Jaką wiarygodność jako sojusznik NATO prezentuje Berlin? Wymownej odpowiedzi udzielają głosy ekspertów i polityków, którzy punktują niemieckie władze za wycofanie się z zobowiązań ws. wydatków na zbrojenia. Z obliczeń ekspertów wyłania się ponury obraz. Do spełnienia celu brakuje od kilku do kilkunastu miliardów euro – pisze portal ZDF. Polska może więc świeć przykładem.
To miał być „punkt zwrotny”
W zasadzie wszystko zapowiadało się dobrze. Po latach ciągłych sporów Niemcy wreszcie zapragnęły osiągnąć 2-procentowy cel NATO. W lutym 2022 roku kanclerz Olaf Scholz (SPD) obiecał, że Niemcy będą rok po roku inwestować w obronność ponad 2 proc. swojego produktu krajowego brutto. Rosja właśnie wtedy najechała na Ukrainę. To miał być „punkt zwrotny”
— przypomina portal.
Podczas gdy politycy SPD zapewniają, że 2-procentowy cel wydatków „będzie przestrzegany”, eksperci dostrzegają ogromną lukę w finansowaniu pomimo utworzenia specjalnego funduszu na obronność.
Eksperci: Do osiągnięcia celu zabraknie 14 mld euro!
Jak pisze portal ZDF, państwa NATO już w 2006 roku zgodziły się przeznaczać minimum 2 proc. swojego PKB na obronność, aby zapewnić długofalowo gotowość militarną sojuszu do działań. Przypomniano o tym podczas lipcowego szczytu Sojuszu Północnoatlantyckiego w Wilnie.
Po rozpadzie ZSRR i zakończeniu zimnej wojny Niemcy znacznie ograniczyły wydatki wojskowe. Z danych szwedzkiego instytutu SIPRI wynika, że w 2022 roku RFN zainwestowała w swoją obronność zaledwie 1,39 proc. PKB. Według oficjalnych danych NATO było to nieco więcej - 1,49 proc. Wskaźnik ten stawia RFN dopiero na 19 miejscu wśród 30 krajów NATO i każe zastanawiać się, czy Niemcy są w stanie osiągnąć w przyszłości cel dwóch procent – zauważa ZDF.
Podczas lipcowej konferencji kanclerz Scholz stwierdził, że 2-procentowy cel zostanie osiągnięty „w przyszłym roku po raz pierwszy ze środków budżetowych i funduszu celowego”. Jednak wyliczenia ekspertów pozwalają poważnie w to wątpić. Z oceny Niemieckiego Towarzystwa Stosunków Zagranicznych (DGAP) wynika, że w planowanym dotychczas finansowaniu RFN zabraknie do osiągnięcia celu w 2024 roku 7 mld euro, nawet pomimo specjalnego funduszu.
Monachijski instytut ekonomiczny IFO również dostrzegł ogromną lukę finansową w projekcie budżetu na 2024 rok. Wydatki na obronność stanowią w nim ok. 1,7 proc. PKB, zatem do osiągnięcia celu brakuje 14 mld euro.
Zdaniem ekspertów, w przyszłości luka ta będzie się powiększać.
Zgodnie z obecnymi planami całkowite wydatki na obronność po 2026 roku znacznie spadną, gdy tylko fundusz specjalny zostanie wykorzystany, a regularny budżet obronny pozostanie na stałym poziomie
— wskazało DGAP. Według ekonomisty Hubertusa Bardta z Instytutu Niemieckiej Gospodarki w Kolonii luka ta może wynieść po 2026 roku nawet 40 mld euro rocznie.
Jak przypomniał portal ZDF, rząd Niemiec w minionym tygodniu wycofał się z planu ustawowego zapisania 2-procentowego celu wydatków na obronność.
CZYTAJ TAKŻE:
Polska? Ponad 4 proc. PKB na obronność!
Dla kontrastu warto pokazać postawę Polski. 15 sierpnia - w Święto Wojska Polskiego - prezydent podkreślał:
Od ośmiu lat konsekwentnie wzmacniamy i modernizujemy nasze Siły Zbrojne. W tym roku na obronność przeznaczymy ponad 4 proc. PKB. To 137 mld zł. Procentowo to najwyższy poziom finansowania w Sojuszu Północnoatlantyckim.
Zauważył to ostatnio (i docenił) francuski dziennik „Le Figaro”, podkreślając, że pomimo nowego sprzętu pokazanego w Warszawie podczas defilady, Polska nie przestaje się zbroić!
Bezpieczeństwo narodowe jest priorytetem dla społeczeństwa, które od ponad półtora roku żyje u bram wojny
— napisano.
Niemcy naprawdę tego nie rozumieją?! A może nie chcą? Sojusznik w Berlinie kolejny raz sam podkopuje własną wiarygodność.
CZYTAJ TAKŻE: Prezydent Andrzej Duda: Najważniejszą sprawą polską musi być bezpieczeństwo. Obowiązkiem polityków jest dbać o sprawy istotne
olnk/PAP/wPolityce.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/659276-wydatki-na-obronnosc-niemcom-brakuje-do-celu-miliardow-euro