Przywódcy państw i organizacje międzynarodowe potępiły w nocy z wtorku na środę atak na szpital w Gazie, w którym mogło zginąć nawet 500 osób. Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) podkreśliła „bezprecedensową skalę” uderzenia, a szef ONZ Antonio Guterres wyraził przerażenie z powodu jego tragicznych skutków.
CZYTAJ WIĘCEJ: Wojna na Bliskim Wschodzie - najnowsze doniesienia
Jestem przerażony zabiciem setek palestyńskich cywilów w dzisiejszym uderzeniu na szpital w Gazie, który mocno potępiam. Moje serce jest z rodzinami ofiar. Szpitale i personel medyczny są chronione międzynarodowym prawem humanitarnym
— napisał Guterres na platformie X.
Wiceszef MSZ: „Nie ma żadnego usprawiedliwienia”
Głos zabrał także wiceszef polskiego MSZ.
Nie ma żadnego usprawiedliwienia dla bombardowania szpitala Al-Ahli w Gazie, w którym zginęły setki niewinnych cywilów. Odpowiedzialni za tę zbrodnię muszą ponieść sprawiedliwą karę
— podkreślił wiceminister Paweł Jabłoński na platformie X.
Palestyńskie władze Strefy Gazy twierdzą, że wybuch w szpitalu nastąpił w wyniku izraelskiego ostrzału z powietrza. Według sił zbrojnych Izraela na szpital spadła natomiast wadliwa rakieta wystrzelona przez bojowników Palestyńskiego Islamskiego Dżihadu.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Co najmniej 500 osób miało zginąć w wybuchu w szpitalu w Gazie! Ma to być efekt izraelskiego ataku lotniczego. „To ludobójstwo”
WHO „silnie potępiła” atak na szpital Al-Ahli na północy Strefy Gazy.
Szpital działał, miał pacjentów oraz personel medyczny i opiekuńczy, a także osoby wewnętrznie przesiedlone, które się tam chroniły. Wstępne doniesienia wskazują na setki zabitych i rannych
— napisano w oświadczeniu WHO.
Był to atak na bezprecedensową skalę, ale WHO była świadkiem konsekwentnych ataków na opiekę zdrowotną na okupowanym terytorium palestyńskim
— powiedział na konferencji prasowej przedstawiciel WHO ds. terytoriów palestyńskich Richard Peeperkorn.
Biden rozkazał doradcom zebranie informacji na ten temat
Prezydent USA Joe Biden wyraził „oburzenie i głębokie zasmucenie” z powodu wybuchu w szpitalu w Gazie i śmierci niewinnych cywilów. Oświadczył również, że wyśle zespół specjalistów ds. bezpieczeństwa narodowego, by zebrać informacje o tym, co dokładnie się wydarzyło.
Jak powiedział rzecznik Rady Bezpieczeństwa Narodowego USA John Kirby podczas briefingu na pokładzie samolotu Air Force One w drodze do Tel Awiwu, Biden był zszokowany tragedią w Gazie i rozmawiał na ten temat z premierem Izraela Benjaminem Netanjahu i królem Jordanii Abdullahem II, w wyniku czego zdecydował, by nie przekładać swojej wizyty w Izraelu. Zapewnił też, że mimo fali rozruchów w Zachodnim Brzegu, jest przekonany, że prezydent może bezpiecznie odbyć podróż.
Pytany przez dziennikarzy, czy prezydent wierzy w zapewnienia Izraela, że to nie jego atak był przyczyną śmierci wielkiej liczby cywilów, Kirby nie odpowiedział wprost.
Myślę, że z pewnością dostrzegamy, że bardzo mocno czują, że to nie było przez nich spowodowane
— powiedział rzecznik.
Francja potępia atak na Szpital Arabski Al-Ahli w Gazie, w którym zginęło tak wielu Palestyńczyków. Nasze myśli są z nimi. Trzeba rzucić światło na okoliczności (…) Dostęp humanitarny do Strefy Gazy musi być ponownie otwarty bez opóźnień
— napisał z kolei w serwisie X prezydent Francji Emmanuel Macron.
Szef brytyjskiej dyplomacji James Cleverly podkreślił, że zniszczenie szpitala Al-Ahli oznacza „druzgocącą utratę życia ludzkiego”. Zapowiedział, że Wielka Brytania będzie współpracowała z sojusznikami, by ustalić, co do tego doprowadziło.
Netanjahu składa winę na „barbarzyńskich terrorystów w Gazie”
Premier Izraela Benjamin Netanjahu ocenił, że za wybuch w szpitalu odpowiadają „barbarzyńscy terroryści w Gazie”.
Ci, którzy mordowali nasze dzieci, zamordowali też swoje własne dzieci
— dodał na platformie X.
Prezydent Izraela Icchak Hercog również obwinił za atak Palestyński Islamski Dżihad. Potępił przy tym „media, które połykają kłamstwa Hamasu i Islamskiego Dżihadu”, a także „podłych terrorystów w Gazie, którzy umyślnie przelewają krew niewinnych”.
Reakcja Autonomii Palestyńkiej i świata islamskiego
Prezydent Autonomii Palestyńskiej Mahmud Abbas oskarżył natomiast Izrael o „ohydną masakrę wojenną” i ludobójstwo. Lider rządzącej Strefą Gazy palestyńskiej organizacji terrorystycznej Hamas Ismail Hanije ocenił, że za atak ponoszą odpowiedzialność również USA i oświadczył, że „masakra w szpitalu potwierdza brutalność wroga”.
