Jest absolutnie jasne, że to Rosja stoi za tzw. przewrotem wojskowym w Nigrze; sposób działania Kremla wpisuje się tutaj w standardową rosyjską taktykę: odwrócić uwagę, wykorzystać właściwy moment i rozniecić konflikt - ocenił we wtorek na Twitterze Mychajło Podolak, doradca prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego.
Wsparcie udzielone rebeliantom (z Nigru) przez przedstawicieli prorosyjskich Mali i Burkiny Faso, gdzie aktywną rolę odgrywa (najemnicza rosyjska) Grupa Wagnera, tylko wzmacnia przekonanie, że (Moskwa wypracowała) globalny scenariusz wywoływania niestabilności w celu zniszczenia światowego porządku bezpieczeństwa
— dodał polityk.
Nadszedł czas, aby wyciągnąć właściwy wniosek: tylko usunięcie klanu Putina i zmuszenie Rosji do politycznego odrodzenia może zagwarantować nienaruszalność zasad i stabilność na świecie
— podkreślił Podolak.
26 lipca wojskowa junta obaliła dotychczasowego prezydenta Nigru Mohameda Bazouma. Generał Abdourahamane Tchiani, od 2011 roku szef Gwardii Prezydenckiej, ogłosił się dwa dni później nowym przywódcą kraju. Armia przetrzymuje Bazouma w jego oficjalnej rezydencji w stolicy kraju Niamey.
Obalony 63-letni Bazoum należy do malejącej grupy mniej lub bardziej demokratycznie wybranych prozachodnich prezydentów krajów Sahelu, podczas gdy junty w Mali i Burkinie Faso odwracają się od tradycyjnych sojuszników – USA, Francji i UE, opowiadając się za pogłębioną współpracą z Rosją.
W niedzielę demonstranci wykrzykiwali pod ambasadą Francji w Niamey hasła: „Niech żyje Rosja!”, „Niech żyje Putin!” i „Precz z Francją!”. Manifestanci podłożyli także ogień pod jedną ze ścian kompleksu budynków, w którym znajduje się francuska ambasada.
„Zewnętrzne siły podsycają antyfrancuskie protesty w Nigrze”
Zewnętrzne siły podsycają antyfrancuskie protesty w Nigrze - powiedział w wywiadzie dla francuskiego radia RFI i stacji France24 obalony w wyniku puczu premier Nigru Ouhoumoudou Mahamadou. Protestujący w niedzielę przed ambasadą Francji w Niamey Nigerczycy wznosili hasła przeciwko Francji i wymachiwali flagami Rosji.
Te protesty są organizowane przez grupy aktywistów. Oni chcą sprowokować kłopoty, to wichrzyciele, których motywy działania niekoniecznie są związane ze wsparciem dla obywateli Nigru. Ich motywy są sterowane przez zewnętrzne interesy
— stwierdził Mahamadou w wywiadzie przeprowadzonym kilka godzin po tym, jak drzwi ambasady Francji w Niamey zostały podpalone przez protestujących.
Rozmowa z premierem została opublikowana przez RFI w poniedziałek po południu.
Tysiące osób wyszło na ulice Niamey, by wyrazić poparcie dla puczu z 26 lipca, w którym obalony został demokratycznie wybrany prezydent Nigru Mohamed Bazoum, a wkrótce także członkowie rządu, w tym Mahamadou. Premier wyraził żal z powodu tego, że demonstranci nieśli obce flagi, nie wskazując jednak bezpośrednio na Rosję.
Jeśli ich (demonstrantów) celem jest sprawienie, że inne obce kraje wkroczą (do Nigru), to mogą atakować interesy Francji na podstawie swojego własnego ukrytego celu, nie na podstawie celów Nigerczyków
— powiedział Mahamadou.
Opinia publiczna wypowiedziała się na temat Francji i każdego innego kraju, który interweniuje w zakresie kwestii bezpieczeństwa w Nigrze, poprzez parlament
— dodał obalony premier.
Za rządów prezydenta Bazouma wyrażono zgodę na przyjazd do kraju około 1500 francuskich żołnierzy, aby wspierali siły nigerskie w walce z dżihadystami zagrażającymi krajom Sahelu. W Mali i Burkinie Faso po zamachach stanu z odpowiednio 2021 i 2022 roku odrzucono pomoc Zachodu, a w szczególności byłej potęgi kolonialnej - Francji. Od tamtej pory Mali wynajęło rosyjskich najemników z Grupy Wagnera, by pomagali siłom malijskim.
