Ambasadorzy RFN otrzymali polskie noty ws. reparacji wojennych. W niemieckim tygodniku „Der Spiegel” czytamy, że dla niektórych polskich dyplomatów wręczenie noty miało być „nieprzyjemne”. Na te doniesienia na portalu X odpowiedział wiceminister spraw zagranicznych Arkadiusz Mularczyk.
Raport o polskich stratach wojennych
1 września ub.r. zaprezentowano raport o stratach poniesionych przez Polskę w wyniku agresji i okupacji niemieckiej w czasie II wojny światowej. 3 października ub.r. minister spraw zagranicznych Zbigniew Rau podpisał notę dyplomatyczną do strony niemieckiej, dotyczącą odszkodowań wojennych. Polska domaga się w niej m.in. odszkodowania za straty materialne i niematerialne w wysokości 6 bilionów 220 miliardów 609 milionów złotych i zrekompensowania szkód.
3 stycznia br. MSZ przekazało, że resort dyplomacji RFN udzielił odpowiedzi na tę notę. Według rządu RFN, sprawa reparacji i odszkodowań za straty wojenne pozostaje zamknięta, a rząd niemiecki nie zamierza podejmować negocjacji w tej sprawie.
„Nieprzyjemne” zadanie
W piątek niemiecki tygodnik podał, że wielu niemieckich ambasadorów potwierdziło otrzymanie polskiej noty. Według „Spiegla” „dla niektórych polskich dyplomatów przekazanie noty było zadaniem nieprzyjemnym”. W odpowiedzi polscy dyplomaci mieli usłyszeć, że kwestia reparacji jest z niemieckiego punktu widzenia zamknięta.
Na te doniesienia odpowiedział na platformie X Arkadiusz Mularczyk.
Myśle, że to jednak niemieckim dyplomatom było „bardziej nieprzyjemne”, gdy im przypomniano co ich przodkowie robili w Polsce w czasie IIWŚ oraz, że ich kraj Niemcy nigdy nie zapłacił Polsce reparacji wojennych
— napisał Mularczyk.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/661833-ambasadorzy-rfn-otrzymali-noty-ws-reparacji-wojennych