Trwa 573. dzień rosyjskiej agresji na Ukrainę. Na portalu wPolityce.pl relacjonujemy dla Państwa wydarzenia na froncie.
CZYTAJ WIĘCEJ: RELACJA z wojny dzień po dniu
Wtorek, 19 września 2023 r.
22:36. Rząd planuje przeznaczyć na przyjęcie Ukraińców w 2024 roku 3,2 mld euro
Ustępujący rząd Holandii, gabinet premiera Marka Ruttego, zaplanował w przyszłym roku na przyjęcie uchodźców z Ukrainy 3,2 mld euro - wynika z przedstawionego we wtorek budżetu państwa na 2024 rok. To o miliard więcej niż zaplanowano w roku bieżącym.
Środki na przyjmowanie uciekających przed wojną Ukraińców zostały zaplanowane w budżecie ministerstwa sprawiedliwości i bezpieczeństwa. Są one głównie przeznaczone na utrzymanie miejskich ośrodków dla uchodźców.
Z informacji ministerstwa wynika, iż w Niderlandach znalazło schronienie prawie 98 tys. Ukraińców, z których zdecydowana większość przebywa właśnie w schroniskach prowadzonych przez gminy.
19:11. Ukraina nie chce zepsutych czołgów Leopard
Według informacji portalu tygodnika „Spiegel” istnieją spore problemy z dostawą niemieckich czołgów Leopard na Ukrainę - Kijów miał kilka dni temu odmówić przyjęcia dostawy dziesięciu czołgów Leopard 1A5, ponieważ wymagają one poważnych napraw.
Eksperci z Federalnego Ministerstwa Obrony ustalili w międzyczasie, że czołgi zostały tak mocno zużyte podczas szkolenia ukraińskich żołnierzy w Niemczech, że wymagają naprawy.
Okazało się również, że z dziesięciu czołgów Leopard 1A5 dostarczonych na Ukrainę w lipcu kilka uległo awarii z powodu podobnych problemów”
— pisze „Spiegel”.
Nieco ponad pół roku temu Berlin ogłosił, że przekaże Ukrainie ponad sto Leopardów 1A5. Ten system uzbrojenia został wycofany ze służby przez Bundeswehrę dziesięć lat temu - przypomina portal.
17:54. Szef Pentagonu: Trzeba zwiększyć pomoc dla Ukrainy
Należy dostarczyć Ukrainie więcej bardzo potrzebnych systemów obrony powietrznej - oświadczył we wtorek amerykański minister obrony Lloyd Austin na wspólnej konferencji prasowej z przewodniczącym Kolegium Połączonych Szefów Sztabów Sił Zbrojnych USA generałem Markiem Milleyem podczas 15. spotkania grupy kontaktowej ds. Ukrainy w bazie lotniczej USA w Ramstein w Niemczech.
Polskę na spotkaniu reprezentował szef sztabu Generalnego Wojska Polskiego gen. Rajmund Andrzejczak.
Austin podkreślił, że więcej systemów obrony powietrznej jest Ukrainie niezbędne, aby pomóc w odpieraniu coraz intensywniejszych ataków powietrznych ze strony Rosji.
Szef Pentagonu podkreślił, że sojusznicy, którzy tworzą grupę kontaktową Ramstein, będą dążyć do tego, by Ukraina zwyciężyła.
Nie padły jednak zapewnienia o dostarczaniu Kijowowi broni dalekiego zasięgu, o którą proszą ukraińskie władze, motywując to tym, że siły ukraińskie muszą być w stanie uderzyć w rosyjskie wojska i obiekty na tyłach. Według agencji AP Amerykanie obawiają się, że Kijów mógłby użyć tej broni do uderzenia w głąb terytorium Rosji, co mogłoby rozwścieczyć Kreml.
Austin również podziękował kilku krajom, w tym Polsce, za prowadzenie koalicji w ramach grupy kontaktowej.
Koalicje te zajmują się konkretnymi kompetencjami, w zakresie czołgów Leopard, szkoleń F-16 i technologii informacyjnych
— wyjaśnił szef Pentagonu.
Ukraińcy walczą w samoobronie w słusznej sprawie. Walczą o swoją przyszłość i wolność. Mają odwagę i wytrwałość, aby wytrzymać atak Kremla
— podkreślił Austin.