Mahamadou podkreślił, że reszta Nigerczyków, czyli ci, którzy nie wzięli udziału w protestach, chce, aby sytuacja w kraju została rozwiązana i zależy im na uniknięciu międzynarodowych sankcji, które mogą mieć dotkliwy wpływ na gospodarkę. Wspólnota Gospodarcza Państw Afryki Zachodniej (ECOWAS) ogłosiła zamknięcie granic z Nigrem, strefę zakazu lotów nad Nigrem, wstrzymanie transakcji finansowych i zamrożenie aktywów tego kraju w reakcji na zamach stanu.
Niger to kraj śródlądowy. Więc kiedy nałożone zostaje embargo, wraz z zamknięciem granic lądowych i powietrznych, oznacza to niezwykle trudną sytuację dla obywateli. A kiedy towarzyszą temu sankcje finansowe, to w kraju, gdzie sytuacja finansowa jest bardzo wrażliwa, można wyobrazić sobie katastrofę, jaka może nastąpić
— ocenił Mahamadou.
Francja zawiesiła pomoc finansową dla Nigru, podążając za przykładem Unii Europejskiej i Stanów Zjednoczonych - przypomina RFI.
Obalony premier dodał, że prezydent Bazoum jest w dobrym stanie fizycznym i psychicznym.
To wojownik… Naprawdę ma nadzieję, że sprawy potoczą się we właściwym kierunku
— ocenił Mahamadou.
MSZ: Samolot, którym ewakuowani będą obywatele francuscy i inni cudzoziemcy, wyleciał do Nigru
Pierwszy samolot, którym ewakuowani będą obywatele francuscy i inni cudzoziemcy, wyleciał do Nigru. Paryż liczy na to, że pierwszą turę ewakuacji uda się zrealizować w ciągu 24 godzin – oznajmiła we wtorek minister spraw zagranicznych Francji Catherine Colonna.
Kilkuset Francuzów oraz kilkuset obywateli innych krajów chce wydostać się z Nigru w związku z niestabilną sytuacją polityczną, jak nastała po puczu z 26 lipca, w którym obalony został demokratycznie wybrany prezydent Mohamed Bazoum, a wkrótce także członkowie rządu, w tym premier Ouhoumoudou Mahamadou.
Francja zorganizuje kolejne loty ewakuacyjne dla Francuzów i cudzoziemców, którzy chcą wyjechać z Nigru – zapowiedziała Colonna. W kraju tym przebywa około 600 francuskich cywilów oraz około 1,2 tys. wojskowych.
Ambasada Francji stara się właśnie zidentyfikować Francuzów i obywateli innych krajów europejskich przebywających w Nigrze. Akcję ewakuacyjną zorganizował francuski MSZ.
Chętni będą ewakuowani na pokładach samolotów sił powietrznych przeznaczonych do transportu żołnierzy, podobnych do komercyjnych samolotów transportowych. Maszyny przeznaczone do ewakuacji nie są uzbrojone, nie są też przystosowane do operacji ofensywnych – podaje stacja BFM TV.
Prawdopodobnie cudzoziemcy ewakuowani z Nigru, zanim trafią do Europy, zostaną przetransportowani do Ndżameny, stolicy sprzymierzonego z Francją Czadu.
Przestrzeń powietrzna Nigru jest nadal oficjalnie zamknięta, a wojskowa junta oskarża Francję o przygotowywanie operacji uwolnienia prezydenta Bazouma, zatrzymanego przez gwardię prezydencką.
Tymczasem francuska firma Orano, wydobywająca uran w Nigrze, zapewniła we wtorek w komunikacie prasowym, że kontynuuje operacje, a bezpieczeństwo pracowników „jest nadal zapewnione”. Obecność cudzoziemców w Nigrze nie jest konieczna dla kontynuowania prac firmy, ponieważ 99 proc. pracowników to Nigeryjczycy - podała spółka.
Od 10 proc. do 15 proc. uranu używanego we Francji w elektrowniach jądrowych pochodzi z Nigru – wyjaśnia agencja AFP.
We wtorek w ministerstwie spraw zagranicznych Francji odbyło się spotkanie kryzysowe w sprawie sytuacji w Nigrze. Paryż zawiesił pomoc finansową dla tego kraju, podążając za przykładem Unii Europejskiej i Stanów Zjednoczonych.
Nigerczycy protestujący w niedzielę przed ambasadą Francji w Niamey wznosili hasła antyfrancuskie, palili flagi Francji i wymachiwali flagami Rosji.
Za rządów prezydenta Bazouma wyrażono zgodę na przyjazd do kraju około 1500 francuskich żołnierzy, aby wspierali siły nigerskie w walce z dżihadystami zagrażającymi krajom Sahelu. W Mali i Burkinie Faso po zamachach stanu z odpowiednio 2021 i 2022 roku odrzucono pomoc Zachodu, a w szczególności byłej potęgi kolonialnej - Francji.
mly/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/656819-tak-rosja-miesza-w-nigrze-kreml-stoi-za-przewrotem