Kolejna kobieta oskarża znanego reżysera Romana Polańskiego o gwałt. Do zdarzenia miało dojść w 1973 r., gdy była jeszcze niepełnoletnia. Zarzuca reżyserowi, że najpierw upił ją, a następnie dopuścił się czynu zabronionego. Polański wszystkiemu zaprzecza, natomiast jego adwokat przekonuje, że nie ma wystarczających dowodów potwierdzających oskarżenia kobiety.
Miał upić, a następnie zgwałcić
Kobieta określana w mediach jako „Jane Doe”, co oznacza, że do wiadomości publicznej nie podano jej prawdziwych danych, oskarża znanego reżysera, że kiedy była osobą niepełnoletnią, upił ją, a następnie dopuścił się czynu zabronionego. Do opisywanych przez nią wydarzeń miało dojść w roku 1973, a więc na 4 lata przed postawieniem Romanowi Polańskiemu zarzutów w związku z gwałtem na 13-letniej Samancie Geimer i ucieczką reżysera ze Stanów Zjednoczonych.
„Jane Doe” utrzymuje, że Polański po jednym z przyjęć podał jej alkohol, a następnie zaprosił do restauracji, gdzie zamówił dla nieletniej wówczas kobiety dwa kieliszki tequili. Jako że wskutek spożycia zbyt dużej dla niej ilości alkoholu domniemana poszkodowana poczuła się źle, reżyser miał zabrać ją do swojego domu, a tam - rozebrać i zgwałcić. „Jane Doe” przekonuje, że Polański zdawał sobie sprawę z jej wieku, a co więcej - prosiła, aby zostawił ją w spokoju.
Linia obrony reżysera
Oskarżeniom zaprzecza reżyser. Jego adwokat natomiast powołuje się na przepisy dotyczące przedawnienia sprawy, a co więcej - podkreśla, że oskarżenia nie są poparte żadnymi dowodami.
Prawnik Polańskiego złożył ponadto wniosek o oddalenie sprawy bez możliwości wznowienia.
Co najmniej kilka kobiet oskarża Polańskiego
Wiadomo jednak o co najmniej trzech lub czterech kobietach, które oskarżają reżysera o gwałt, a do czynu zabronionego miało dojść, gdy domniemane poszkodowane były nastolatkami.
Pierwszą ofiarą miała być niemiecka aktorka Renate Langer. Jak zeznała, do zdarzenia doszło w Gstaad w 1972 roku, gdy miała 15 lat. Z kolei na Marianne Barnard Polański miał dopuścić się gwałtu w roku 1975 (miała wówczas zaledwie 10 lat). Również francuska fotograf Valentine Monnier oraz brytyjska aktorka Charlotte Lewis miały doświadczyć z reżyserem podobnych przeżyć.
aja/Gazeta.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/669353-kolejne-oskarzenie-o-gwalt-roman-polanski-zaprzecza