Ukraińska kontrofensywa stale postępuje - dodał, jednak należy być przygotowanym na dalszą, długą walkę z Rosją.
Natomiast Milley podkreślił ofiarność i poświęcenie ukraińskich żołnierzy i przypomniał, że ukraińskiej armii udało się odzyskać ponad 40 proc. terytoriów, zajętych przez Rosję po jej niesprowokowanej agresji rozpoczętej w lutym 2022 roku. Zaznaczył, że wolą wszystkich sojuszników zebranych w bazie w Ramstein jest zwycięstwo Ukrainy i że trzeba ją w tym nadal wspólnie wspierać. Przypomniał też ogromne straty Rosjan zauważając, że niemal 300 tys. rosyjskich żołnierzy zostało wyeliminowanych z walki (dotyczy to zabitych i rannych).
Generał Milley powiedział również, że nie da się przewidzieć dalszych postępów ukraińskiej kontrofensywy w obliczu nadchodzącej zimy, a sytuacja może ewoluować w różne strony, stąd niezbędna jest pomoc dla Ukrainy w każdym aspekcie, ze szczególnym uwzględnieniem pomocy militarnej.
15:07. Doradca prezydenta zapowiada śledztwo w reakcji na doniesienia mediów o ukraińskim ostrzale Kostiantyniwki
Okoliczności dotyczące ostrzału Kostiantyniwki na wschodzie Ukrainy, gdzie 6 września zginęło 15 osób, wymagają przeprowadzenia dogłębnego śledztwa; nie zapominajmy jednak, że to Rosja regularnie atakuje cele cywilne, a my prowadzimy wyłącznie działania obronne - podkreślił we wtorek Mychajło Podolak, doradca ukraińskiego prezydenta Wołodymyra Zełenskiego.
Atak na Kostiantyniwkę był prawdopodobnie spowodowany pomyłką ukraińskich wojsk. W miasteczko trafił pocisk wystrzelony z ukraińskiej wyrzutni przeciwlotniczej Buk - ujawnił amerykański dziennik „New York Times”. Jak podkreślono, „NYT” doszedł do takich wniosków po zbadaniu fragmentów pocisku, a także przeanalizowaniu zdjęć satelitarnych i treści publikowanych w mediach społecznościowych. Na prawdopodobieństwo ukraińskiej pomyłki miałyby także wskazywać relacje świadków.
W ocenie dziennika 6 września wczesnym popołudniem ukraińskie jednostki artyleryjskie ostrzeliwały rosyjskie pozycje z miejscowości Drużkiwka, położonej 16 km na północny zachód od Kostiantyniwki. Jeden z pocisków jakoby zboczył z kursu i eksplodował w Kostiantyniwce.
Nie ulega wątpliwości, że pojawienie się w zagranicznych mediach publikacji zawierających wątpliwości co do udziału Rosji w ataku na Kostiantyniwkę skutkuje powstawaniem teorii spiskowych. (…) Społeczeństwo na pewno otrzyma odpowiedź na pytanie, co dokładnie się stało
— zadeklarował Podolak w komunikacie na Twitterze.
Nie możemy jednak zapominać, że to Rosja zaatakowała Ukrainę i ponosi odpowiedzialność za sprowadzenie do naszego kraju wojny. I to Rosja regularnie dokonuje zmasowanych ataków przy pomocy rakiet, bomb i dronów na (naszą) infrastrukturę i ludność cywilną. Ukraina prowadzi wyłącznie działania defensywne, broniąc siebie i swoich terytoriów
— zapewnił doradca głowy państwa.
Na doniesienia „NYT” zareagowała we wtorek także Służba Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU), która potwierdziła dotychczasowe stanowisko strony ukraińskiej, że przyczyną tragedii był rosyjski ostrzał z wyrzutni rakietowych S-300.
Według SBU świadczą o tym fragmenty pocisku znalezione na miejscu zdarzenia, natomiast autor artykułu w amerykańskim dzienniku, Thomas Gibbons-Neff, „systematycznie próbuje dyskredytować Ukrainę i ukraińską armię” i był już dwukrotnie pozbawiany akredytacji prasowej za naruszanie zasad pracy na froncie.
