Trwa 664. dzień rosyjskiej agresji na Ukrainę. Na portalu wPolityce.pl relacjonujemy dla Państwa wydarzenia na froncie.
CZYTAJ WIĘCEJ: RELACJA z wojny dzień po dniu.
Wtorek, 19 grudnia 2023 r.
19:16. Prezydent Zełenski: nie było propozycji „częściowego” przystąpienia do NATO, nie wyobrażam sobie tego
Ukraina nie słyszała od swoich partnerów propozycji częściowego członkostwa w NATO; trudno mi wyobrazić sobie, jak miałoby to wyglądać – oświadczył we wtorek na dorocznej konferencji prasowej w Kijowie prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski.
Mówiąc o NATO, to (członkostwo) byłoby dla nas najlepszym wyjściem. Nas nie zapraszają do NATO. I sygnały o jakimś częściowym członkostwie to, szczerze mówiąc, jakaś brednia
— powiedział ukraiński przywódca.
Trudno mi wyobrazić sobie, jak miałoby to wyglądać
— zaznaczył.
17:52. Holandia/ Ubiegający się o azyl rosyjski żołnierz chce opowiedzieć o rosyjskich zbrodniach wojennych przed MTK
Były rosyjski żołnierz ubiegający się o azyl w Holandii chce zeznawać przed Międzynarodowym Trybunałem Karnym (MTK) w sprawie zbrodni wojennych popełnionych przez Rosję. Miał być ich świadkiem podczas walk na Ukrainie jako bojownik wspieranych przez Rosję sił samozwańczej Donieckiej Republiki Ludowej i instruktor grupy najemników Wagnera.
Najwyższy prokurator Ukrainy ds. zbrodni wojennych Jurij Biełousow powiedział agencji Reuters, że 60-letni Igor Salikow złożył zeznania przed ukraińskimi prokuratorami.
Złożył ważne zeznania dotyczące inwazji z 24 lutego 2022 roku, z których część została już potwierdzona, zgłosił też pewne zbrodnie wojenne, które badamy. Niektóre z nich zostały już potwierdzone
— powiedział Biełousow.
Salikow powiedział holenderskiej telewizji EenVandaag w wywiadzie wyemitowanym w poniedziałek, że jest gotowy w pełni współpracować z MTK i że osobiście był świadkiem „okrucieństw wobec ludności cywilnej”. MTK nie skomentował tych doniesień. Mieszczący się w Hadze Trybunał prowadzi dochodzenie w sprawie zarzucanych Rosjanom zbrodni wojennych i zbrodni przeciwko ludzkości popełnionych na Ukrainie. W marcu MTK wydał nakazy aresztowania prezydenta Rosji Władimira Putina i rzecznika praw dziecka Marii Lwowej-Biełowej w związku z zarzutami o zbrodnie wojenne związane z uprowadzaniem ukraińskich dzieci. Kreml odrzucił te zarzuty.
Grupa praw człowieka Gulaga.net poinformowała, że Salikow nie został przyjęty przez MTK natychmiast po jego przybyciu do Holandii w poniedziałek, ponieważ prokurator i sędziowie nie byli jeszcze gotowi do przesłuchania.
Nie spodziewali się tego
— podała grupa.
17:39. Zełenski: Nikt nie zna odpowiedzi na pytanie, jak zakończy się wojna
Nikt nie zna odpowiedzi na pytanie, kiedy zakończy się wojna Ukrainy z Rosją, jednak jeśli zachowamy jedność jako naród, będziemy mogli zbliżyć się do zwycięstwa – oświadczył prezydent Wołodymyr Zełenski na konferencji prasowej, podsumowującej mijający rok.
Nikt nie zna na to pytanie odpowiedzi. Nawet nasi dowódcy i zachodni partnerzy, którzy mówią, że wojna przyszła na lata, tak naprawdę tego nie wiedzą. To jest dialog, to są opinie
— powiedział ukraiński prezydent.
Wojna, zwycięstwo, porażka, stagnacja, zależy od wielu decyzji, ryzyka, ale przede wszystkim od nas samych. Nie jesteśmy jednak gotowi poddać naszego kraju. Jeśli zachowamy cele, zrobimy wszystko, co możemy, to jestem przekonany, że będziemy mogli zbliżyć to zwycięstwo
— podkreślił.
