Katastrofa samolotu Jewgienija Prigożyna, na którego pokładzie znajdował się sam szef najemniczej Grupy Wagnera, jest obecnie najgorętszym tematem wokół którego toczy się ożywiona dyskusja.
Katastrofa w rocznicę buntu
W katastrofie miało zginąć 10 osób. Informację o tym, że na pokładzie samolotu znajdował się przywódca Grupy Wagnera podała Rosawiacja.
Katastrofa miała miejsce dokładnie dwa miesiące po tzw. buncie Prigożyna. W sobotę 23 czerwca najemnicy z Grupy Wagnera, biorący udział w agresji na Ukrainę obok regularnych wojsk rosyjskich, zajęli sztab rosyjskiej armii w Rostowie nad Donem, a następnie zaczęli posuwać się w kierunku Moskwy. Wieczorem Prigożyn ogłosił odwrót i wycofanie najemników do obozów polowych, by „uniknąć rozlewu krwi”. Miało to być rezultatem układu białoruskiego autorytarnego lidera Alaksandra Łukaszenki z Prigożynem, zawartego w porozumieniu z Władimirem Putinem.
CZYTAJ WIĘCEJ:
„Przestroga dla innych”
Katastrofa samolotu z Prigożynem na pokładzie jest szeroko komentowała przez dziennikarzy, ekspertów i polityków.
Kolejne osoby i media potwierdzają, za swoimi źródłami wśród wagnerowców, albo rosyjskich służb, że Prigożyn rzeczywiście nie żyje. W oczekiwaniu na informacje od służby prasowej Grupy Wagnera, albo ewentualne potwierdzenia rosyjskich władz, przypominamy ostatnie oświadczenie Prigożyna, opublikowane wczoraj
Najprawdopodobniej Putin zabił Prigożyna. Wiemy, że na jego zlecenie zamordowano Politkowską, Niemcowa, Litwinienkę i wielu innych krytyków reżimu. Nikogo to nie dziwi. Uważacie że Tusk mówiący o przyjaźni z „Rosją taką jaka ona jest” to człowiek poważny?
23 czerwca, równe dwa miesiące temu, rozpoczął się bunt Prigożyna. Putin lubi symbole, ale wiele wskazuje na to, że w tym przypadku nie zamierzał czekać do rocznicy.
Nie bardzo pojmuję ekscytację śmiercią (jeszcze nie potwierdzoną na 100%) Prigożyna. Przecież to nie wpływa na politykę Rosji. Choćby wobec Ukrainy, czy wobec Zachodu.
Śmierć Prigożyna nie wpłynie na działania Grupy Wagnera. Zwłaszcza w Afryce ale również na naszej granicy. Tu chodzi bowiem o operacje hybrydowe, dywersyjno-sabotażowe.
Inaczej to rozumiem, jeśli faktycznie zginął na pokładzie tego samolotu. Dokładna rocznica akcji Prigożyna (Putin uwielbia zabawy w daty), zemsta smakuje na chłodno. Przestroga dla innych. Powolnym upadkiem autorytetu Putina byłoby, gdyby ten facet przeżył następny rok.
Pucz Prigożyna miał być, zdaniem wielu, ustawką. Zatem jego śmierć również?
Nie wiem, czy już mogę powiedzieć „A nie mówiłam?”. Ale parę osób usiłowało mnie prywatnie i publicznie przekonywać, że bunt Prigożyna to była ustawka. No więc czekam, co powiedzą teraz. Co prawda spodziewałam się raczej kolejnego zatrucia herbatą, tym niemniej Putin „robi swoje”.
NITKA. Jeżeli potwierdzi się śmierć Prigożyna to oznacza że rosyjskie siły inwazyjne straciły bezpowrotnie bezwzględnego skutecznego organizatora jedynej bitnej formacji. Dla Kijowa to dobra wiadomość bo potwierdza wewn. konflikt w Rosji.
Prokremlowski kanał Readovka, poinformował, że dowództwo Grupy Wagnera, zebrało się na pilnym spotkaniu w związku z „potwierdzoną śmiercią Jewgienija Prigożyna i jego zastępców”. Powołując się na swoje źródło u wagnerowców, kanał podaje, że po spotkaniu ma pojawić się pilne oświadczenie. Czekamy.
Jak informują rosyjskie kanały telegramowe, rozpoczęła się ewakuacja bojowników Grupy Wagnera z Białorusi do Rosji. Na Białoruś miał przybyć samolot transportowy Ił-76 Ministerstwa Obrony Narodowej Federacji Rosyjskiej.
kk/Twitter
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/659669-goraca-dyskusja-wokol-katastrofy-samolotu-prigozyna