Izraelska armia odbiła wszystkie zaatakowane przez palestyński Hamas osiedla w pobliżu Strefy Gazy - podała w poniedziałek agencja Reutera, powołując się na rzecznika Sił Obronnych Izraela (IDF). Trwają jednak odizolowane starcia. Siły zbrojne, cytowane przez CNN przekazały, że w wyniku nalotów na cele w Strefie Gazy, które były kontynuowane przez całą noc z niedzieli na poniedziałek, znacząco ograniczone zostały zdolności operacyjne Hamasu.
CZYTAJ WIĘCEJ: Wojna na Bliskim Wschodzie - najnowsze doniesienia
Osiedla w pobliżu Strefy Gazy odbite
Wśród ponad 700 Izraelczyków, którzy zginęli w starciach lub zostali wymordowani, 73 to żołnierze - podała agencja.
Rzecznik armii, Daniel Hagari, poinformował, że obecnie w miastach nie są prowadzone walki.
Nie można jednak wykluczyć, że w rejonie nadal przebywają terroryści
— powiedział portalowi Times of Israel. Miejsca, w których granica została przełamana, będą fizycznie chronione przez czołgi oraz drony - dodał.
Rzecznik podkreślił, że nigdy dotąd Izrael nie zmobilizował w tak krótkim czasie tylu rezerwistów. W ciągu 48 godzin powołał ich 300 tys.
Naloty na Strefę Gazy
W wyniku naszych nalotów na cele w Strefie Gazy, które były kontynuowane przez całą noc z niedzieli na poniedziałek, znacząco ograniczyliśmy zdolności operacyjne Hamasu - oznajmiły w poniedziałek rano siły zbrojne Izraela. Ich oświadczenie przytoczyła amerykańska stacja CNN.
Uderzyliśmy w struktury dowódcze terrorystów z Hamasu, w tym centrum dowodzenia zlokalizowane w trzykondygnacyjnym budynku w Strefie Gazy. Poza tym nasze ataki były wymierzone m.in. w komórkę Hamasu zlokalizowaną w meczecie w Dżabalii, centrum dowodzenia wykorzystywane przez najwyższego rangą przedstawiciela sił morskich wroga oraz obiekty, w których mieściły się jednostki tzw. palestyńskiego wywiadu - oznajmiło izraelskie wojsko.
100 tys. izraelskich żołnierzy na granicy ze Strefą Gazy
Portal Al Monito przekazał, że Izrael zgromadził 100 tys. żołnierzy na granicy ze Strefą Gazy w ramach przygotowań do ofensywy naziemnej przeciwko Hamasowi. Serwis ocenił, że taka operacja wydaje się nieuchronna.
Zdaniem portalu plany ofensywy przeciwko Hamasowi komplikują się coraz bardziej z uwagi na porwanych przez tę organizację terrorystyczną cywilów. Ponieważ zaś wspierany przez Iran Hezbollach ostrzelał północną granicę Izraela, wzrosło ryzyko wybuchu wojny na wielu frontach.
Przywódca Islamskiego Dżihadu oznajmił, że jego ugrupowanie szuka możliwości wymiany więźniów z Izraelem - przekazał portal.
Portal przypomina, że USA wysłały do wschodniej części Morza Śródziemnego grupę uderzeniową, w skład której wchodzi krążownik rakietowy USS Normandy i cztery niszczyciele.
Rząd Stanów Zjednoczonych pracuje nad zweryfikowaniem doniesień, że w ataku Hamasu zginęło „kilku Amerykanów”.
Ministerstwo spraw zagranicznych Nepalu powiadomiło w poniedziałek, że w palestyńsko-iraelskich walkach śmierć poniosło 10 obywateli tego kraju, a co najmniej jedna osoba jest wciąż uważana za zaginioną.
Atak Hamasu na Izrael
W niedzielę po południu izraelska armia poinformowała, że przeprowadza zmasowane ataki lotnicze na cele w Autonomii Palestyńskiej, gdzie mają ukrywać się bojownicy Hamasu.
Siły Zbrojne Izraela będą kontynuować działania przeciwko organizacji terrorystycznej Hamas
— przekazano w oświadczeniu. Wojsko informowało też o „kilkuset” zabitych bojownikach w następstwie ostrzałów; władze palestyńskie jak dotąd nie potwierdziły tej informacji.
W nocy z niedzieli na poniedziałek Izrael uderzył w ponad 1000 celów w Strefie Gazy - powiadomiła agencja AP. Naloty zrównały z ziemią znaczną część miasta Bajt Hanun na północnym wschodzie Strefy Gazy, wykorzystywaną przez Hamas jako baza wypadowa do ataków.
CZYTAJ WIĘCEJ: Wojna na Bliskim Wschodzie - najnowsze doniesienia
wkt/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/665888-bezwzgledne-dzialania-odwetowe-izraela-ostrzal-strefy-gazy