Pocisk wystrzelony w kierunku Kostiantyniwki uderzył w centralną część miejscowości, gdzie znajdowało się wielu cywilów. Ukraińskie władze i media informowały, że pożar objął powierzchnię około 300 metrów kwadratowych, a w wyniku ataku zniszczono lub uszkodzono około 30 stoisk handlowych na bazarze.
Kostiantyniwka, położona ponad 20 km na południowy zachód od kontrolowanego przez Rosjan Bachmutu, jest od wielu miesięcy regularnie ostrzeliwana przez siły agresora.
12:45. Dania przekaże Ukrainie kolejne czołgi
Dania przekaże Ukrainie kolejnych 45 czołgów, będzie to 30 pojazdów Leopard 1 oraz 15 zmodernizowanych T-72EA - poinformował duński minister obrony Troels Lund Poulsen.
Wcześniej rząd w Kopenhadze we współpracy z Niemcami oraz Holandią wysłał na Ukrainę 100 czołgów Leopard 1.
Według Poulsena czołgi T-72EA mają zostać przygotowane wspólnie z innymi krajami, które mają do nich dostęp i mogą je nabyć.
Szczegóły są jeszcze dopracowywane
— podkreślił.
Minister obrony wyraził przekonanie, że T-72EA będą mogły zostać szybko wykorzystane przez ukraińskie siły zbrojne do walki na froncie, gdyż żołnierze mają już doświadczenie w obsłudze tych pojazdów. Przekazanie Leopard 1 wymaga przeprowadzenia wcześniejszych szkoleń.
12:20. Prawdopodobną przyczyną ostrzału Kostiantyniwki, była pomyłka ukraińskich wojsk
Tragiczny w skutkach atak na Kostiantyniwkę na wschodzie Ukrainy, w wyniku którego 6 września zginęło 15 osób, a ponad 30 zostało rannych, był prawdopodobnie spowodowany pomyłką ukraińskich wojsk; w miasteczko trafił pocisk wystrzelony z ukraińskiej wyrzutni przeciwlotniczej Buk - ujawnił amerykański dziennik „New York Times”.
Dziennikarze „NYT” doszli do takich wniosków po zbadaniu fragmentów pocisku, a także przeanalizowaniu zdjęć satelitarnych i treści publikowanych w mediach społecznościowych. Jak podkreślili, na prawdopodobieństwo ukraińskiej pomyłki wskazują także relacje świadków.
Tuż po tragicznym zdarzeniu władze Ukrainy próbowały utrudnić reporterom dotarcie do miejsca ataku, lecz ostatecznie udało się tam przybyć i przeprowadzić niezależne śledztwo. Wynika z niego, że 6 września wczesnym popołudniem ukraińskie jednostki artyleryjskie ostrzeliwały rosyjskie pozycje z miejscowości Drużkiwka, położonej 16 km na północny zachód od Kostiantyniwki. Jeden z pocisków niestety zboczył z kursu i eksplodował w Kostiantyniwce - czytamy na portalu dziennika.
W ocenie „NYT” nagrania z Kostiantyniwki, pochodzące z 6 września, nie pozostawiają wątpliwości, że ostrzał nastąpił z północnego zachodu, a zatem terenów kontrolowanych przez Ukrainę. Właśnie w tym kierunku spoglądają widoczni na nagraniach przechodnie, którzy usłyszeli świst rakiety tuż przed eksplozją. Ponadto pocisk przemierzający tak niewielką odległość zapewne zawierał niewykorzystane paliwo rakietowe. Może to wyjaśniać, dlaczego na miejscu zdarzenia w Kostiantyniwce odnaleziono ślady przypominające pozostałości spalonego paliwa.
Eksperci ds. wojskowości, cytowani przez dziennik, ocenili, że prawdopodobną przyczyną wypadku była awaria podzespołów elektronicznych, w które wyposażone są systemy Buk lub wada mechaniczna samej wyrzutni, skutkująca nieprawidłowym torem lotu pocisku.
