„Endemiczny trąd na Florydzie, groźba dziesiątek tysięcy przypadków odry w Londynie i kiła wzrastają o 50 procent lub więcej w Irlandii i Portugalii” — podaje Politico.
To nie jest fragment wiktoriańskiej powieści, ale otrzeźwiająca migawka zachodniego świata w 2023 roku
— pisze Politico.
Spadająca liczba szczepień dzieci, zmiany w zachowaniach i nawykach żywieniowych – i oczywiście zmiana klimatu – przyczyniły się do idealnej burzy, w której niebezpieczne choroby, uważane za przeniesione do minionej epoki, powróciły do krajów, które wcześniej praktycznie je wyeliminowały
— alarmuje portal. Jak precyzuje, podczas gdy bogate narody były w stanie wyeliminować wiele epidemii z poprzednich stuleci dzięki skoordynowanym kampaniom szczepień, kampaniom dotyczącym zdrowia publicznego i wprowadzeniu skutecznych nowoczesnych leków, w XXI wieku sytuacja się odwróciła.
Służba zdrowia kuleje
Wraz z pandemią COVID-19 i „erą globalnego wrzenia” systemy opieki zdrowotnej kuleją, jeśli chodzi o zwalczanie niektórych najstarszych chorób.
Politico podaje pięć chorób, które powróciły. Odra jest jedną z najbardziej zaraźliwych chorób ludzkich i co dwa do trzech lat pojawiała się w postaci epidemii, powodując ponad 2 miliony zgonów.
John Franklin Enders, opracował co prawda szczepionkę. Pierwsza szczepionka została dopuszczona do użytku w 1963 roku i nastąpiły powszechne szczepienia.
Ale ponieważ choroba jest tak zaraźliwa, odporność w społecznościach musi być naprawdę wysoka – na poziomie 95 procent – aby powstrzymać rozprzestrzenianie się choroby
— podaje Politico.
Obecnie liczby te nie są osiągane, a rezultatem są epidemie w całej Europie. W ostatnich latach Wielka Brytania, Grecja, Czechy i Albania utraciły status kraju wolnego od odry. Zaledwie dwa miesiące po rozpoczęciu 2023 r. w regionie europejskim było już 900 przypadków odry — przekraczając łączną liczbę z 2022 r.
Powrócił także syfilis. Kiła, znana również jako choroba weneryczna (VD) lub ospa, jest chorobą bakteryjną przenoszoną drogą płciową, którą można leczyć penicyliną, jeśli zostanie wcześnie wykryta. Jeśli nie, postępuje etapami, przy czym pierwszym jest ból, drugim wysypka z innymi objawami, takimi jak gorączka lub zmęczenie, a trzecim etapem utajonym, w którym bakterie pozostają w ciele, ale nie powodują problemów. Ostatni etap może nastąpić dziesiątki lat po pierwszej infekcji i może uszkodzić narządy i doprowadzić do śmierci.
Groźne spotkania seksualne
Szacuje się, że pod koniec XVIII wieku ponad jeden na pięciu londyńczyków miał syfilis przed ukończeniem trzydziestki. Teraz krajowa Agencja Bezpieczeństwa Zdrowia ponownie odnotowuje ogromne skoki, a liczba przypadków w 2022 r. – 8692 – jest największą roczną liczbą od 1948 r.
Najnowsze coroczne badanie epidemiologiczne Europejskiego Centrum ds. Zapobiegania i Kontroli Chorób pokazuje, że liczba przypadków w całej UE i EOG wykazuje tendencję wzrostową. Najwyższy wskaźnik w 2019 r. odnotowano na Malcie, a następnie w Irlandii.
Przypadkowe spotkania seksualne są łatwiejsze niż kiedykolwiek dzięki wszechobecnym aplikacjom randkowym i powstaniu chemseksu. Ale to nie tylko bardziej ryzykowne zachowania napędzają wzrost. Cięcia w usługach zdrowia seksualnego – na przykład obcięcie 1 miliarda funtów w Anglii – są również uważane za winne wzrostu
— zauważa Politico.
Jak wylicza na Zachód wraca także dna moczanowa - bolesny rodzaj zapalenia stawów, w którym wokół stawów – często dużego palca – tworzą się małe kryształki.
Przypadki rosną na całym świecie, przy czym Stany Zjednoczone i Kanada odnotowują najwyższy wzrost szacunków rozpowszechnienia dny moczanowej w latach 1990-2017
— pisze portal.
Trąd i malaria
Trąd, czyli ciężka choroba skóry wywołana przez bakterie, która prowadzi do uszkodzenia nerwów i utraty czucia w skórze, oczach i nosie, to coś, czego niewielu ludzi żyjących w krajach zachodnich kiedykolwiek doświadczyło. Do teraz.
Trąd mógł stać się endemiczny dla Florydy w USA. Liczba zgłoszonych przypadków wzrosła ponad dwukrotnie w ciągu ostatniej dekady w południowo-wschodnich stanach USA. Chociaż za wzrost obwinia się niezdrowy tryb życia, naukowcy wskazali również do złego zarządzania stanem
— wnioskuje Politico.
Malaria nie zawsze była chorobą, która występowała tylko w tropikalnych regionach Afryki, Azji i Ameryki Łacińskiej. Podczas gdy malaria jeszcze w pełni nie powróciła do regionu – z wyjątkiem kilku przypadków przenoszonych lokalnie – wzrost innych chorób przenoszonych przez komary, takich jak denga i wirus Zachodniego Nilu, należy postrzegać jako migający znak ostrzegawczy. Po drugiej stronie Atlantyku w czerwcu amerykańskie Centra Kontroli i Zapobiegania Chorobom wydały ostrzeżenie o kilku lokalnie nabytych przypadkach malarii.
Jeśli chodzi o los Europy, szef Światowego Funduszu na rzecz Walki z AIDS, Gruźlicą i Malarią, Peter Sands, powiedział, że wraz z nasileniem się ekstremalnych zjawisk pogodowych w regionie Europa „może być świadkiem nawrotu malarii”
— alarmuje ekspert.
Politico.eu/edy
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/657623-kila-trad-malaria-odra-wracaja-choroby-zakazne