„Rosyjski atak na Lwów, w wyniku którego spłonął magazyn Caritas-Spes Ukraina spowodował, że ludzie ze zniszczonych przez wojnę terenów nie otrzymają pomocy, przygotowanej dla nich przed zimą” – powiedział PAP biskup Edward Kawa z archidiecezji lwowskiej Kościoła rzymskokatolickiego. Ofiarą ataku jest także m.in. nowosądecka firma Fakro, której lwowski zakład poniósł straty rzędu ok. 30 mln zł. „Trudno teraz mówić o planach na przyszłość, to zależy od rozwoju sytuacji na Wschodzie” - przyznał jej prezes Ryszard Florek.
„Ucierpią najbardziej potrzebujący pomocy”
W nocy z 18 na 19 września w wyniku ataku na Lwów spłonął magazyn Caritas-Spes Ukraina, w którym znajdowało się 300 ton darów z pomocą humanitarną, m.in. generatory prądu i paczki dla Ukrainy od Caritas Polska. W odpowiedzi Caritas Polska uruchomiła zbiórkę dla potrzebujących.
Ucierpią przede wszystkim ci, którzy najbardziej potrzebują tej pomocy. Rosja, nie dość że zabrała im domy, zniszczyła ich miasteczka i wioski, to teraz odebrała im jeszcze ten chleb codzienny, którego najbardziej potrzebują: odzież na zimę, agregaty prądotwórcze. To wszystko spłonęło
— wskazał po rosyjskim ataku biskup Kawa.
Była to cała pomoc humanitarna, którą przygotowaliśmy na okres zimowy, żeby dostarczać ją na wschód i południe Ukrainy. Ucierpiała też (polska) firma Fakro, która udostępniała nam część swoich magazynów. Wszystko zostało zniszczone wskutek wybuchu i pożaru. Zniszczone zostały również dwa inne magazyny; w jednym z nich zginął ochroniarz
— dodał.
Caritas straciło ok. 300 ton pomocy humanitarnej
Straty Caritas to około 300 ton pomocy humanitarnej.
Było to 15 tirów, które przyjechały do nas w ostatnich miesiącach oraz ponad 100 agregatów prądotwórczych
— podkreślił hierarcha.
W magazynach Caritas we Lwowie przechowywana była żywność, odzież zimowa i lekarstwa. Wszystko to miało dotrzeć przed zimą na wschód i południe Ukrainy.
Są tam miejscowości, w których wszystko zostało zniszczone, ci ludzie potrzebują podstawowych rzeczy. Ta pomoc ratuje im życie
— oświadczył biskup Kawa.
W związku z zaistniałą sytuacją Caritas Polska uruchomiła zbiórkę dla najbardziej potrzebujących. Wsparcia można udzielić wpłacając dowolną kwotę na konto 77 1160 2202 0000 0000 3436 4384 (z dopiskiem UKRAINA), przekazując wpłatę poprzez stronę caritas.pl lub wysyłając SMS o treści UKRAINA pod numer 72052 (2,46 zł z VAT).
Straty Fakro to ok. 30 mln zł
Nowosądecka firma poinformowała 19 września, że w wyniku rosyjskiego ataku na Lwów spłonęła hala produkcyjna FAKRO, w tym 2 tys. gotowych okien, a także magazyn częściowo udostępniony dla Caritas Lwów.
Trudno teraz mówić o planach na przyszłość, to zależy od rozwoju sytuacji na Wschodzie. W ramach rozwoju rynku będziemy myśleć o odbudowaniu i kontynuowaniu produkcji w Ukrainie. Straty szacujemy na ok. 30 mln zł
— skomentował dla PAP prezes Florek.
Podczas ataku nie ucierpieli pracownicy FAKRO. Firma zakomunikowała, że produkcję w ukraińskich zakładach produkcyjnych przejęły polskie podmioty, które będą w dalszym ciągu obsługiwać rynek ukraiński.
Rosyjski atak na Lwów przy pomocy dronów kamikadze skutkował śmiercią mężczyzny, który pracował w ostrzelanym magazynie przemysłowym. Po uderzeniu ogień rozprzestrzenił się na powierzchni niemal 10 tys. metrów kwadratowych. Łącznie zniszczono trzy magazyny, w tym magazyn fabryki okien, a także produkty chemiczne i pomoc humanitarną zgromadzoną przez Caritas.
PAP/rdm
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/663378-ataki-dronow-na-lwow-straty-caritas-spes-i-zakladu-fakro