12:05. Problemy z pomocą Niemiec dla Ukrainy
„Mam nadzieję, że dostawa Taurusów nie potrwa tak długo, jak debata w Niemczech na temat (dostaw) czołgów” dla Ukrainy, mówił na początku sierpnia ambasador Ukrainy w RFN Ołeksij Makejew o braku decyzji w sprawie dostarczenia potrzebnych Ukrainie pocisków manewrujących. Dotąd nic się tej sprawie nie zmieniło. Rząd RFN miał trudności z niemal każdym rozszerzeniem pomocy zbrojeniowej dla Ukrainy, piszą media.
Niemiecki rząd miał trudności z niemal każdym rozszerzeniem pomocy zbrojeniowej dla Ukrainy. Od 5 000 hełmów ochronnych po czołgi Leopard, była to długa droga, powolne stąpanie, zawsze z pytaniem, jak daleko można się posunąć, nie drażniąc zbytnio Władimira Putina, nie będąc postrzeganym jako strona wojenna. Słowa „niebezpieczeństwo eskalacji” pojawiało się w kancelarii raz po raz
— napisał w połowie września tygodnik „Spiegel”.
Olaf Scholz zawsze spoglądał w stronę USA. Dopiero gdy Waszyngton zgodził się dostarczyć czołgi, przezwyciężył swoje wątpliwości.
11:30. Szef Pentagonu w Ramstein: Wkrótce na Ukrainę dotrą czołgi Abrams
Wkrótce na Ukrainę dotrą obiecane amerykańskie czołgi M1 Abrams, olbrzymie znaczenie w wojnie z Rosją ma obecnie obrona powietrzna - oświadczył we wtorek amerykański sekretarz obrony Lloyd Austin na konferencji prasowej otwierającej 15. spotkanie grupy kontaktowej ds. Ukrainy w bazie lotniczej USA w Ramstein w Niemczech.
Austin zwrócił uwagę na nasilające się ataki Rosji na ukraińskie porty oraz infrastrukturę związana z produkcją zboża, co prowadzi do gwałtownego zaostrzenia się kryzysu żywnościowego na całym świecie. W obliczu tych ataków, kluczowe jest zapewnienie Ukrainie możliwej pomocy w obronie przestrzeni powietrznej - podkreślił.
Jednocześnie jednak niezmiennie potrzebne jest dostarczanie Kijowowi amunicji 155-mm - apelował szef Pentagonu przed spotkaniem, w którym biorą udział przedstawiciele ponad 50 państw.
11:04. Siły rosyjskie ostrzelały przystanek trolejbusowy na Ukrainie. Zginął policjant
Ukraiński policjant zginął 19 września, gdy siły rosyjskie ostrzelały ogniem artyleryjskim Chersoń na południu kraju, trafiając w przystanek trolejbusowy – poinformował szef władz obwodowych Ołeksandr Prokudin na Telegramie.
Rano w Chersoniu na skutek ostrzału rosyjskiej artylerii zginął 49-letni sierżant policji. Dwóch cywilów zostało ciężko rannych – wroga artyleria zniszczyła trolejbus z pasażerami. Rannych hospitalizowano
— podał Prokudin.
W marcu w wyniku ostrzelania przez siły rosyjskie przystanku autobusowego w Chersoniu zginęły cztery osoby.
11:00. Norweskie MON: Przekazaliśmy Ukrainie 50 gąsienicowych pojazdów transportowych
Przekazaliśmy Ukrainie 50 pojazdów gąsienicowych, służących do transportu broni, żywności i wody w terenie, gdzie nie ma dróg - podało 19 września norweskie ministerstwo obrony.
Gąsienicowe pojazdy transportowe dobrze radzą sobie tam, gdzie nie mogą dojechać samochody ciężarowe
— podkreślił szef norweskiego resortu obrony Bjoern Arild Gram.
Jak zaznaczono w komunikacie, pojazdy o nazwie M548 (w Norwegii znane jako NM199) były przechowywane w magazynach norweskich sił zbrojnych, ale są w dobrym stanie technicznym.
Minister obrony Norwegii we wtorek bierze udział w spotkaniu grupy kontaktowej ds. wsparcia obronnego Ukrainy w amerykańskiej bazie Ramstein w Niemczech.
