Ukraińskie służby wykryły w Charkowie, na północnym wschodzie kraju, rosyjską sieć agenturalną, która gromadziła informacje o lokalizacji naszych wojsk – powiadomiła 25 września Służba Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU).
Przestępcy zbierali dane wywiadowcze o lokalizacji umocnień i trasach przemieszczania sprzętu wojskowego Sił Obrony, w tym przy użyciu linii kolejowych. Do zadań specjalnych wrogiej agentury należało zbieranie materiałów kompromitujących żołnierzy
— podaje agencja Interfax-Ukraina, powołując się na komunikat SBU.
Według SBU agenci szczególnie interesowali się pracownikami wojskowych komisji uzupełnień. Te informacje były im potrzebne do późniejszych prób werbunku i przygotowania operacji informacyjnych przeciwko Ukrainie.
Siatka agentów
Osoby pracujące dla rosyjskiego wywiadu odnotowywały również skutki wrogich ostrzałów i przekazywali dane Rosjanom.
SBU zatrzymała czterech rosyjskich agentów w miejscach ich zamieszkania. Kierować grupą miał mieszkaniec Charkowa, który po rozpoczęciu inwazji uciekł do Rosji i tam został zwerbowany. Zlecono mu utworzenie sieci agentów; znaleźli się wśród nich m.in. taksówkarz i pracownica gazowni.
Zbierali informacje, jeżdżąc po okolicy i ustalając miejsca bazowania wojsk oraz lokalizacje rosyjskich ataków powietrznych
— powiadomiła SBU.
Informacje przekazywali wywiadowi wojskowemu Rosji (GRU) przez swojego kierownika.
U zatrzymanych skonfiskowano telefony i komputery. Mieli również mieć trzy granaty bojowe.
CZYTAJ TEŻ:
pn/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/663960-sukces-wywiadusbu-wykryla-rosyjska-siec-agentow-w-charkowie