17:33. Ukraińska armia zwraca się o zmobilizowanie kolejnych osób do wojska
Armia zwróciła się o zmobilizowanie dodatkowych 450-500 tys. osób do wojska - poinformował we wtorek prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski na konferencji prasowej. Szef państwa zapowiedział też, że zimą Ukrainy będzie bronić kilka kolejnych systemów Patriot.
Zełenski przekazał, że mobilizacja to temat „delikatny” i decyzja w sprawie powołania takiej liczby osób jeszcze nie zapadła
15:15. Bracia Kliczko przekazali 100 dronów na front pod Awdijiwkę
Bracia Witalij i Wołodymyr Kliczko przekazali na front pod Awdijiwkę w obwodzie donieckim 100 dronów, zakupionych przez tego drugiego – poinformowało we wtorek biuro prasowe Kijowskiej Miejskiej Administracji Państwowej.
Dostaliśmy 100 dronów FPV [są to drony wyścigowe z podglądem na żywo], które zamówiliśmy razem z bratem. Dziś „ptaszki” przybyły do Kijowa i są już wysyłane do 47. brygady pod Awdijiwkę
— podał mer Kijowa Witalij Kliczko.
Jak dodał, zamówił wraz z bratem jeszcze kilka partii dronów.
Oś Nowopawliwka-Awdijiwka jest od kilku miesięcy kluczowym odcinkiem frontu na Ukrainie. Rosjanom zależy na zajęciu Awdijiwki, ponieważ z tego miejsca Ukraińcy mogą utrzymywać kontrolę ogniową nad okupowanym
W ciągu ostatnich dwóch miesięcy ukraińskie władze i media podkreślały, że obecne rosyjskie natarcie na Awdijiwkę jest największe nie tylko od początku obecnej inwazji, ale też od wybuchu walk w Donbasie w 2014 roku.
15:10. Wysoki rangą rosyjski oficer będzie zeznawał w Hadze!
Jak informuje portal Nexta, pułkownik Igor Salikow, który pracował dla m.in. dla GRU i szkolił bandytów z Grupy Wagnera, zdecydował się zeznawać przed trybunałem haskim. Ma opowiedzieć o rosyjskich zbrodniach.
14:12. Wicepremier Ukrainy: Korytarzem przez Morze Czarne wyeksportowano 10 mln ton towarów
Dziesięć milionów ton towarów wyeksportowała Ukraina do 24 krajów korytarzem przez Morze Czarne od momentu utworzenia tego szlaku w sierpniu – poinformował wicepremier Ukrainy Ołeksandr Kubrakow na platformie X.
Wicepremier oznajmił, że dzięki korytarzowi – utworzonemu przez władze ukraińskie po wycofaniu się przez Rosję w lipcu z umowy zbożowej umożliwiającej Ukrainie bezpieczny eksport produktów żywnościowych przez Morze Czarne – ukraińskie porty przyjęły 337 statków do załadunku mimo systematycznych rosyjskich ataków na infrastrukturę portową.
Od początku operacji zwiększyliśmy ilość (ładowanych) produktów z 278 tys. ton w pierwszym miesiącu do prawie 5 mln ton
— podkreślił Kubrakow.
Dodał, że jest wdzięczny Siłom Zbrojnym Ukrainy i międzynarodowym partnerom, którzy pomagają w zapewnieniu korytarzowi bezpieczeństwa w warunkach wojennych.
13:08. Strażacy ochotnicy z Płońska przekazali Ukrainie wóz gaśniczy
Ochotnica Straż Pożarna (OSP) w Płońsku (Mazowieckie) wysłała na Ukrainę wóz gaśniczy, który wcześniej wycofano ze służby. Pojazd trafi do Użhorodu, a następnie w docelowe miejsce. „Mamy nadzieję, że samochód będzie służył jeszcze długi czas” - powiedział PAP prezes płońskiej OSP Marek Szydłowski.