Ukraina nadal potrzebuje wsparcia wojskowego w walce z siłami rosyjskimi. Norwegia będzie wspierać Ukrainę tak długo, jak będzie to potrzebne
— oświadczył Gram.
10:55. Pięciu zabitych w rosyjskich atakach w obwodach donieckim i chersońskim w ciągu ostatniej doby
Pięć osób zginęło, a 15 odniosło w ciągu ostatniej doby obrażenia w wyniku rosyjskich ataków w obwodach donieckim na wschodzie i chersońskim na południu Ukrainy – poinformowały 19 września władze obwodowe.
Dwie osoby zginęły 18 września w obwodzie donieckim: w Piwnicznem i w Awdijiwce. W różnych miejscach obwodu ranne zostały cztery osoby
— podał p.o. szefa władz obwodu donieckiego Ihor Moroz na Facebooku.
Natomiast w obwodzie chersońskim trzy osoby poniosły śmierć, a 11 odniosło obrażenia
— podał szef władz obwodowych Ołeksandr Prokudin 19 września na Telegramie.
Jak podkreślił, obwód był ostrzeliwany w ciągu ostatniej doby prawie 100 razy.
09:48. Jedna ofiara śmiertelna nocnego rosyjskiego ataku dronów na Lwów
Rosyjski atak na Lwów, dokonany w nocy z poniedziałku na wtorek przy pomocy dronów kamikadze, skutkował śmiercią mężczyzny, który pracował w ostrzelanym magazynie przemysłowym - powiadomił mer Lwowa Andrij Sadowy. Wcześniej władze miasta i obwodu lwowskiego informowały o jednej osobie rannej.
Na miejscu zdarzenia wciąż pracują strażacy, którzy walczą z pożarem. Ogień rozprzestrzenił się na powierzchni niemal 10 tys. metrów kwadratowych.
Łącznie zniszczono trzy magazyny. Znajdowały się w nich okna, produkty chemiczne i pomoc humanitarna zgromadzona przez organizację Caritas-Spes
— przekazał Sadowy na Telegramie.
Mer potwierdził w ten sposób doniesienia, że celem rosyjskiego ostrzału nie były obiekty o przeznaczeniu wojskowym.
Wcześniej władze Lwowa i obwodu lwowskiego, a także siły powietrzne ukraińskiej armii informowały, że aż 18 spośród 30 bezzałogowców, które w nocy zaatakowały Ukrainę było wymierzonych w region lwowski.
09:33. Władze ukraińskie: 18 spośród 30 rosyjskich dronów, które zaatakowały w nocy Ukrainę, były wymierzonych w obwód lwowski
W nocy z poniedziałku na wtorek rosyjskie wojska zaatakowały Ukrainę przy pomocy 30 dronów kamikadze produkcji irańskiej, zniszczyliśmy 27 takich maszyn - powiadomiły siły powietrzne ukraińskiej armii. Aż 18 spośród tych bezzałogowców atakowało cele w obwodzie lwowskim na zachodzie kraju, nie udało się zestrzelić trzech z nich - oznajmił gubernator tego regionu Maksym Kozycki.
Siły wroga wykorzystały drony Shahed-131 i Shahed-136, a także jedną rakietę balistyczną krótkiego zasięgu Iskander-M. Atak przeprowadzony z terytorium okupowanego Krymu i sąsiedniego Kraju Krasnodarskiego był wymierzony w regiony centralnej, południowej i zachodniej Ukrainy
— czytamy w komunikacie sił powietrznych opublikowanym na Telegramie.
Alarm przeciwlotniczy w obwodzie lwowskim trwał niemal 2,5 godziny. Zestrzelono 15 spośród 18 dronów, co oznacza, że niestety były trzy celne trafienia.
To są wstępne dane, które mogą jeszcze zostać zaktualizowane, ale już teraz widzimy, jak zmasowany był ten atak i przed jakim wyzwaniem stanęły nasze siły obrony powietrznej
— zauważył Kozycki.
Wcześniej samorządowiec informował, że rosyjskie wojska ostrzelały magazyny przemysłowe. Jedna osoba została ranna.
