Żydowscy studenci czują się osaczeni na holenderskich uniwersytetach - informuje dziennik „De Telegraaf”. Niektórzy z nich zaczynają ukrywać swoje żydowskie pochodzenia - zauważa gazeta. Klimatem nietolerancji i antysemityzmu są zaniepokojeni liderzy wspólnot żydowskich we Włoszech. Walkę z antysemityzmem zapowiedział kanclerz Austrii.
Żydowscy studenci ukrywają swoją tożsamość
W ubiegłym tygodniu uniwersytet w Amsterdamie (UvA) otrzymał podpisany przez 1,2 tys. studentów i pracowników list z żądaniem, aby uczelnia „jak najszybciej” wyraziła wyraźne poparcie dla Palestyńczyków w konflikcie z Izraelem.
Zdaniem sygnatariuszy 2023 będzie rokiem, w którym świat będzie podziwiać to, jak „Palestyńczykom udało się przeciwstawić się kolonializmowi, przetrwać okupację i ludobójstwo”. W liście w ogóle nie wspomniano o ataku terrorystycznym Hamasu na Izrael.
Gazeta zauważa, że żydowscy studenci padają ofiarami werbalnych ataków i obawiają się o swoje bezpieczeństwo.
Uniwersytet przyznaje, że wielu żydowskich studentów czuje się osaczonych
— czytamy w „De Telegraaf”.
Zdaniem gazety podobnie jest na innych uczelniach. Jako przykład podaje ostatnie wydarzenia na uniwersytecie Radboud w Nijmegen we wschodniej Holandii, gdzie propalestyńscy studenci wywiesili antyizraelskie banery i zażądali, aby uniwersytet zerwał wszelkie więzi z Izraelem.
Wolę ukrywać swoje pochodzenie
— mówi gazecie Jonathan Feldmar, żydowski student stosunków międzynarodowych na uniwersytecie w Lejdzie.
Podczas jednego z wykładów usłyszałem, jak inni studenci rozmawiali o „tym syjonistycznym studencie”
— dodaje.
Liderzy włoskich wspólnot żydowskich zaniepokojeni
Zaniepokojenie klimatem nietolerancji i antysemityzmu oraz hasłami, wznoszonymi podczas propalestyńskich manifestacji, odbywających się we Włoszech wyrazili liderzy wspólnot żydowskich w tym kraju.
W oświadczeniu, przytoczonym przez media, prezes związku włoskich wspólnot żydowskich Noemi Di Segni podkreśliła:
Jesteśmy zaniepokojeni i świadomi ryzyka rosnącego klimatu nietolerancji, antysemickimi hasłami podczas licznych manifestacji w różnych włoskich miastach, a także zdjęciem flagi Izraela.
Ten ostatni incydent miał w miejsce w sobotę w Rzymie, gdy uczestnicy propalestyńskiej manifestacji usunęli izraelską flagę, stojącą przed siedzibą Organizacji Narodów Zjednoczonych ds. Wyżywienia i Rolnictwa (FAO).
Prezes związku zapewniła zarazem:
Kontynuujemy spokojnie życie żydowskie we wszystkich naszych instytucjach, z pełnym zaufaniem, we współpracy z rządem i siłami porządkowymi, jak zawsze miało to miejsce.
Przewodniczący rzymskiej wspólnoty żydowskiej Victor Fadlun odniósł się do antyizraelskich zamieszek w Machaczkale w Dagestanie. Jak stwierdził, jest poruszony „atakiem na lotnisko w Dagestanie i polowaniem na Żydów w samolotach, hotelach i autobusach”.
To przypomina nam straszliwy rozdział historii, który wydawał się przezwyciężony. Wspólnota żydowska w Rzymie jest słusznie zaniepokojona
— powiedział Fadlun w rozmowie z Ansą.
Obserwujemy rosnący klimat nietolerancji z akcentami i hasłami antysemickimi, które niestety usłyszeliśmy w tych dniach na nowo po wielu latach także na niektórych włoskich placach. Jest antysemityzm, neguje się prawo Izraela do istnienia
— podkreślił lider wspólnoty żydowskiej z Wiecznego Miasta.
Kanclerz Nehammer zapowiada walkę z rosnącym antysemityzmem
Kanclerz Karl Nehammer, który złożył niedawno wizytę w Izraelu, zapowiedział rozpoczęcie ofensywy przeciwko rosnącemu antysemityzmowi w Austrii. Chce on m.in. zmiany przepisów, dotyczących ochrony flagi izraelskiej.
Bodźcem stało się zerwanie i zniszczenie flagi Izraela, wiszącej na wiedeńskiej synagodze, a także coraz częstsze w ostatnich tygodniach przypadki publicznego spalenia tej flagi w kilku krajach UE – informuje portal dziennika „Kronen Zeitung”.
W związku z tymi zdarzeniami Nehammer chce załatania luk w prawie, a także jego zaostrzenia – wszelkie znieważenia symboli (w tym palenie flag) powinno być konsekwentnie karane. Austriackie przepisy stanowią bowiem, że flaga państwowa obcego państwa jest chroniona tylko wówczas, gdy została wywieszona przez ambasadę bądź publiczną instytucję. Kara za naruszenie tego przepisu wynosi obecnie 6 miesięcy pozbawienia wolności – przypomina „Kronen Zeitung”.
To nie do zaakceptowania, żeby ekstremiści wychodzili na nasze ulice, szerzyli terror i bezcześcili symbole państwa izraelskiego. To nie jest błahe wykroczenie
— podkreślił Nehammer. Dodał, że zaostrzenie stanu prawnego stanowić będzie obronę „zachodnich wartości za pomocą wszelkich środków, jakimi dysponuje praworządne państwo”.
Rozumiem impuls do podjęcia działań w tej kwestii
— skomentował Andreas Kranebitter, dyrektor naukowy Archiwum Dokumentacji Austriackiego Ruchu Oporu. Jego zdaniem planowane zaostrzenie przepisów ma wymiar symboliczny.
Jednak niszczenie flagi to kwestia, która wykracza daleko poza konsekwencje karne. Dlatego potrzebna jest dodatkowa ochrona, bowiem z niepokojem obserwuję wzrost antysemityzmu wszelkiego rodzaju
— stwierdził.
Politycy muszą wyciągnąć wnioski. Innymi słowy, nie mogą poprzestać wyłącznie na zaostrzeniu prawa
— podsumował Kranebitter.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
wkt/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/668855-wzrost-nietolerancji-i-antysemityzmu-ofensywa-w-austrii