Wóz gaśniczy przekazany na Ukrainę przez strażaków ochotników w Płońsku to 37-letni jelcz. Darowiznę poparł - zgodnie z wymogami proceduralnymi - płoński Urząd Miasta, który od agresji Rosji w lutym 2022 r. systematycznie organizuje pomoc humanitarną dla Ukrainy, w tym dla partnerskiego miasta Tarnopol. Przekazanie pojazdu zorganizowano we współpracy z płońskim Stowarzyszeniem „Idziemy na spacer”, także zaangażowanym we wsparcie humanitarne dla Ukrainy.
Samochód jest co prawda wiekowy, ma 37 lat, ale w środku jest nowiutki, idealny. Ma nowy silnik, nową skrzynię biegów, nową autopompę i nowe ogumienie. Jedyny mankament, który sprawił, że pojazd został u nas wycofany ze służby, to uszkodzony zbiornik na wodę. Przekazaliśmy tę informację na Ukrainę i otrzymaliśmy odpowiedź, że to dla nich żaden problem, że z naprawą poradzą sobie w jeden dzień
— powiedział PAP prezes płońskiej OSP Marek Szydłowski.
Jak podkreślił, wóz gaśniczy ofiarowany w darze dla Ukrainy jest sprawny, a w płońskiej jednostce OSP został już zastąpiony innym, nowszym.
Dbaliśmy bardzo o ten pojazd. W zasadzie był niezawodny. Gdy była potrzeba, starannie go naprawialiśmy. Szkoda było oddać go na złom. Jego zaletą jest to, że jest prosty w obsłudze oraz w naprawie, nie ma żadnej elektroniki. Dodatkowo ma bardzo duży zbiornik na wodę. Mamy nadzieję, że samochód będzie służył jeszcze długi czas
— dodał szef płońskich strażaków ochotników.
Zaznaczył, że przekazany w darze jelcz już wyruszył w drogę wraz ze Sławomirem Jarosławskim, prezesem Stowarzyszenia „Idziemy na spacer”, które wcześniej współorganizowało podobną pomoc, uczestnicząc w przekazywaniu na Ukrainę wozów OSP wycofywanych z innych okolicznych jednostek.
Wóz gaśniczy z OSP w Płońsku trafi najpierw do Użhorodu, a potem w docelowe miejsce, według aktualnych potrzeb. To konsekwentne działanie na rzecz pomocy Ukrainie, które w tym przypadku realizujemy we współpracy z naszymi strażakami ochotnikami oraz ze Stowarzyszeniem „Idziemy na spacer”. Pomagamy tam, gdzie możemy. Planujemy już kolejne akcje pomocowe
— powiedział PAP rzecznik płońskiego Urzędu Miasta Filip Przedpełski.
Płońsk udziela wsparcia Ukrainie od początku wojny, po agresji Rosji w lutym 2022 r. Samorząd miasta wysłał dotychczas około 60 transportów humanitarnych, które trafiły m.in. do Kijowa i partnerskiego miasta Tarnopol, a także do Winnicy, Czernichowa i Berdyczowa.
W czerwcu transport humanitarny z Płońska dotarł też do szkoły w Dołbyszu pod Berdyczowem, gdzie większość z 72 uczniów i podopiecznych w wieku od 7 do 20 lat to Polacy. Przekazane dary, w tym ławki szkolne, odzież i żywność oraz środki medyczne, pochodziły ze zbiórki zorganizowanej przez samorząd miasta i Stowarzyszenie „Idziemy na spacer”, w którą zaangażowały się również szkoły oraz osoby prywatne, w tym ze Szwecji i z Francji.
Z kolei we wrześniu z Płońska wysłano produkty żywnościowe, w tym dla niemowląt, a także witaminy, suplementy diety oraz banany i słodycze dla ukraińskich sierot wojennych, będących pod opieką Ruchu Wolontariackiego Metsenaty dla Saldata. Transport przygotowano wówczas we współpracy samorządu, Stowarzyszenia „Idziemy na spacer” oraz Banku Żywności w Ciechanowie.
13:05. CNN: Rosyjskie wojska wykorzystują w atakach gaz łzawiący; zbiorniki z nim są przenoszone przez drony
Rosyjskie wojska zaczęły wykorzystywać na froncie na Ukrainie gaz łzawiący; substancja ta jest rozpylana z dronów w celu wywołania paniki, a po jej uwolnieniu następuje konwencjonalny ostrzał lub „właściwy” atak z użyciem bezzałogowców - poinformowała amerykańska stacja CNN w reportażu z Ukrainy.