Chciałbym zaznaczyć, że mowa o zwyczajnych magazynach. Nie przechowywano tam żadnych materiałów o przeznaczeniu wojskowym. Pożar objął powierzchnię ponad 9 tys. metrów kwadratowych. Około 125 strażaków wciąż walczy z ogniem
— dodał Kozycki w późniejszych komunikatach.
W godzinach nocnych nad naszym regionem zniszczono 10 rosyjskich dronów kamikadze
— powiadomił na Telegramie Witalij Kim, szef administracji obwodu mikołajowskiego na południu Ukrainy.
07:22. Jedna osoba ranna w wyniku nocnego ataku rosyjskich dronów na Lwów
W wyniku nocnego rosyjskiego ataku na Lwów, dokonanego przy pomocy dronów, ranna została jedna osoba; mężczyzna, który ucierpiał, ma otwarte złamanie kończyny i przebywa w szpitalu; jego stan zdrowia jest oceniany jako poważny - poinformowali we wtorek gubernator obwodu lwowskiego Andrij Kozycki i mer tego leżącego na zachodzie Ukrainy miasta Andrij Sadowy.
Celem ostrzału był magazyn przemysłowy. Na terenie tego obiektu wybuchł pożar. Spod gruzów zniszczonego budynku wydobyto dwoje cywilów, kobietę i mężczyznę. Według wstępnych ustaleń kobieta nie doznała żadnych obrażeń, natomiast mężczyzna trafił do szpitala - relacjonował Kozycki na Telegramie.
Jak informowały ukraińskie media, w nocy do eksplozji doszło także w Krzywym Rogu, Odessie, Kramatorsku, Słowiańsku i Charkowie. Obecnie brak doniesień o ofiarach śmiertelnych wśród cywilów.
07:10. B. minister obrony: dostawy broni z Zachodu zbyt powolne
Słabe tempo dostaw uzbrojenia z Zachodu sprawia, że choć ofensywa Sił Zbrojnych Ukrainy „powoli, ale postępuje”, to nie mogą one zdobyć wystarczającej przewagi ogniowej w wojnie z Rosją – ocenił w rozmowie z PAP Andrij Zahorodniuk szef kijowskiego Centrum Strategii Obronnych i ukraiński minister obrony Ukrainy w latach 2019-2020.
Tak, uzbrojenie jest nam przekazywane, ale dostarczane jest bardzo długo. Zbyt wiele czasu mija od decyzji o wydaniu broni do chwili jej przekazania, dlatego nie możemy dziś uzyskać przewagi ogniowej
— powiedział PAP Zahorodniuk.
Musimy wyrabiać własne uzbrojenie. Możemy produkować je u siebie, czy u was w Polsce, ale drogi dostaw powinny być znacznie skrócone
— wskazał.
Brak sprzętu spowalnia tempo kontrofensywy sił ukraińskich, które nie dysponują wystarczającymi zasobami, niezbędnymi do pokonania linii rosyjskich umocnień. Największe problemy wywołują pola minowe, pozostawione przez przeciwnika – wyjaśnił były minister.
Miny są realnym problemem, bo nie pozwalają na szerokie użycie pojazdów i nie ma technicznego rozwiązania tego problemu. Czyli nie mamy dziś sprzętu do rozminowywania, choć może pojawi się on niebawem. Pojazdy wybuchają na polach minowych, dlatego żołnierze muszą iść pieszo
— podkreślił.
W takiej sytuacji ukraińskie wojska wstępują w bezpośredni kontakt ogniowy z wrogiem, walcząc z nim na odległość kilkunastu-kilkudziesięciu metrów.
Jest to niezwykle brutalny sposób prowadzenia wojny. Dochodzi do bezpośredniego kontaktu ogniowego z przeciwnikiem. To przypomina czasem drugą wojnę światową. A dzieje się tak tylko dlatego, że nie mamy zasobów, które pozwoliłyby na utrzymywanie ognia na dalekim dystansie
— zaznaczył.
Zahorodniuk przyznał jednak, że choć ofensywa jest powolna, to cały czas postępuje. Ukraińska armia kontynuuje działania na południowej części frontu w obwodzie zaporoskim, chcąc dotrzeć do Morza Azowskiego i przeciąć w ten sposób lądowy korytarz dostaw sił rosyjskich na Krym.
