„Przez takie wystawy, jak ta, budujemy świadomość polskich roszczeń u naszych sojuszników, aby wezwali oni Niemcy do podjęcia dialogu z Polską, bo niezałatwiona sprawa odbija się na bieżących relacjach” - powiedział PAP wiceminister spraw zagranicznych Arkadiusz Mularczyk.
Wystawa w Pałacu Westminsterskim
W czwartek wiceszef polskiego MSZ wziął udział w otwarciu w Pałacu Westminsterskim, czyli siedzibie brytyjskiego parlamentu, wystawy na temat strat poniesionych przez Polskę w efekcie II wojny światowej.
Myślę, że to dzisiejsze spotkanie i wystawa w parlamencie brytyjskim są ważnymi krokami do przodu, bo w ten sposób budujemy świadomość i zrozumienie. Zrozumienie, że historia II wojny światowej wciąż nie jest zakończona w wymiarze europejskim, bo to, że Polska jest jedynym krajem, który nie otrzymał odszkodowań - do czego doszło wskutek zimnej wojny, ale także wskutek zaniedbań sojuszników - wciąż buduje napięcia w relacjach polsko-niemieckich
— powiedział Mularczyk.
„Musimy przeciwdziałać budowie nowej narracji o II wojnie światowej”
Jak podkreślił, przypominanie o tym jest szczególnie istotne wobec coraz częstszych prób relatywizowania historii.
Widzimy, że Niemcy starają się o tym zapomnieć i zbudować nową narrację historii II wojny światowej. Więc tym bardziej nasza akcja jest ważna, nie tylko w Polsce, ale również w świecie anglosaskim, w Londynie, Waszyngtonie, także w innych krajach europejskich. Musimy przypominać, że wojny nie wywołali naziści, lecz wojnę wywołali Niemcy. Że Polska była krajem, który poniósł największe proporcjonalne straty, a nigdy nie dostała odszkodowań. I to powinno być pewnego rodzaju zobowiązaniem dla świata demokratycznego, dla Unii Europejskiej, dla Wielkiej Brytanii, żeby wezwać Niemcy do dialogu z Polską i o to zabiegamy
— wyjaśnił.
Wiceminister wskazał, że polska dyplomacja zabiega o to na wiele sposobów - oprócz wystawy krokiem do tego są też wywiady i artykuły w mediach, bezpośrednie rozmowy z politykami, aby się to przełożyło na bezpośrednie poparcie polityczne, zwłaszcza właśnie w Wielkiej Brytanii i USA.
„Chcielibyśmy, żeby świat anglosaski zapoznał się z tą historią”
Chcielibyśmy, żeby świat anglosaski zapoznał się z tą historią i mając świadomość polskich roszczeń, wezwał Niemcy do dialogu - to jest nasz cel i nasze zadanie
— wyjaśnił Mularczyk.
W ramach tych działań, podczas wizyty złożonej w Londynie pod koniec kwietnia, Mularczyk sprezentował bibliotece brytyjskiego parlamentu kilka egzemplarzy „Raportu o stratach poniesionych przez Polskę w wyniku agresji i okupacji niemieckiej w czasie II wojny światowej 1939-1945”, rozmawiał o sprawie reparacji z parlamentarzystami z Wszechpartyjnej Grupy Parlamentarnej ds. Polski, a podczas spotkania z przedstawicielami środowisk polonijnych przekonywał o znaczeniu zaangażowania Polonii na całym świecie w propagowanie kwestii reparacji wojennych.
Z kolei 1 września, tuż przed poprzednią wizytą w Londynie, wiceszef MSZ opublikował tekst w „Daily Mail”, w którym wyjaśniał, że Polska najmocniej ucierpiała z rąk Niemiec w czasie II wojny światowej, a efekty zniszczeń odczuwała przez dekady po jej zakończeniu, więc nie mogą one mówić, że sprawa odszkodowań jest zamknięta.
CZYTAJ TAKŻE:
PAP/rdm
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/662588-wystawa-o-polskich-stratach-wojennych-w-palacu-westminster