W październiku 2019 roku konduktor znalazł w pociągu relacji St. Gallen – Lucerna 120 sztabek złota. Prawie 4-kilogramowy pakunek zawinięty był w plastikową reklamówkę z napisem MKCK (Międzynarodowy Komitet Czerwonego Krzyża). Ponieważ nie udało się ustalić właściciela zguby, złoto trafić ma ostatecznie do Czerwonego Krzyża – poinformował portal 20min.
Pomimo szeroko zakrojonych poszukiwań nie udało się ustalić właściciela znalezionego w pociągu złota
— poinformowała w oświadczeniu prokuratura z Lucerny. Łączna waga złota, oznaczonego numerami seryjnymi, wynosi 3,72 kg.
Brak kontaktu z właścicielem
Jak dodała prokuratura, w ustaleniu właściciela nie pomogły m.in. ogłoszenia publikowane w mediach. Śledczym nie udało się także powiązać złota z żadnym przestępstwem przeciwko mieniu (kradzież, napad etc.).
Śledczy ostatecznie założyli, że ponieważ sztabki znajdowały się w paczce zaadresowanej do MKCK, anonimowy właściciel zamierzał przekazać złoto tej właśnie organizacji. Tym samym znalezisko ma zostać przekazane MKCK jako „pierwotnemu odbiorcy”.
mly/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/660241-ktos-zostawil-w-pociagu-4-kilogramy-zlota