej ilości specjalistycznego sprzętu - środków walki radioelektronicznej w celu przeciwdziałania dronom i urządzeń do rozminowywania. W jego ocenie, inaczej wygląda sytuacja w Rosji, ponieważ Moskwa zdołała zaadaptować swoją gospodarkę do realiów wojny.
Wszyscy myśleli, że Rosjanie mają silną armię, lecz ich sytuacja ekonomiczna (wygląda) słabo. Okazało się, że jest na odwrót - słaba armia, natomiast gospodarka może być również słaba, lecz państwo w żaden sposób nie głoduje i zdoła tak wytrzymać jeszcze długo
— podkreślił szef HUR.
Zdaniem generała zachodnie sankcje wymierzone w Rosję powinny być ukierunkowane w nieco inny sposób, niż dotychczas. Należy uderzyć w sektory, które nie zostały dotąd szczególnie dotknięte restrykcjami - energetykę, przemysł metalurgiczny i cały system finansowy państwa.
Budanow poinformował, że wyjątkowa intensywność rosyjskich ostrzałów, obserwowana na Ukrainie na przełomie 2023 i 2024 roku, wynikała z „banalnej przyczyny”. Według szefa wywiadu Kreml - w obliczu braku osiągnięć na froncie - koniecznie chciał ogłosić miniony rok „zwycięskim” i dlatego próbował odnieść jakiś „sukces” w ostatnich dniach grudnia.
Generał przestrzegł, że Moskwa traktuje inwazję na Ukrainę jako starcie z całym Zachodem, o czym świadczą tezy głoszone przez rosyjską propagandę, ukazującą inwazję jako konflikt z NATO. W ocenie Budanowa może to też wskazywać na przyszłe zamiary Kremla.
Codziennie czytam rosyjskie (tajne) raporty, które są przekazywane różnymi kanałami. W każdym z tych raportów jest mowa o „uderzeniach w bazy NATO”, wraz z doprecyzowaniem, że znajdowało się tam „50 Polaków”, „30 Francuzów” itd. Oni (Rosjanie - PAP) wiedzą, że to nieprawa, ale rozpowszechniają właśnie takie informacje
— zauważył rozmówca „Le Monde”.
Co więcej, rosyjscy jeńcy wojenni opowiadali nam o swoim zdziwieniu, gdy nie zobaczyli (na Ukrainie) ani jednego żołnierza NATO. W ich rozumieniu przyszli (tam), aby toczyć z nimi wojnę, a Ukraina to dopiero pierwszy etap
— dodał Budanow.
Szef HUR zaapelował do zachodnich partnerów o poważne potraktowanie zagrożenia ze strony Kremla i zrozumienie, że Ukraina walczy o nie tylko o bezpieczeństwo swoje, ale też całej Europy.
Ci za granicą, którzy myślą, że są zmęczeni Ukrainą, będą musieli martwić się z powodu ruskich, kiedy (najeźdźcy) przyjdą okupować ich własne terytoria
— zaalarmował wojskowy.
red/PAP/TT/FB
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/678114-relacja-689-dzien-wojny-trwa-zmasowany-atak-rakietowy