Niemiecka koalicja rządowa szykuje zmiany w prawie mające na celu zakazanie demonstracji obrońców życia nienarodzonego. Jak informuje tygodnik „Der Spiegel”, Ministerstwo Sprawiedliwości i Ministerstwo ds. Rodziny po długich negocjacjach uzgodniły projekt ustawy będącej obietnicą zawartą w umowie koalicyjnej.
Niemcy zakażą protestów pro-life?
Niemiecki tygodnik „Der Spiegel” poinformował na swoich łamach, że rząd planuje zakazać protestów pro-life na chodnikach, ponieważ demonstracje, które odbywają się przed przychodniami ginekologicznymi „uniemożliwiają lub utrudniają” kobietom zabicie swojego nienarodzonego dziecka.
Tekst ustawy, po długich negocjacjach, miał zostać już uzgodniony przez Ministerstwo Sprawiedliwości i Ministerstwo ds. Rodziny. Zmiany te są spełnieniem obietnicy zawartej w umowie koalicyjnej. Tygodnik wskazuje, że projekt miał być dostępny już w zeszłym roku.
Jednak ministerstwom najwyraźniej trudno było zdecydować, co jest ważniejsze: ogólne prawa osobiste kobiet w ciąży czy wolność słowa demonstrantów
— napisano.
Co zawiera ustawa?
„Der Spiegel” przekazał, że z ustaleń wynika, iż kraje związkowe mają zostać zobowiązane do zagwarantowania swobodnego dostępu do poradni, a kobiety w ciąży, które chcą dokonać aborcji, nie mogą być zaczepiane, nękane lub zastraszane. W ustawie zapisano również, że zabronione jest rozpowszechnianie nieprawdziwych informacji dotyczących ciąży i aborcji. Naruszenie tych przepisów to wykroczenie. Minister ds. rodziny Lisa Paus (Zieloni) chce szybko sfinalizować prace nad nowymi przepisami.
CZYTAJ TAKŻE:
— NASZ WYWIAD. Magdalena Korzekwa-Kaliszuk: Wojna o wartości wymaga nieustannego zaangażowania
wkt/dw.com
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/671236-niemiecki-rzad-chce-zakazac-protestow-dzialaczy-pro-life