Na początku zobaczyłem dym. Wybiegliśmy z okopu, a gaz nagle się zapalił. Okop stanął w płomieniach. Ten gaz płonie, oślepia, natychmiast podchodzi do gardła. Nie mogliśmy oddychać. Nie mieliśmy nawet sekundy
— relacjonował w rozmowie z CNN jeden z ukraińskich żołnierzy, walczący w pobliżu Małej Tokmaczki w obwodzie zaporoskim na południu kraju.
Wdychasz to dwa razy i już nie jesteś w stanie oddychać
— dodał inny wojskowy.
Obaj poszkodowani doznali poparzeń twarzy, a także jamy ustnej i gardła - czytamy w reportażu CNN.
W ostatnich tygodniach na tym odcinku frontu odnotowano dziewięć przypadków użycia gazu jako broni. Rosjanie zrzucili na ukraińskie pozycję żrącą, łatwopalną substancję, co doprowadziło do śmierci jednego z żołnierzy. Wprawdzie już wcześniej pojawiały się doniesienia o wykorzystywaniu przez najeźdźców gazu na polu walki, jednak miały one charakter incydentalny.
Obecnie takich informacji jest coraz więcej, zwłaszcza na kierunku zaporoskim, nieopodal miasteczka Orichiw
— powiadomiła amerykańska stacja, powołując się m.in. na relację jednego z ukraińskich medyków wojskowych.
Używanie na froncie środków wykorzystywanych do tłumienia zamieszek, takich jak gaz łzawiący, jest niezgodne z międzynarodowym prawem konfliktów zbrojnych. Zostało to zabronione na mocy konwencji ONZ o zakazie broni chemicznej, przyjętej w 1997 roku i ratyfikowanej m.in. przez Rosję
— przypomniała CNN.
Rosyjskie wojska od dawna próbowały zwiększyć siłę rażenia w atakach dokonywanych na Ukrainie przy pomocy dronów kamikadze produkcji irańskiej typu Shahed-131/136. Agresorzy zaczęli ostatnio wykorzystywać bezzałogowce przenoszące ładunki termobaryczne
— alarmował na początku grudnia ukraiński ekspert ds. wojskowości Ołeksandr Kowałenko.
Pomimo faktu, że 40 kg to dosyć potężna (masa) głowicy bojowej w przypadku drona tego typu, okupanci uznali, że to nie wystarczy i (dlatego) próbowali wzmocnić tę (głowicę) w każdy możliwy sposób - za pomocą elementów odłamkowych itp. Wygląda na to, że doszli do wniosku, że całkowicie zmienią zasadę działania głowicy, (przekształcając) ją w termobaryczną
— zauważył wówczas analityk, podkreślając, że takie metody wroga świadczą o zamiarze terroryzowania ukraińskiej ludności cywilnej na skalę jeszcze większą, niż dotychczas.
11:08. SBU: Oficer rosyjskiej FSB skazany na 15 lat więzienia
Oficer rosyjskiej Federalnej Służby Bezpieczeństwa (FSB), który w październiku w wyniku naszej zasadzki przybył z separatystycznego Naddniestrza w Mołdawii do obwodu odeskiego w celu zwerbowania tam funkcjonariuszki Służby Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU), został skazany na 15 lat więzienia - powiadomiła SBU we wtorkowym komunikacie.
Rosyjski oficer, posługujący się pseudonimem operacyjnym „Skif”, to mężczyzna pochodzący z Ukrainy. Na początku lat 90. wyjechał do Mołdawii, gdzie walczył w oddziałach zbrojnych separatystycznego Naddniestrza przeciw władzom mołdawskim. Następnie uczestniczył m.in. w konflikcie w Czeczenii jako żołnierz rosyjskich sił specjalnego przeznaczenia (specnazu).
W 2014 roku, po aneksji Krymu, zdrajca przybył do Odessy, gdzie próbował organizować prorosyjskie prowokacje. „Skif” trafił wówczas na listę osób poszukiwanych na Ukrainie, co zmusiło go do ucieczki do Naddniestrza - poinformowała SBU.
