„Przedstawiciele USA i Izraela podają różne oceny co do stopnia zaangażowania Iranu w sobotnie ataki Hamasu na Izrael” - zauważa w poniedziałek dziennik „Washington Post”. Według oficjeli z Waszyngtonu nie ma dotąd dowodów na to, by Iran uczestniczył w planowaniu i przygotowaniu ataków. Tymczasem premier Izraela Benjamin Netanjahu już wczoraj powiedział w rozmowie z prezydentem USA Joe Bidenem, że nie ma wyboru i musi rozkazać lądową operację w palestyńskiej Strefie Gazy
CZYTAJ WIĘCEJ: Wojna na Bliskim Wschodzie - najnowsze doniesienia
Jak zaznacza gazeta, oceny wydawane przez przedstawicieli Izraela są bardziej kategoryczne, jeśli chodzi o rolę Iranu.
„Wall Street Journal”: Operacja przygotowywana od sierpnia
Irańczycy są zaangażowani
— powiedział rzecznik Sił Obronnych Izraela ppłk Richard Hecht. Izraelski MSZ tymczasem zamieścił na swoim koncie na Twitterze fragment artykułu „Wall Street Journal”, który stwierdził że operacja była przygotowywana od sierpnia przez irańskich Strażników Rewolucji we współpracy ze wspieranymi przez Teheran grupami, nie tylko z Hamasem, ale też z libańskim Hezbollahem.
Doniesienia te były oparte o źródła w obu organizacjach terrorystycznych i w syryjskim reżimie. Miał je potwierdzić również anonimowy europejski oficjel.
Przedstawiciele Waszyngtonu tymczasem konsekwentnie twierdzą, że nie widzieli dotąd żadnych dowodów na bezpośredni udział irańskiego reżimu w przygotowaniu ataków. Takie stanowisko przekazał szef dyplomacji USA Antony Blinken w serii niedzielnych wywiadów, zaznaczając jednocześnie, że USA podążą „tam, gdzie zaprowadzą nas dowody”. Według CNN, w podobny sposób o sprawie wypowiedziała się jego zastępczyni Victoria Nuland podczas zamkniętej telekonferencji z kongresmenami.
„Iran od dawna wspiera i zbroi Hamas”
Nie znaleźliśmy tego związku, ale to nie oznacza, że nie znajdziemy
— powiedziała Nuland. Zarówno ona, jak i inni urzędnicy zaznaczali, że Iran od dawna wspiera i zbroi Hamas, jednak nie ma dotąd dowodów świadczących o ich zaangażowaniu w ostatnie ataki.
Republikanie, w tym były prezydent Donald Trump oskarżają z kolei administrację Bidena, że pomogła sfinansować ataki Hamasu, wskazując na zawarty niedawno układ z Iranem, w ramach którego USA odblokowały zamrożone środki Iranu z handlu ropą w zamian za uwolnienie czterech obywateli USA. Biały Dom tłumaczył jednak, że 6 mld dolarów, które zostały przeniesione na konta w Katarze są pod ścisłą kontrolą Waszyngtonu i mogą być wydawane tylko na żywność, leki i inne cele humanitarne. Według USA, jak dotąd Iran nie wydał „ani centa” z tych pieniędzy.
Axios: Biden nie oponował wobec lądowej operacji Izraela w palestyńskiej Strefie Gazy
Jak donosi portal Axios, kiedy amerykański prezydent Joe Biden w rozmowie z Benjaminem Netanjahu zwrócił uwagę na zakładników przetrzymywanych przez Hamas w Strefie Gazy, premier Izraela odparł: „Musimy wejść (do Gazy). Nie możemy teraz negocjować”. Izraelski premier miał zaznaczyć, że jego kraj nie może sobie pozwolić na okazanie słabości i musi „przywrócić czynnik odstraszania”.
Według cytowanych źródeł, Biden nie próbował odwieść go od pomysłu lądowej operacji w gęsto zaludnionej Strefie Gazy.
Izrael ogłosił oblężenie tego kontrolowanego przez Hamas terytorium i od soboty prowadzi bombardowanie z powietrza. Ostatni raz izraelscy żołnierze wkroczyli do Strefy Gazy w 2014 roku.
Podczas rozmowy z Bidenem Netanjahu miał przyznać, że obawia się otwarcia drugiego frontu na północy przez libański Hezbollah, ale zaznaczył, że nie ma innego wyjścia niż tylko wkroczyć do Strefy Gazy z pełną siłą.
Według cytowanego przez portal źródła w USA, Biden ma zająć stanowisko podobne do tego z kryzysu w 2021 roku, kiedy publicznie deklarował wsparcie dla Izraela, lecz starał się hamować zapędy Netanjahu i jego bombardowanie Gazy oraz ostatecznie doprowadził do zawieszenia broni przy mediacji Egiptu.
CZYTAJ WIĘCEJ: Wojna na Bliskim Wschodzie - najnowsze doniesienia
PAP/rdm
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/665956-wp-usa-i-izrael-odmiennie-o-roli-iranu-w-atakach-hamasu