Niemiecka prasa opisuje opozycyjny Campus Polska Przyszłości oceniając, że studenci, aktorzy i politycy - słowem różnego rodzaju elity III RP - z niecierpliwością czekają na koniec rządów PiS w Polsce.
Portal dw.com podaje, że niemieckie media zainteresowały się inicjatywą Rafała Trzaskowskiego. Dziennik „Sueddeutsche Zeitung” relacjonował opozycyjną imprezę Campus Polska Przyszłości zauważając, że istnieją szerokie grupy społeczne, głównie związane z elitami III RP, które tęsknią do starego porządku.
Na imprezie w Olsztynie studenci, politycy, aktorzy tęsknią za końcem ery PiS
— napisała korespondentka gazety Viktoria Grossmann.
Laurka dla Trzaskowskiego
Jak podaje dw.com, niemiecki dziennik stwierdził, iż Rafał Trzaskowski stawia w kampanii wyborczej na przyjazny, uśmiechnięty wizerunek, który ma akcentować jego pozycję jako swego rodzaju mediatora, który unika wzięcia udziału w ostrej wymianie „mowy nienawiści”.
Prezydent Warszawy „chce sprawiać wrażenie konstruktywnego, kogoś, kto myśli o przyszłości i naprawdę chce coś osiągnąć dla społeczeństwa. Udaje mu się to całkiem nieźle
— ocenił Trzaskowskiego „Sueddeutsche Zeitung”.
Dziennik docenił też, że podczas Campusu Polska Przyszłości uczestnicy podjęli tematy zmian klimatu i praw kobiet, a przy tym nie jest to wydarzenie strice wyborcze, obliczone na maksymalizację szans Koalicji Obywatelskiej w jesiennym starciu z PiS.
Nikogo nie powinno dziwić, że niemieckie media - realizując żywotne interesy swojego kraju - obstawiają w Polsce opcję opozycyjną. Stąd też laurka dla Rafała Trzaskowskiego, który komplementowany jest za wszystko, z wyjątkiem tego, do czego został powołany przez wyborców - dbania o interesy Warszawy, której jest prezydentem. Taka blaga nawet w niemieckich mediach najwidoczniej nie przejdzie.
CZYTAJ TEŻ:
pn/dw.com
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/660556-campus-polska-pod-bacznym-okiem-niemieckich-mediow