Jak dodano, w 2019 roku mężczyzna został zwerbowany przez naddniestrzańską „filię” rosyjskiej FSB. Po inwazji Kremla na Ukrainę, rozpoczętej w lutym 2022 roku, zaczął tworzyć własną sieć współpracowników w obwodzie odeskim. Zdrajcę i jego mocodawców interesowały zwłaszcza miejsca stacjonowania i kierunki przemieszczania się ukraińskich sił zbrojnych na południu kraju.
10:05. Dowódca sił lądowych Ukrainy: Celem rosyjskich wojsk jest dotarcie do granic obwodu donieckiego
Rosyjskie wojska postrzegają kierunek bachmucki na wschodzie Ukrainy jako kluczowy odcinek frontu; celem wroga jest tam przeprowadzenie natarcia na miasta Czasiw Jar i Kostiantyniwka, a następnie na Drużkiwkę, Słowiańsk i Kramatorsk z myślą o dotarciu do granic obwodu donieckiego - ostrzegł generał Ołeksandr Syrski, dowódca ukraińskich sił lądowych.
Przeciwnik rozmieścił pod Bachmutem najbardziej wartościowe formacje bojowe, takie jak oddziały wojsk powietrznodesantowych i piechoty morskiej, uzupełniane oddziałami szturmowymi złożonymi z byłych więźniów, zwerbowanych na wojnę w zakładach karnych
— powiadomił Syrski w komunikacie opublikowanym na Telegramie.
Najeźdźcy podejmują operacje ofensywne także na kierunkach łymańskim i kupiańskim. Celem agresora jest m.in. opanowanie położonego w obwodzie charkowskim Kupiańska, czyli miasta zdobytego przez Rosjan w lutym 2022 roku, a następnie, po trwającej ponad pół roku okupacji, odzyskanego przez ukraińskie wojska
— dodał generał.
Ostrzegł, że sytuacja sił zbrojnych Ukrainy na wschodzie kraju staje się coraz trudniejsza.
Przeciwnik ma przewagę zarówno pod względem uzbrojenia, jak też składu osobowego. (…) Na wszystkich trzech kierunkach (bachmuckim, łymańskim i kupiańskim - PAP) utrzymujemy jednak linię frontu i niszczymy wroga
— czytamy w komunikacie generała Syrskiego.
Wojskowy powiadomił, że Rosjanie ponoszą ogromne straty. Według szacunków strony ukraińskiej tylko na obszarze, na którym walczy zgrupowanie wojsk Chortyca, czyli w obwodach donieckim, ługańskim i charkowskim, agresorzy stracili w pierwszej połowie grudnia około 8 tys. żołnierzy i ponad 500 jednostek sprzętu, w tym 67 czołgów.
W przeciwieństwie do najeźdźców, ukraińskie siły próbują osiągnąć sukces w wyniku przemyślanego planowania działań bojowych. (…) Największą wartością jest dla nas życie naszych wojskowych. Minimalizacja strat własnych zawsze stanowi (dla nas) priorytet
— podkreślił Syrski.
08:00. Gen. Vieira Borges dla PAP: nadchodzący rok powinien przynieść przełom w wojnie w Ukrainie
Zbliżający się rok 2024 powinien przynieść przełomowe wydarzenia w wojnie w Ukrainie - powiedział w rozmowie z PAP portugalski generał dywizji Joao Vieira Borges. Zaznaczył, że planowane w najbliższych miesiącach dostarczenie Kijowowi amerykańskich myśliwców F-16 to za mało, aby przechylić szalę zwycięstwa na korzyść sił ukraińskich.
„Wyjątkowość” roku 2024 dla Ukrainy polega m.in. na tym, że w przyszłym roku odbędą się wybory prezydenckie w USA, które są głównym sojusznikiem Ukrainy w wojnie z Rosją - zauważył portugalski generał, który służył w strukturach NATO, m.in. wchodząc w skład grupy ekspertów zajmujących się obroną przeciwlotniczą.
Bez wsparcia ze strony Stanów Zjednoczonych Ukraina nie będzie już w stanie odzyskać utraconych terytoriów. Istnieje ryzyko, że Kijów będzie ustępował w terenie oraz tracił swój potencjał negocjacyjny
— zaznaczył Vieira Borges.
