Szkockie organizacje dobroczynne zauważyły, że były bardzo zaniepokojone faktem oskarżenia ministrów Partii Konserwatywnej o „nieludzkie plany”, zakładające stłoczenie dziewięciuset osób, jakie ubiegają się o azyl w szkockich hotelach, przez zmuszenie ich do współdzielenia sypialni.
Jak podaje szkocki The National, program „podwojenia miejsc” ma być realizowany mimo, że brytyjski rząd sam uznał szkockie hotele za „nieodpowiednie miejsca” w kontekście osiedlenia azylantów.
Około 50 000 osób ubiegających się o azyl w Wielkiej Brytanii jest zakwaterowanych w hotelach całego kraju, w ramach programu Ministerstwa Spraw Wewnętrznych.
Zagęszczanie metrażu
Polityka azylowa rządu obowiązuje także w Szkocji, w której prywatna firma Mears zajmuje się znajdywaniem tymczasowego zakwaterowania.
The Daily Record podał, że w tym kontekście ujawniony został list urzędnika Home Office (urzędu odpowiedzialnego za imigrację) Tima Rymera, który jest też zastępcą dyrektora ośrodka azylu dla dorosłych i rodzin, do szkockiej minister Emmy Roddick.
Trzeba zapewnić podatnikowi najlepszy stosunek jakości do ceny. Aby to osiągnąć, ściśle współpracujemy z naszymi współpracownikami ws. zakwaterowania, aby zoptymalizować istniejącą przestrzeń w ramach istniejących zasobów hotelowych
— napisał do minister urzędnik.
Zdajemy sobie sprawę, że może to budzić pewne obawy. Chciałbym zapewnić, że zrobimy to zgodnie ze wszystkimi odpowiednimi wymogami ustawowymi i prawnymi
— dodał.
W ujawnionym przez szkockie media liście mówi się także o zwiększeniu liczby osób, które ubiegają się o azyl w brytyjskich hotelach, poprzez nowy plan podziału pokoi, który w istocie miałby zakładać „zagęszczenie”. Jak podaje The National, dla przykładu hotel Brentwood w Aberdeen ma pojemność na 114 osób, ale planuje się powiększenie jego bazy o 107 kolejnych miejsc, co miałoby nastąpić dzięki nowej polityce współdzielenia izb. Jak podkreśla szkocka gazeta, nowa polityka rządu wtłoczyłaby 906 dodatkowych osób do czternastu hoteli.
Powszechna krytyka
Nowe podejście do zakwaterowania azylantów zostało ostro skrytykowane przez polityk partii Zielonych Maggie Chapman.
Zadowolona z siebie, okrutna i nieludzka polityka hotelowa byłaby prawdziwą katastrofą. To symptom brutalnego, rasistowskiego i zepsutego systemu, który aktywnie karze niektóre z najbardziej bezbronnych ludzi na świecie
— powiedziała.
Graham O’Neill ze Scottish Refugee Council stwierdził natomiast, że natuszone byłoby prawo ludzi do intymności.
Jesteśmy głęboko zaniepokojeni planami, zgodnie z którymi osoby ubiegające się o azyl będą musiały dzielić sypialnie. Ludzie przybywający do Wielkiej Brytanii w poszukiwaniu ochrony często uciekają przed przemocą i uciskiem, w tym nadużyciami i poważnymi naruszeniami prywatności
— oznajmił.
W rezultacie zmuszanie do życia w tak bliskiej odległości od obcych doprowadzi do ponownej traumy u kobiet i mężczyzn w bardzo trudnej sytuacji. To przerażający, nieludzki i nieodpowiedzialny sposób traktowania ludzi szukających bezpieczeństwa. Apelujemy do rządu Wielkiej Brytanii o porzucenie tego okrutnego planu
— dodał.
Oświadczenie szkockiego rządu
Propozycje Ministerstwa Spraw Wewnętrznych, aby wymagać od niepowiązanych ze sobą osób ubiegających się o azyl dzielenia pokoi hotelowych, zwiększają ryzyko i stres dla ludzi w już i tak niespokojnym czasie
— oświadczył z kolei rzecznik szkockiego rządu.
Jesteśmy głęboko przekonani, że zamiast tego należy skupić się na poprawie szybkości i jakości decyzji azylowych, aby skrócić czas, jaki ludzie muszą spędzić w zakwaterowaniu w hotelu. Rząd szkocki otrzymał list od Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i odpowie we właściwym czasie
— dodał polityk.
CZYTAJ TEŻ:
pn/The National
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/657245-odwrot-torysow-azylanci-nie-beda-zmuszeni-dzielic-sypialni