Kontrofensywa jest powolna, ale stale postępuje. Cały czas trwa ruch. Perspektywa przecięcia korytarza istnieje, choć jest ciężko. W pierwszej kolejności należy pokonać linie umocnień, bo za nimi może być znacznie mniej Rosjan, niż tam, gdzie dziś trwają walki
— powiedział.
Rosjanie podejmują przy tym starania o przejęcie inicjatywy na północno-wschodnich odcinkach frontu.
Na północnym wschodzie starają się stworzyć drugi front, by odciągnąć nasze siły. Zebrali tam ogromne ugrupowanie, które stara się przebić przez naszą obronę. Na razie im się to nie udaje i sądzę, że się nie uda
— podkreślił.
Zahorodniuk skomentował oczekiwania Sztabu Generalnego Sił Zbrojnych Ukrainy, że w Rosji i na okupowanych przez nią terenach Ukrainy najpewniej odbędzie się wkrótce masowa mobilizacja. Były minister stwierdził, że nie rozwiąże ona problemów Rosjan na froncie.
Oni rzeczywiście szykują się do mobilizacji. Ale jeśli nawet ją przeprowadzą, to będą mieli jedynie dodatkowych ludzi. Będą potrzebowali oficerów, żeby ich przeszkolić. Rosjanie nie mają sił na jakieś wielkie natarcie, choć bardzo tego pragną. Dlatego będą dążyli do tego, by wspólnota międzynarodowa naciskała na Ukrainę, by siąść do stołu rozmów. Ukraina zaś nie zgodzi się na to, bo nie ma z kim negocjować
— powiedział.
Ekspert wskazał, że Rosja zamierza doprowadzić do tymczasowego rozejmu „by złapać oddech i zebrać rezerwy do kolejnego ataku.
Oni ani na chwilę nie odrzucili idei zgładzenia Ukrainy, ale teraz nie mogą tego zrobić
— podkreślił.
Rosja jest dla nas zagrożeniem egzystencjalnym i będzie nim do czasu, gdy będzie widziała, że Ukraina nie jest gotowa do jej powstrzymania
— podsumował Zahorodniuk w rozmowie z PAP.
04:31. Nocny ostrzał Lwowa
W nocy z poniedziałku na wtorek Rosja przypuściła atak powietrzny za zachodni Lwów. Miastem wstrząsnęły eksplozje - podali lokalni urzędnicy w mediach społecznościowych.
Zarówno mer Lwowa Andrij Sadowy, jak i gubernator regionu Maksym Kozicki wezwali ludzi do pozostania w schronach, ponieważ spodziewane są kolejne ataki.
We Lwowie pracuje obrona przeciwlotnicza
— poinformował Sadowy. Poprosił także, aby nie fotografować i nie filmować ataku.
W nocy do eksplozji doszło także w Krzywym Rogu, Odessie, Kramatorsku, Słowiańsku i Charkowie.
Alarm przeciwlotniczy utrzymuje się w większości zachodnioukraińskich obwodów.
00:10. Zełenski w USA
Przybyliśmy do Nowego Jorku, aby uczestniczyć w 78. sesji Zgromadzenia Ogólnego ONZ. Tematem dyskusji tym razem jest „przywracanie zaufania i globalnej solidarności”. Ukraina dobrze rozumie, jak ważne są obie kwestie. Mamy coś do powiedzenia, więc następne dni będą ważne i pracowite. Rada Bezpieczeństwa. Szczyt celów zrównoważonego rozwoju. Ciężkie spotkania dwustronne
— napisał na Facebooku prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski.
Integralność terytorialna państwa jest kluczową zasadą wszystkich podstawowych dokumentów międzynarodowych, w tym Statutu ONZ. I musi wrócić do pełni sił, zniszczona przez rosyjską inwazję. Ukraina przedstawi w tej sprawie jasną propozycję członkom ONZ
— podkreślił.
W Waszyngtonie rozmowy z prezydentem Stanów Zjednoczonych, z przywódcami izb i partii Kongresu, z przywódcami wojskowymi
— zapowiedział.
red/PAP/Twitter/Facebook
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/663113-relacja-573-dzien-wojny-podolak-zapowiada-sledztwo
Komentarze
Liczba komentarzy: 70