Ukraina potrzebuje 10-12 systemów obrony powietrznej w rodzaju Patriotów, by obronić całe swoje terytorium – oświadczył, Mychajło Podolak, doradca prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego, w wywiadzie dla brytyjskiego dziennika „Guardian”.
Nie mamy wystarczającej liczby nowoczesnych systemów przeciwlotniczych takich jak Patriot, które są w stanie uderzyć w rosyjskie rakiety najnowszej generacji w rodzaju Onyksów i Kindżałów. Deficyt tych systemów sprawia, ze nie możemy objąć całego terytorium kraju
— powiedział doradca prezydenta.
Obrona głównych miast
Podolak zaznaczył, że Ukraina nie zdoła bronić wszystkich swych głównych miast przed rosyjskimi rakietami bez znacznego zwiększenia liczby systemów obrony przeciwlotniczej. Według niego ataki na Odessę na południu Ukrainy jasno pokazały, że strategia Rosji polega na zmasowanych uderzeniach dronami w celu przeciążenia ukraińskiego systemu obrony przeciwlotniczej, co stwarza wrogowi możliwość użycia rakiet balistycznych do niszczenia infrastruktury.
Ta strategia nie działa już w Kijowie, gdzie Ukraina stworzyła skomplikowany, wielopoziomowy system obrony przeciwlotniczej przy użyciu sprzętu dostarczonego przez sojuszników. Jednakże w Odessie i innych miejscach na południu kraju rosyjskie rakiety były skuteczne, uszkadzając m.in. infrastrukturę służącą do eksportu zboża
— zaznaczył.
Ukraina ma dwa systemy Patriot – jeden dostarczony przez USA, a drugi przez Niemcy.
CZYTAJ TEŻ:
pn/PAP/Twitter
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/656359-doradca-zelenskiego-w-guardianie-potrzebujemy-patriotow