Regularne zakłócanie ruchu drogowego, niszczenie mienia, w tym pomników, zabytków czy budynków użyteczności publicznej - taką „działalność” ma na swoim koncie ruch klimatyczny „Ostatnie Pokolenie” działający w Niemczech. Właśnie został uznany przez monachijski sąd okręgowy za zorganizowaną grupę przestępczą.
Działania „Ostatniego Pokolenia”
W ostatnich latach, zwłaszcza na Zachodzie, prawdziwą plagą stała się działalność tzw. ruchów klimatycznych. To organizacje złożone często z bardzo młodych ludzi, którzy urządzają dziwaczne happeningi w obronie środowiska. Niekiedy ta forma „działalności” jest szkodliwa dla nich samych (gdy chodzi np. o przyklejanie się do pasów startowych czy ulic - niektórzy z nich zafundowali sobie w ten sposób… amputację rąk), czasami dopuszczają się niszczenia mienia firm, które w ich mniemaniu szkodzą środowisku.
W Niemczech znana jest organizacja „Ostatnie Pokolenie”. Do jej „dokonań” należy m.in. mazanie frabą po Bramie Brandenburskiej, pomniku Ustawy Zasadniczej czy zegarze czasu światowego Urania na Alexanderplatz. Aktywiści kilkakrotnie wtargnęli też na lotniska, gdzie przyklejali się do pasów startowych.
CZYTAJ TAKŻE:
Aktywiści „zorganizowaną grupą przestępczą”
Okazuje się jednak, że wymiar sprawiedliwości powiedział aktywistom „basta”. Sąd Okręgowy w Monachium uznał ruch klimatyczny Ostatnie Pokolenie za zorganizowaną grupę przestępczą, odrzucając tym samym 10 skarg jej członków na naloty i konfiskaty. Aktywiści „Ostatniego Pokolenia” znani są m.in. z blokad dróg oraz niszczenia czy uszkadzania obiektów prawnie chronionych.
W ocenie monachijskiego sądu, czyny przypisywane członkom ruchu, wyczerpują znamiona przestępstwa.
Sprawę opisuje niemiecki tygodnik „Der Spiegel”, w którego ocenie „klimatyczna histeria” prowadzi aktywistów w „rejony radykalizmu graniczącego z absurdem”.
Co na to sami zainteresowani? Utrzymują, że są niewinni, a „ekstremą” jest w istocie „całe społeczeństwo”.
CZYTAJ TAKŻE:
A najgorsze jest to, że młodzi ludzie (młody wiek często wiąże się z silnym zapałem do różnego rodzaju idei i często radykalnymi działaniami) są tak naprawdę narzędziem w rękach wielkich korporacji. Tych samych, których właściciele przylatują prywatnymi odrzutowcami na szczyty klimatyczne.
aja/IAR, Spiegel.de
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/672037-monachijski-sad-powiedzial-basta-ekoterrorystom