Zerową tolerancję wobec sprawców aktów wandalizmu wymierzonych w zabytki zapowiedział włoski minister kultury Gennaro Sangiuliano. „Niedługo uderzymy ich po kieszeni”- podkreślił w wywiadzie prasowym w czwartek.
„Będą wykrywani i karani”
W wypowiedzi dla sieci lokalnych dzienników szef resortu odniósł się do kolejnego niszczycielskiego czynu, jakim było pomazanie czarną farbą kolumn w korytarzu Vasariego we Florencji. Sprawcami okazali się niemieccy turyści.
Odpowiedzialni za takie bezmyślne czyny będą wykrywani i karani
— zapewnił Sangiuliano.
Zaznaczył, że na mocy nowych przepisów lokalne władze otrzymały uprawnienia do wymierzania natychmiastowych kar i egzekwowania kosztów odnowy zabytków.
Ten mechanizm - wyjaśnił - dołącza do postępowania karnego prowadzonego przez wymiar sprawiedliwości. My będziemy mieć status strony poszkodowanej w takich procesach.
CZYTAJ TAKŻE:
Pojawią się stałe posterunki policji w muzeach?
Minister zadeklarował, że domaga się „maksymalnej determinacji” w ściganiu sprawców ostatniego incydentu we Florencji.
Niestety utrzymują się złe zwyczaje. Przez zbyt długi czas cudzoziemcy myśleli, że we Włoszech można robić wszystko, bo i tak nic się nie działo
— ocenił.
Minister poinformował, że rozważa możliwość utworzenia stałych posterunków policji i karabinierów w wielkich muzeach i zabytkach.
W ostatnich miesiącach w Rzymie, Mediolanie, Florencji doszło do serii aktów wandalizmu, dokonywanych zarówno przez zagranicznych turystów, jak i tzw. eko-wandali, jak niektórzy określają aktywistów ekologicznych, którzy pod hasłami protestu przeciwko paliwom kopalnym atakują zabytki.
CZYTAJ TAKŻE:
aja/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/659752-ekoterrorysci-niszcza-zabytki-we-wloszech-wladze-dosc