„Hamas miesiącami usypiał czujność Izraela, m.in. karmiąc jego wywiad informacjami o sojuszniczych palestyńskich organizacjach terrorystycznych” - poinformował wczoraj dziennik „Washington Post” („WP”). Takie działania umożliwiły 7 października zaskoczenie Izraela i skuteczny atak ze Strefy Gazy.
CZYTAJ WIĘCEJ: Wojna na Bliskim Wschodzie - najnowsze doniesienia
Hamas przechytrzył służby Izraela
Dowódcom organizacji terrorystycznej udało się wzmocnić przekonanie wywiadu izraelskiego, że Hamas nie chce zaczynać kolejnej wojny, ale zająć się rozwojem gospodarczym Strefy Gazy - powiedział amerykańskiej gazecie funkcjonariusz służb, pod warunkiem zachowania anonimowości.
„WP” rozmawiał z członkami zespołu, który analizuje notatki, komputery, telefony i broszury, znalezione przy zabitych lub pojmanych członkach Hamasu. Niektóre z nich obejmowały plany uderzenia na bazy wojskowe położone w głębi kraju, a nawet na dwa punkty - o kryptonimach 103 i 106 - leżące głęboko na Morzu Śródziemnym.
Uzyskane przez Izrael dokumenty to m.in. szczegółowe mapy baz wojskowych i miast, dokładne listy broni i sprzętu używanego przez każdą z jednostek oraz instrukcje dotyczące zabijania zakładników, jeśli okażą się zbyt kłopotliwi. Jeden z dokumentów zawierał listę zwrotów przetłumaczonych z arabskiego na hebrajski: „zdejmij spodnie”, „zabijemy zakładników”, „jak używać broni?”.
Dokumenty, jak zauważa „WP”, potwierdzają to, o czym pojedynczy żołnierze z różnych jednostek izraelskiego wojska ostrzegali od miesięcy - że Hamas od dawna prowadził wszechstronne przygotowania do największej operacji militarnej.
Wywiad wojskowy był ostrzegany
W ubiegłym tygodniu izraelska telewizja Kan przekazała, że wiosną ubiegłego roku szef wywiadu wojskowego otrzymał analizę, która precyzyjnie przewidywała przebieg wydarzeń. Zawierała nawet informację, że atak Hamasu nastąpi w sobotę lub w dniu święta religijnego, kiedy granica jest rzadziej patrolowana.
Inne prognozy również były trafne: atak miał zacząć się od intensywnego ostrzału rakietowego, odwracającego uwagę od bezpośredniego ataku na bazy wojskowe i na cywilne osady, a drony i snajperzy mieli zniszczyć kamery granicznego monitoringu.
W kwietniu - twierdzi gazeta - dowódcy otrzymali inny wewnętrzny dokument wojskowy, opisujący scenariusz w którym „setki” terrorystów zaatakują przygraniczne kibuce. Natomiast w sierpniu pojawiło się ostrzeżenie, że akcja może zacząć się „w najbliższym czasie”.
Przewidywania zostały jednak zlekceważone, ponieważ władze Izraela nie wierzyły w zamierzenia Hamasu, a zagrożeń upatrywały raczej ze strony irańskiego Hezbollahu. Kibuców nie zaalarmowano, a władze bezpieczeństwa wydały zgodę na zorganizowanie festiwalu muzycznego na polu leżącym kilka kilometrów od Strefy Gazy.
7 października terroryści Hamasu i Palestyńskiego Islamskiego Dżihadu zamordowali 364 uczestników i uprowadzili dziesiątki innych.
CZYTAJ WIĘCEJ: Wojna na Bliskim Wschodzie - najnowsze doniesienia
PAP/rdm
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/673668-hamas-uspil-czujnosc-izraela-wp-wywiad-byl-ostrzegany