Pochodzący z Tunezji sprawca poniedziałkowego ataku terrorystycznego w Brukseli, w którym zginęło dwóch szwedzkich kibiców, przebywał wcześniej w Szwecji. Musimy wiedzieć, kto znajduje się w naszym kraju oraz lepiej kontrolować zewnętrzne granice UE - oznajmił premier Szwecji Ulf Kristersson.
Szwedzi zostali zamordowani z zimną krwią. Wszystko wskazuje na to, że mamy do czynienia z atakiem terrorystycznym, którego celem była Szwecja oraz szwedzcy obywatele
— poinformował Kristersson na specjalnie zwołanej konferencji prasowej.
Jak przekazał Kristersson, 45-letni Tunezyjczyk starał się o azyl w Belgii, ale jego wniosek został odrzucony.
Mężczyzna okresowo przebywał również w Szwecji, nie był jednak znany szwedzkiej policji
— ujawnił.
„Życie Szwedów jest zagrożone”
Zdaniem premiera Szwecji „nadszedł czas na większe na większe bezpieczeństwo, ostrożność i czujność, gdy życie Szwedów oraz szwedzkie interesy są zagrożone. Nie możemy być naiwni (…). Niebezpieczni ludzie, którzy nie mają szwedzkiego obywatelstwa, powinni natychmiast opuszczać Szwecję” - podkreślił.
Podobnie jak w przypadku wcześniejszych ataków musimy wyciągnąć pewne wnioski. Po pierwsze chronić nasze otwarte demokratyczne społeczeństwo oraz nasze wartości. To nie my powinniśmy dostosowywać się do terrorystów
— zaznaczył Kristersson.
Wśród proponowanych przez prawicowy rząd Kristerssona zmian jest wprowadzenie obowiązku informowania policji przez pracowników instytucji publicznych o obecności nielegalnych imigrantów. Propozycja budzi sprzeciw wśród części środowiska nauczycieli oraz lekarzy.
We wtorek wczesnym popołudniem szwedzki parlament Riksdag uczcił pamięć ofiar minutą ciszy.
W sierpniu władze Szwecji zdecydowały o podniesieniu stopnia zagrożenia terrorystycznego z poziomu trzeciego (podwyższonego) do czwartego (wysokiego) w związku z groźbami ze strony organizacji islamistycznych po akcjach palenia Koranu w Sztokholmie. Zwracano uwagę na zachowanie ostrożności również za granicą. Według wtorkowego komunikatu szwedzkich służb specjalnych SAPO alert bezpieczeństwa pozostaje na tym samym poziomie, a służby wspierają i współpracują z władzami Belgii.
mly/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/667142-zamachowiec-z-brukseli-przebywal-wczesniej-w-szwecji