07:09. Ambasador USA w Kijowie: nasze obecne priorytety to ochrona infrastruktury energetycznej i maksymalizacja eksportu Ukrainy
Ochrona ukraińskiej infrastruktury energetycznej w zimie i maksymalizacja eksportu przez porty i lądowe przejścia graniczne to główne priorytety polityki USA wobec Ukrainy - poinformowała na platformie X ambasador Stanów Zjednoczonych w Kijowie Bridget Brink.
Tematy te były przedmiotem rozmów Brink z asystentem sekretarza stanu USA ds. europejskich i eurazjatyckich Jamesem O’Brienem, wicepremierem i ministrem infrastruktury Ukrainy Ołeksandrem Kubrakowem oraz Mustafą Najemem, wiceministrem infrastruktury Ukrainy.
Dyskutowaliśmy na temat pomocy Ukrainie w obronie przed atakami Rosji i przyspieszenia jej odbudowy gospodarczej
— dodała amerykańska ambasador.
Kijów szuka lepszej obrony przeciwlotniczej, aby zwiększyć eksport przez Morze Czarne - poinformowała we wtorek agencja Bloomberga.
00:01. B. bojownik Grupy Wagnera prosi o azyl i mówi, że był świadkiem okrucieństw wobec cywilów
Były bojownik Grupy Wagnera wystąpił o azyl w Holandii i podkreślił, że był świadkiem okrucieństw wobec ludności cywilnej, na temat których jest gotów zeznawać – poinformowano w poniedziałek w programie telewizji holenderskiej EenVandaag.
60-letni Igor Salikow powiedział, że przez 25 lat służył najpierw w armii rosyjskiej, a potem w Grupie Wagnera w Syrii, Afryce i Ukrainie. Oznajmił też, że jest gotów zeznawać przed Międzynarodowym Trybunałem Karnym w Hadze na temat przestępstw wojennych Rosji.
Salikow oświadczył, że uczestniczył w działaniach bojowych Rosji na Ukrainie zarówno w 2014 r., jak i podczas pełnowymiarowej napaści w zeszłym roku.
Wiem, skąd nadchodziły rozkazy
— powiedział.
Salikow przekazywał swoje relacje także rosyjskiemu portalowi praw człowieka Gulagu.net. Portal ten twierdzi, że mężczyzna jest byłym oficerem GRU w randze pułkownika i starszym instruktorem Grupy Wagnera.
00:00. Prezydent i szef dyplomacji podziękowali za 12. pakiet sankcji UE
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski i szef dyplomacji Dmytro Kułeba podziękowali w poniedziałek Unii Europejskiej na platformie X za przyjęcie 12. pakietu sankcji przeciw Rosji.
Z zadowoleniem przyjmuję 12. pakiet sankcji Unii Europejskiej przeciw Rosji(…) Państwo-agresor musi czuć, że rośnie presja ze strony wolnego świata, a także koszt napaści
— napisał Zełenski.
Prezydent Ukrainy dodał, że sprawą kluczową jest skuteczne wdrażanie przyjętych sankcji.
Ani agresor, ani żaden przestępca wspierający go w unikaniu sankcji nie powinien mieć możliwości obchodzenia ograniczeń
— zaznaczył.
Kułeba podkreślił, że jest wdzięczny UE za 12. pakiet sankcji.
Pozbawienie rosyjskiej machiny wojennej finansowania to właściwa droga do pokoju i bezpieczeństwa w Europie
— przekazał.
Rada UE (czyli państwa członkowskie) przyjęła w poniedziałek dwunasty pakiet sankcji gospodarczych i indywidualnych wymierzonych w Rosję w związku z jej agresją na Ukrainę. Obejmuje on m.in. zakaz bezpośredniego lub pośredniego importu, zakupu lub transferu diamentów z Rosji. Zakaz ten dotyczy diamentów pochodzących z Rosji, eksportowanych z Rosji, przewożonych przez Rosję i rosyjskich diamentów przetwarzanych w krajach trzecich.
red/PAP/Facebook/X
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/675065-relacja-664-dzien-wojny-apel-ws-kolejnej-mobilizacji