Palestyński przedstawiciel przy ONZ Rijad Mansur również obwinił Izrael. Ocenił przy tym, że Biden nie może w dalszym ciągu bezwarunkowo popierać tego państwa, nie biorąc pod uwagę Palestyńczyków.
Atak potępiły - wskazując Izrael jako winnego - także władze szeregu innych krajów. Są wśród nich Egipt, Bahrajn, Zjednoczone Emiraty Arabskie, Arabia Saudyjska. Iran nazwał atak „okrutną zbrodnią wojenną”, Turcja uznała, że świadczy on o „braku podstawowych ludzkich wartości”. Liga Arabska wezwała zaś Zachód do „natychmiastowego powstrzymania tragedii (w Strefie Gazy)”.
Były przywódca Hamasu Chalid Maszal zaapelował do zwolenników, by natychmiast zgromadzili się na wiecach przed ambasadami Izraela, aby zaprotestować przeciw atakowi. Libański Hezbollah ogłosił środę „dniem bezprecedensowego gniewu” przeciwko Izraelowi.
Propalestyńskie demonstracje w Turcji przed ambasadą Izraela, doszło do starć z policją
Tysiące propalestyńskich demonstrantów protestowało w Turcji w nocy z wtorku na środę w związku z ostrzałem szpitala Al-Ahli w Gazie, o który palestyńskie władze oskarżyły Izrael. Przed izraelskim konsulatem w Stambule i ambasadą Izraela w Ankarze doszło do starć z policją - podały tureckie media.
Tłum demonstrantów z palestyńskimi flagami wykrzykiwał religijne hasła i wzywał „morderców z Izraela”, by wynieśli się z Palestyny. Kilku z nich obrzuciło izraelski konsulat jajami, kamieniami i fajerwerkami, a w jego pobliżu palono izraelskie flagi.
Ogień pojawił się następnie na terenie samej placówki dyplomatycznej. Do starć z policją, która użyła gazu i armatek wodnych, doszło w momencie prób sforsowania barierek otaczających konsulat - podał portal Dunya.
Policja zatrzymała też demonstrantów próbujących wejść na teren izraelskiej ambasady w Ankarze - poinformowała agencja Anatolia. Przed jej budynkiem czytano Koran i modlono się za ofiary ataku na szpital. Do protestów doszło też w innych miastach Turcji, w tym w Gaziantep, Sanliurfie czy Kahramanmaras.
Protesty w Iranie i Libanie
Setki osób demonstrowały w nocy z wtorku na środę przed ambasadami Francji i Wielkiej Brytanii w stolicy Iranu Teheranie w związku z atakiem na szpital w Gazie, w którym zginęło ok. 500 osób.
Śmierć Francji i Anglii
— krzyczeli demonstranci, rzucając jajkami w ogrodzenie ambasady francuskiej. Manifestacje zakończyły się spokojnie około godziny 3:00 czasu lokalnego.
Wcześniej, jak pisze agencja AFP, kilka tysięcy osób zebrało się na placu Palestyny w centrum Teheranu. Głos zabrał także prezydent Iranu Ebrahim Raisi, który ogłosił w środę dniem „żałoby publicznej” i zapowiedział, że atak na szpital obróci się przeciwko Izraelowi i jego amerykańskiemu sojusznikowi.
Płomienie amerykańsko-izraelskich bomb, zrzuconych dziś wieczorem na palestyńskie ofiary w szpitalu (…) w Gazie, wkrótce pochłoną syjonistów
— powiedział Raisi, cytowany przez agencję Irna.
Iran pogrążony jest w żałobie
— dodał.
Ze swojej strony minister spraw zagranicznych Iranu Hossein Amir-Abdollahian wezwał na platformie X do „globalnej jedności” przeciwko Izraelowi, który jest „reżimem bardziej znienawidzonym niż Państwo Islamskie”.
Teheran wezwał także kraje arabskie, które nawiązały stosunki z Izraelem, do ich zerwania.
Libańska policja użyła gazu łzawiącego przeciwko setkom osób protestujących we wtorek wieczorem przed ambasadą USA w Bejrucie – podała agencja Reutera. Do protestów wezwał Hezbollah, oskarżając Izrael o tragiczny w skutkach atak na szpital w Gazie.
Wspierany przez Iran Hezbollah, który prowadził wojnę z Izraelem w 2006 roku, ogłosił środę „dniem bezprecedensowego gniewu”. Protesty przed ambasadami USA i Francji w Bejrucie wybuchły już w nocy z wtorku na środę – podał Reuters.
W swoim oświadczeniu Hezbollah twierdził, że za atak na szpital odpowiada Izrael, a także „jego sponsor”, Stany Zjednoczone, który „ponosi bezpośrednią i całkowitą odpowiedzialność za tę masakrę” – podał Reuters.
CZYTAJ TAKŻE: Hezbollah ogłosił środę „dniem bezprecedensowego gniewu” przeciwko Izraelowi. To reakcja na atak na szpital w Gazie
CZYTAJ WIĘCEJ: Wojna na Bliskim Wschodzie - najnowsze doniesienia
olnk/PAP/X
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/667216-swiat-oburzony-atakiem-na-szpital-w-gazie-zbrodnia