Co najmniej dziewięć osób zginęło w Turcji, Grecji i Bułgarii w wyniku gwałtownych powodzi spowodowanych ulewnymi deszczami. Zmieniły one rzeki w rwące potoki, zerwały drogi i mosty oraz zalały ulice i wiele budynków - poinformował w środę „The Guardian”.
„To były największe opady dobowe”
To były największe opady dobowe, odkąd w Grecji zaczęto prowadzić pomiary
— powiedział grecki minister ds. kryzysu klimatycznego i obrony cywilnej Vassilis Kikilias na nadzwyczajnym posiedzeniu rządu w Atenach.
W położonej w pobliżu granicy z Bułgarią tureckiej prowincji Kirklareli rwąca rzeka, której wody wylały na pole kempingowe i zniosły kilka bungalowów, porwała sześciu wypoczywających. Dwa ciała zostały odnalezione we wtorek wieczorem, a trzecie w środę rano, wciąż trwają poszukiwania pozostałej trójki.
Dwie osoby zginęły w Stambule, gdzie wstrzymano częściowo ruch metra. Zalanych lub podtopionych jest dziesiątki budynków
— przekazał „The Guardian”.
Ogromne zniszczenia co najmniej 6 wiosek
W Grecji w położonym nad zatoką Morza Egejskiego mieście Wolos zginął mężczyzna, na którego zawaliła się podmyta ściana domu, a pięć innych osób uznano za zaginione. Ewakuowano tam szpital i dom opieki.
Lokalne media donoszą, że co najmniej sześć wiosek na półwyspie Pelion we wschodniej części Grecji doznało ogromnych zniszczeń. Grecka służba meteorologiczna poinformowała, że w jednej z wiosek na Pelionie odnotowano 750,4 mm opadów deszczu w ciągu 24 godzin, podczas gdy w regionie Aten spada 400 mm rocznie.
aja/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/661640-gwaltowne-powodzie-w-grecji-turcji-bulgarii